Autor Wątek: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku  (Przeczytany 5972 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« dnia: Listopad 20, 2011, 19:51:31 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Czołem luzie  <lol> Jako,że gnębię się już kilka dni z układem chłodzenia w roverku,doszedłem dzisiaj do kilku przemyśleń i po pobieżnym przejrzeniu netu,znalazłem identyczny patent opisany przez kolegę OLO Dotyczy to wywalenia termostatu z dołu i zamontowania u góry.Miałem nawet się tu o to pytać,ale znalazłem to.Pozwolę sobie to tu wkleić.Mam nadzieję,że kolega się nie pogniewa  :]
Cytuj (zaznaczone)
Ostatnio zająłem sie układem chłodzenia w roverzynie. Mam kilka przemyśleń.

Ma mało płynu i co za tym idzie bardzo małą bezwładność.
Zaprzecza terorii naczyń połącoznych
Beznadziejnie położony termostat.

Z budowy pamiętajmy o tym że mały obieg wpada prosto w termostat i ma on ogromny wpływ na moment otwarcia termostatu. Także w małym obiegu mamy zwężkę która powoduje że płynie tamtędy niewiele płynu (bądż nagrzewnica - też ma spore opory).

Zauważyliście pewnie jeżdżąc na gazie że:
-w mieście temp nie schodzi poniżej ok 92st,
-wentyl schładza do 95 a zaczyna działać ok 105-110 st.
-Schłodznie silnika ponizej 90 st jest możliwe tylko przy spokojnej jeździe i temp zew ponizej 25 stopni lub wentylatorze włączonym na stałe (thx RR)
Podobnie kiedy właczy sie ogrzewanie temperatura zaczyna wzrastać - paranoja!
Dla beznyny zauwazyłem spadek temperatury silnika o ok. 4-5 stopni.
-Normalna spokojna jazda (niezależnie od upałów) ok 88 st,
-wentyl schładza na jakieś 92 st, włącza sie ok 100 st.
Temperatury podaje dla wskaźnika w caro - orientacyjne z pamięci.

Teraz działanie:
Termostat jest przed silnikiem, mały obieg wpływa prosto do niego, przez co termost. bierze przybliżoną temperaturę silnika (z wyjścia). Termostat odcina tylko chłodnice (ilość płynu króty przez nią przepływa) i nie ma żadnego wpływu na mały obieg (np w OHV termo odcina mały ob.). Teraz jeśli mały obieg zostanie za mocno schłodzony (nagrzewnica, reduktor) to okaże sie że termostat zacznie sie przymykać ( i przymykać schłodzoną wodę z chłodnicy) pomimo że silnik jest gorący. Powoduje to podwyższenie temperatury silnika. .Zauważmy że jeśli termostat zacznie sie otwierać i wpuści z chłodnicy chłodny płyn to sie przymknie. Czeka więc aż płyn z chłodnicy będzie dość ciepły bądź aż małym obiegiem przyjdzie na tyle gorący płyn aby w połączeniu z tym chłodnym nie zamknąć termostatu. Tu widać jak ważne jest niezakłócenie temperatury w małym obiegu!!!
Miałem kiedyś sytuację że w trasie przy -20 (właczona nagrzewnica i LPG) po przyśpieszeniu do 140 kmh nagrzewnica schładzała płyn na tyle że termostat zaczął sie zamykać i przy -20 zaczał mi sie gotować silnik.

Kolejny dowód to jazda na benzynie/gazie. Na benzynie jest niższa temperatura silnika - termostat nie jest schładzany reduktorem i otwiera chłodnicę bez takich opóźnień.

Maras mówił że kiedyś autoryzowane stacje FSO nie chciały do roverów zakładać gazu - z uwagi na wpięcie reduktora w obieg i zakłócenie bilansu temperatur.

Odpowietrzenie udało mi sie zrobić tylko na zamkniętym korku. Jeśli nie to silnik wchodził na 110 i gotował wodę zanim termostat sie otworzył i przepchnął wodę przez chłodnicę i puścił w silnik. Jeśli mamy sprawny korek i ciśnienie w układzie to powyżej 100st woda nie będize jeszcze wrzeć i jakoś przepchnie to wszystko. Zauważyłem że temp doszła do 105 st i opadła na rozsądny poziom.

Teraz chce przedstawić swoje rozwiązanie:
Wywalić termostat oryginalny i założyć jakiś ZA silnikiem (przed chłodnicą). Wtedy regulator temperatury będzie tam gdzie temeraturę reguluje - czyli za silnikiem. Mały obieg i tak chodzi cały czas w oryginale (ma też zwężkę ograniczającą przeplyw) więc niech sobie wychodzi spokojnie z trójnika. Termostat zamontowałbym na kolanku gumowym, bądź na rurze do chłodnicy. Im bliżej silnika tym lepiej.
Wtedy jeśli silnik osiągnie tepmeraturę pracy to termostat zacznie sie otwierać (pamietajmy że płynnie) i zacznie puszczać wodę w duży obieg, która będize się łaczyć z ciepłą z małego. Będzie mu b. gorąco to otworzy cały termostat i od razu chłodzenie pójdzie pełną mocą - bez żadnych opóźnień i zalezności. Teraz jeśli włączymy ogrzewanie to mały obieg będize dodatkowo schładzał wodę wchodzącą do silnika - nie zakłócając działania termostatu.

Chce to zrobić za pomocą termostatu z Tavrii. Metal-incar produkuje takie. Są w miedzianej blaszanej obudowie, jakościowo bardzo dobre. Jest to trójnik w kształcie litery T Zaślepienie wyjścia na mały obieg i wykorzystanie tylko wejścia (woda leci prosto na el. termiczny) i wyjścia - na chłodnicę. Przymierzałem - Kolanko gumowe zakręca więc da sie tam włożyć ten termostat - jako kolanko 90st. Średnica węży - idealna. Zaślepienie króćca - zalutowanie go miedzianą blachą. Jak tylko sklep mi sprowadzi wersję polską (mają ukraiński w aluminiowej odlewanej) to zakłdam. Mam nadizeje pozbyć sie na zawsze kłopotów z niestabilnością temperatury, przegrzewaniem i odpowietrzaniem układu w roverze.
Ja dodam od siebie,że wszystko się zgadza.Człowiek,który wymyślił ten układ,powinien być powieszony za "klejnoty" na suchej gałęzi,z przymocowana kartką z napisem "za spier**lenie układu chłodzenia w roverze"  <uoee> Je**łem się dzisiaj cały dzień z tym i dopiero niedawno udało się to odpowietrzyć,ale i tak nie do końca.Powiem Wam jeszcze,żew te wskaźniki w poldkach,to są ch*ja warte.To pokazuje,bo pokazuje,ale czy to dokładnie prawda,to Bóg raczy wiedzieć.Zamontowałem teraz ten mechaniczny,skalę ma od 40-120*C.Jest dosyć czuły,czego nie można powiedzieć o tym fabrycznym.Temperatura,którą pokazuje ten mechaniczny odbiega dużo od tej na zegarach.Na 100% pokazuje dobrze,bo testowałem go wcześniej.Robiłem różne cuda niewidy,zmieniałem termostaty (obecnie jest ten na 88*) a i tak było to samo.Rozebrałem to,bo ostatnio zaczął mi się zapowietrzać w drodze,a na dodatek jakieś przecieki się zrobiły.nagrzewnica też do końca się jeszcze nie odpowietrzyła,bo ledwie letnim wieje.Zastanawiam się właśnie,czy nie zrobić termostatu na górze,jak w "normalnych" silnikach.W starym poldku miałem OHV-kę,która współpracowała z chłodnicą roverową,z roverowym zbiornikiem wyrównawczym itd. nigdy przenigdy nie było problemów z jakimś przegrzewaniem,czy zapowietrzaniem,a wentylator włączał się "od wielkich dzwonów" Zanim cokolwiek zacznę robić,to interesuje mnie Wasza opinia na temat takiego patentu.
I jeszcze niech mi ktoś napisze w końcu czarno na białym,w którą stronę ma puszczać ten zaworek odpowietrzający głowicę?Od zbiorniczka do głowicy,czy od głowicy do zbiorniczka,bo na każdym forum piszą inaczej.

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 20, 2011, 21:00:21 pm »

Offline Pedrogsi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 431
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN CARO - 1,6 16V 96' PN ATU+ 2,0 8V 97'
Mozna by zastosowac termostat zewnetrzny PRT - uzywany w land roverach! nie wiem czy ktos wkładal to do poloneza! Z tego co wiem to kiedys SEBA OBR  cos pisał ze bedzie to montował. ja tez mam w planach zamontowac owy termostat ale wpierw musze zobaczyc jak jest to ulokowane w roverach by móc to zastosowac w poldoroverze
The Worst Foe Lies Within The Self....

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 20, 2011, 21:27:25 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Doczytałem do końca tamten temat i podobno nic z tego nie wyszło,bo były duże wahania temperatury.  ;-|
Tak teraz wymyśliłem,że można by zastosować coś na kształt elektrozaworu,podobnego do tego "krokowca" od gazu,oczywiście o odpowiednim przekroju.Zamontować to przed obudową termostatu na wężu doprowadzającym zimny płyn z chłodnicy.Sterowane by to mogło być czymś w rodzaju czujnika włączającego wenta w chłodnicy.Oczywiście ustawionego na odpowiednią temperaturę.Czujnik zamontować przy wyjściu z głowicy,tam gdzie jest najcieplej i gdzie najszybciej się gotuje  <uoee> Termostat wtedy wywalamy.Oczywiście można wtedy zapomnieć o "płynnej pracy" zaworu,tyko otwarcie-zamknięcie.Nie wiem,czy w ogóle istnieje zawór takiego typu o takim przekroju.Można też zrobić coś w rodzaju "bocznego obejścia" czyli połączyć ten dolny wąż chłodnicy z króćcem zasilającym obudowę termostatu ciepłym płynem z głowicy.Dać tam "jakiś" zawór,tak żeby można było ręcznie go otworzyć w razie potrzeby i umożliwić zaciągnięcie zimnego płynu przez ten boczny króciec,zapobiegając tym samym nadmiernemu wzrostowi temperatury w przypadku,gdyby się jakieś jaja działy.To takie moje głupie pomysły na szybko  :]

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 20, 2011, 21:29:08 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
W sprawnym silniku rovera - tj. szczelnym, bez przedmuchów do układu chłodzenia spomiędzy połączenia blok-głowica, ze sprawnym korkiem zbiorniczka wyrównawczego, z w miarę niezakamienionym układem, sprawnym termostatem - niczego przerabiać nie trzeba - układ działa właściwie, silnik trzyma temperaturę ok. 90 stopni (na fabrycznym termostacie) i skacze ona maksymalnie do ok. 92-93 stopni (na oko) zaraz włącza się wentylator chłodnicy i zbija temperaturę do 90 stopni. I tak działa sprawnie w zimie, w lato, podczas jazdy i w korkach.
Osobiście w tym silniku, gdy wkurzać mnie zaczęło zbyt częste i długie włączanie się wentylatora chłodnicy w lato (na minutę i dłużej), wlałem w układ dwie flaszki octu po odpuszczeniu litra boryga, przejeździłem tak z miesiąc (lato 2007 roku), potem przepłukałem układ pięć razy kranówką po 5 litrów, zalałem nowym borygiem zielonym, a wentylator w najgorsze upały, w korkach w Warszawie, przy +30 stopniach na zewnątrz, włączał się na najwyżej trzydzieści sekund - z zegarkiem w ręku. Nic się nie przegrzewało, temperatura nie skakała powyżej ww. 93 stopni, nic nie wywalało korkiem, zero jakichkolwiek mankamentów.
Ale - co podkreślam - silnik musi być szczelny, jak i wszystkie jego elementy układu chłodzenia, pompa ma pompować, termostat nie zacinać się, a korek zbiorniczka ma trzymać ciśnienie. I już, żadnych przeróbek nie trzeba, byle tylko wszystko było sprawne, szczelne i czyste.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 20, 2011, 22:03:48 pm »

Offline Kris_phone_xp

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 208
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu'96 GLI Only PB WhiTe & RoSt & Omega A'92 + LPG with BLOS
Nie wiem,czy w ogóle istnieje zawór takiego typu o takim przekroju.
Ostatnio oglądałem na discovery Fanów czterech kółek i wymieniali tam wiatrak mechaniczny w jakimś wynalazku podobnym do wózka golfowego na płycie podłogowej starego mini na elektryczny wiatrak z elektrycznym termostatem,który był odpalany poprzez czujnik włożony tak jak krokowiec od gazu. Z drugiej stony może warto by było założyć dodatkowy wiatrak mechaniczny, nie wiem jak wygląda rover pod maską ale np. w ohv dalo by pewnie rade założyć go np na koło od pompy wody, spalanie nie miałoby prawa wtedy wzrosnąć, a silnik byłby dodatkowo chodzony przez cały czas pracy pomijając fabryczny układ chłodzenia.
"Koło jest okrągłe i ma dwa końce"hahahah

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 20, 2011, 22:15:24 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5239
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.6 GSI '01
Problemem nie jest samo chłodzenie płynu,bo gdy dojdzie do chłodnicy,to wystarczy kilkadziesiąt sekund i płyn jest wystudzony.Problemem jest przepuszczanie płynu z silnika do chłodnicy.Jakieś cuda się dzieją,wszystko niby drożne,a tu takie jaja.Wolę jednak klasyczny układ chłodzenia z górnym termostatem,a nie takie wynalazki.Mniej tego płynu,to już im się nie dało tam umieścić?Mogli od razu zrobić chłodzenie powietrzem i już  <uoee>

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 20, 2011, 22:26:33 pm »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Jak uklad jest niesprawny to dzieja sie cuda w roverze. Zadnych zaworkow na odpowietrzeniu silnika i chlodnicy nie potrzeba ! zreszta nie wiem w jakim celu maja tam byc ? Standarodowy uklad dziala bardzo dobrze a problemem jest niewielka ilosc plynu w silniku - szybko sie nagrzewa ale i szybko wychladza a nie polozenie termostatu. Jedyna przeróbka ktora warto zapodac moim zdaniem to lekkie napilowanie termostatu lub wywiercenie dziurki 2mm w gornej czesci. Spowoduje to łatwijsze odpowietrzanie i niewielki ciagły ruch plynu w duzym obiegu. Zanim zaczniecie przerabiac ukladac chlodzenia proponuje sprawdzic najpierw stan opasek czy  na pewno trzymaja, stan rur które uwielbiaja korodowac i zapowietrzac uklad  oraz sam temostat w naczyniu z goraca woda i termometrem czy na pewno trzyma parametry. Mi sie trafil ostatnio nowy martwy termostat w bmw i dwa dni sie meczylem po pare godzin( ogolem jakies 10h) z odpowietrzeniem zanim sie polapałem co jest grane, teraz jest ok i temperature trzyma jak trzeba

Zewnetrznego termostatu za bardzo nie ma gdzie zamontowac, chyba ze zamiast trojnika z tyłu glowicy ale tam nie bardzo jest miejsce na takie zabawy, a to jest najlepsze miejsce -cieply plyn zawsze bedzie szedł do gory i otwieral termostat
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2011, 22:35:32 pm wysłana przez Elwood#1887 »
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 20, 2011, 22:45:46 pm »

Offline RSilak

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GT
tak czytam i się zastanawiam... Po co tak kombinować? Nie lepiej doprowadzić oryginalnie skonstruowany układ do kultury? Po coś jest on tak a nie inaczej skonstruowany, konstruktorzy nie po to tak wymyślili żeby nie działało jak trzeba. Nie żebym dementował poprawienie niektórych rzeczy ale niektóre to tylko utrudnianie i kombinowanie. Ja mam w pełny seryjny układ i jestem z niego zadowolony, auto się nie przegrzewa, ogrzewanie ma bardzo dobre wszystko działa.
FSO Polonez ATU GT
(Polsko-Japońsko-Szwedzka hybryda)
Serwis Bartniki. Mechanika Pojazdowa, Diagnostyka Komputerowa.
Jest 2.0 16v

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 20, 2011, 23:19:34 pm »

Offline szelest

  • DRUCIARZ
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • Pn C- 95'
To się zgadza kolego, może ten układ jest i dobry (mam roverka i jestem zadowolony z układu chłodzenia) ale poprzez zastosowanie termostatu PRT układ może być jeszcze lepszy

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 21, 2011, 00:00:05 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
U mnie wszystko działa wszystko jest ok i nagrzewnica grzeje już jak tylko wskazówka drgnie, nic sie nie zapowietrza, nic się nie gotuje.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 21, 2011, 16:55:51 pm »

Offline Pedrogsi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 431
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN CARO - 1,6 16V 96' PN ATU+ 2,0 8V 97'
U mnie wszystko działa wszystko jest ok i nagrzewnica grzeje już jak tylko wskazówka drgnie, nic sie nie zapowietrza, nic się nie gotuje.

Seba strasznie dużo wniosłes do tematu  ;-|

ja np dzis też miałem jaja - założyem nagrzenice odpaliłem auto łądnie pieknie - az minąłem 2 zakrety i teperatura mi podkoczyła raptownie do 110'C naszczescie wmiare szybko mogłem sie zatrzymac - niestety ukłąd sie zapowietrzyl i co lepsza przy tej temperaturze ( mowie o tej na zewnatrz) za cholere nie chciał sie w takim stropniu nagrzac zeby doszedł pyn do termostatu ! chyba ze 2 godziny sie meczyłęm w srodku miasta az wkoncu mi sie udało
Wilekie Dzieki dla kolegi Buźka który mi pomogł fachowymi wskazówkami co mam zrobić i naszczescie jakos sie udało - układ sie odpowietrzyl auto przestało sie gotować! pojezdzilem kwile i odstawiłem auto!
Tylko teraz mam inny objaw - bo jak doszło wszytko do ładu - to auto zaczeło sie strasznie dlugo nagrzewać generalnie zrobilem pozniej wyjazd przejechałem z o 3-5 km i najwiecej osiągnął 70'C - czyli tak jakby termostat teraz sie zwiesił :/ normalnie szlak mnie trafi!!

Co do tematu może sie ktoś pochwalic jak działa ten ukad PRT w roverku - próbował ktoś to instalować - albo przynajmniej dokładny opis jak to zamontowac  ????
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2011, 16:58:06 pm wysłana przez Pedrogsi#1961 »
The Worst Foe Lies Within The Self....

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 21, 2011, 18:47:57 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6636
  • Płeć: Mężczyzna
Powiem tak że przejechałem ostatnio z marszu 120km z czego 20 jak skończony psychopata (ale nie na publicznej drodze) i nie miałem żadnych problemów z układem chłodzenia. Żadnych problemów nie miał też konkurent na silniku skręconym pneumatykiem na uszczelce głowicy zakładanej kilka razy tej samej po kilku wystrzałach zaworów i twierdzi jak zobaczył że mam dwa wentylatory na chłodnicy to stwierdził że to zbędne bo ten silnik się przegrzewa nawet w największe upały...

Może na gazie coś się wali bo ktoś coś źle popodłączał...
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2011, 18:50:31 pm wysłana przez Sparrow »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Przeróbka układu chłodzenia w Roverku
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 21, 2011, 19:08:18 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3795
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Dla mnie to rzeźbienie z chłodzeniem to tylko utrudnianie sobie życia. Wystarczy by był drożny (W większości przypadków rura chłodzenia z wyjściami do nagrzewnicy jest tak skorodowana, że króćce rozpadają się przy ściąganiu węża). Najlepiej jest całość rozebrać, węże wyczyścić, skorodowane rury wymienić na nowe/dorobić (Np. z materiału odpornego na korozję, aluminium, stal inox), wypłukać chłodnicę i nagrzewnicę i musi być git. ;-)

Ja u siebie mam rury dorobione z nierdzewki + komplet nowych węży i z chłodzeniem nie ma żadnych problemów, praktycznie cały czas wskazówka stoi przed 90* (Termostat Mera 82*C), jedynie w korku chwilowo się podnosi do uruchomienia wentylatora.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2011, 19:10:26 pm wysłana przez Multec »
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...