Zdecydowanie wkłada się je w kolejności gumowy stożek, gumowa tulejka, plastikowy podłużny kawałek, gumowa tulejka, plastikowe takie coś z 5 ramionami (zrobię zaraz fotę) tak aby to ostatnie ładnie się zatrzasnęło w środku drążka. Następnie całość nakłada się na to co wystaje ze skrzyni, wystarczy lekkie puknięcie młotkiem i się trzyma. Jak za lekko puknęliśmy to wyłazi. (Trzeba sprawdzić czy nie wyłazi zanim się zacznie próbować zmieniać biegi). Natomiast nie można tego najpierw założyć na to co wystaje, bo wtedy się nie ma jak zatrzasnąć.
Ostatnio zmieniałem tulejki w kombi i może mi to zajęło z 10 minut wszystko razem z demontażem mieszka.
Tu jest (nasadzony na kawałek listewki) komplet tulejek w takiej kolejności i położeniu jak się je wrzuca do drążka:
Pierwsza od lewej ustala pozycję reszty, druga obejmuje trzecią, trzecia kiedy się nabija całość na końcówkę od skrzyni rozchyla to co zaznaczyłem strzałką i się zatrzaskuje na końcówce od skrzyni. A trzyma się bo te rozchylające się końce siedzą w tulejce numer dwa i są przez nią ściskane. Potem idzie kolejna gumowa, a potem ten plastik w tę stronę co jest na fotce. Zaznaczone strzałką łapki mają się ładnie zatrzasnąć w wyżłobieniu na brzegu drążka.