Autor Wątek: Rozrusznik czy coś innego?  (Przeczytany 3483 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rozrusznik czy coś innego?
« dnia: Listopad 15, 2004, 10:04:46 am »

Kaczy#1853

  • Gość
Wczoraj spotkała mnie niemila niespodzianka, tzn: wracalem z panna z legionowa. Zatrzymalem sie miedzy świętokrzyskim a śląsko-dąbrowskim (zew natury mi sie odezwał ;)) Zgasiłem autko, włączyłem awaryjne i na chwilke wyskoczylem. Po powrocie do auta i probie uruchomienia silnika jedyny efekt jaki byl to tylko delikatne cykniecie... i nic wiecej  :eek: . Raz juz tak mialem ale jak sprobowalem wowczas raz jeszcze to odpalil od razu.

Tym razem probowalem z 50 razy i nic. Nawet z pychu nie chcial odpalic. Juz mialem dzwonic do kumpla, ale sprobowalem po raz ostatni... i co? I jak nigdy nic po przekreceniu kluczyka rozrusznik zachrobotal i autko odpalilo bezstresowo...  :|

Nie mam pojecia czego to moze byc wina, ale nie lubie takich niespodzianek  :mad: Ktos ma jakis pomysl?

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 15, 2004, 10:09:58 am »

Offline Alien#174

  • Mój Polonez - jako JEDYNY od początku w PTK
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Mężczyzna
  • ***$karbnik PTK ***
    • PN CARO 1.6GLE MR'91
czasem starczy walnąć w wyłącznik elektromagnetyczny młotkiem ...
wiesza ci się wyłacznik i tyle, ja miałem to samo w drodze nad morze w zeszym roku :roll: ale zapalił na pych, ale ostatnio robiłem sobie lifting rozrusznika to wymieniłem co jest do wymiany i mam rozrusznik jak nowy (wył eletromagnetyczny kosztuje około 37zł )
Minister Zdrowia ostrzega! Polonez uzależnia!
PN Caro - burgundowe cacuszko 92' ( Polina )

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 15, 2004, 10:21:50 am »

Cyneq

  • Gość
SprawdŹ również akumulator - to znam z autopsji ;)
A poza tym dołóż sobie "przekaŹnik do automatu" - zredukujesz spadki napięcia w obwodzie włącząjącym automat, spowodowane nieraz problemami z kostką stacyjki, albo marnym stanem styków i przewodów. To jest dość długi obwód, okablowanie ma takie sobie, a i prąd który w nim płynie sięga 30 A.

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 15, 2004, 10:37:15 am »

Kaczy#1853

  • Gość
Zadam glupie pytanie... to taki sam efekt jak kiedys w malcach? Pamietam ze jak nie chcial kumplowi odpalic to mowil ze "bez młota ni robota" i wyciagal siepacza spod siedzenia i walil w costam pod klapą :))

No dobra... a gdzie ten wyłącznik znaleŹć? Gdzies przy rozruszniku siedzi? Bo nie bardzo sie orientuje gdzie on jest  :oops:

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 15, 2004, 10:37:22 am »

Bartrek

  • Gość
Tak jak mowia poprzednicy... Wina elektromagnesu. Samochod sie zagrzal (kolektor wydechowy) i od niego zagrzal sie rozrusznik... Czasem taki efekt.
Tez tak mialem kiedys. Jako gentleman posadzilem piec piekna na siedzeniu kierowcy i kazal probowac uruchomic, a sam dlugim dragiem stuknalem w rozrusznik.. Zaskoczyl od razu :)
BTW od tamtej pory sie juz nie powtorzylo :)

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 15, 2004, 15:21:03 pm »

vollvo#1821

  • Gość
zamontować sobie przekaŹniczek na rozrusznik i juz takich problemów nie będzie

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 15, 2004, 16:50:21 pm »

Offline Alien#174

  • Mój Polonez - jako JEDYNY od początku w PTK
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Mężczyzna
  • ***$karbnik PTK ***
    • PN CARO 1.6GLE MR'91
Cytat: "KaczyXP"
Zadam glupie pytanie... to taki sam efekt jak kiedys w malcach? Pamietam ze jak nie chcial kumplowi odpalic to mowil ze "bez młota ni robota" i wyciagal siepacza spod siedzenia i walil w costam pod klapą :))

No dobra... a gdzie ten wyłącznik znaleŹć? Gdzies przy rozruszniku siedzi? Bo nie bardzo sie orientuje gdzie on jest  :oops:

wyłącznik zamontowany jest zaraz nad samym rozrusznikiem (rozrusznik to ten walec o średnicy około, bo ja wiem... 15cm a na nim u góry przykręcony jest taki mniejszy walec średnicy około `6cm) gruby kabel który idzie od klemy plusowej akusia sięga właśnie do tego wyłącznika elekromagnetycznego
Minister Zdrowia ostrzega! Polonez uzależnia!
PN Caro - burgundowe cacuszko 92' ( Polina )

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 15, 2004, 16:53:13 pm »

Chudson

  • Gość
Młotem w rozrusznik to ja nawet u brata w Clio waliłem - ale się zdziwił jak odpalił :D
Umnie w poldku to było na porządku dziennym , póŹniej rozebrałem rozrusznik i wyczyściłem elektromagnes ( trzpień był zasyfiony ) do tego wymieniłem szczotki przy okazji i działa super. Na wszelki wypadek dodałem przekaŹnik jakiś czas póŹniej i teraz działa jak marzenie.

rozrusznik
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 15, 2004, 20:34:23 pm »

yataman77

  • Gość
sprawdz elektromagnes,a dokladnie styki.jesli maja duze wzery to wymien na nowy,jesli sa tylko zasniedziale wyczysc papierem sciernym i bedzie ok.

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 15, 2004, 22:57:20 pm »

Netom#151

  • Gość
Moja rada: przekaznik na rozrusznik plus nowy automat w rozruszniku, a dorazna naprawa, czyli jak stoimy na dordze i nie chce krecic:

1. wziąc kabelek jakis, rozpruc przewod sterujący do rozrusznika (albo rozłączyc złączke w młodszych)
2. połączyc przewodzikiem złączke z + w aku - powinien zakrecic bo dostanie duzy prąd
3. jak nie zakrecił wziąć srubokręt i połączyc nim 2 sruby na automacie (tą do ktorej podłączony jest kabel od akumulatora ten b. gruby i tą od ktorej idzie kabel do rozrusznika) rozrusznik zakreci na pusto (bez bendixu ze tak powiem), powtorzyc punkt 2.

stosowałem ta metode przez 3 miesiące i mimo praktycznie padnietego automatu i resztki szczotek w rozruszniku zapal zawsze :)

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 19, 2004, 20:32:04 pm »

krytykx

  • Gość
Cytat: "Netom#151"
Moja rada: przekaznik na rozrusznik plus nowy automat w rozruszniku, a dorazna naprawa, czyli jak stoimy na dordze i nie chce krecic:

1. wziąc kabelek jakis, rozpruc przewod sterujący do rozrusznika (albo rozłączyc złączke w młodszych)
2. połączyc przewodzikiem złączke z + w aku - powinien zakrecic bo dostanie duzy prąd
3. jak nie zakrecił wziąć srubokręt i połączyc nim 2 sruby na automacie (tą do ktorej podłączony jest kabel od akumulatora ten b. gruby i tą od ktorej idzie kabel do rozrusznika) rozrusznik zakreci na pusto (bez bendixu ze tak powiem), powtorzyc punkt 2.

stosowałem ta metode przez 3 miesiące i mimo praktycznie padnietego automatu i resztki szczotek w rozruszniku zapal zawsze :)


dzięki za porady :D

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 19, 2004, 23:09:06 pm »

Darek S.

  • Gość
może to być wyłącznik elektromagnetyczny w rozruszniku albo nieraz taki efekt dają brudne z reguły wyglądające na czyste klemy na aku. wyczyść je i podłącz. jeśli to nie to to rozrusznik lub masa. mi sie przytrafilo to właśnie  :mad: gdy miałem luŹną maś od gazu lpg. a innym razem brudne klemy wyglądające oczywiście na ładnie czyste. :roll:

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 20, 2004, 10:32:20 am »

Kaczy#1853

  • Gość
Wymienilem szczotki... pomoglo tylko sie z tym bawilem 2h. Lapska mi zmarzly ze hey  :sad:

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 15, 2006, 01:43:54 am »

dawid20

  • Gość
witam mam problem z odpaleniem clio I po przekręceniu kuluczyka zapalaj?sie kontrolki i cos tylko tyka nic poza ym nie wiem czy to rozrusznik do wymiany (i gdzie on wogole jest w clio;) ) czy o stacyjka bo jest juz roche wyrobiona .czy jest to mozliwe ze przez wyrobion? stacyjke nieraz nieszło przekręcić kluczyka.to moj meli byłbym bardzo wdzięczny o jak?kolwiek rade greenbrothers@wp.pl

Rozrusznik czy co? innego?
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 15, 2006, 06:01:52 am »

RATMAN#1809

  • Gość
Clio????
Hmmmmmm
BTW
pomijaj?c żabojada
Jak robicie rozruchadło to patrcie w jakim stanie jest kabel od akku (ten gruby - czy jeszcze troche izolacji na nim zostało) i w jakim stanie s?...... podkładki które dajecie pod ?ruby na wył?czniku lelektromag.
Walczyłem kupe czasu z wył?cznikiem - wymieniłem nanowy...a winna była skorodowana podkładka..