Szczerze to nawet nie przeczytałem dokładnie, co nasmarowałeś w swoim poście, bo głównie mnie interesowały zdjęcia obniżonych kolumienek i ile można auto posadzić, a nie rozważania teoretyczne, które przeleciałem po łebkach. Jak masz dobry konkretny pomysł to możesz się podzielić.
Resor jest w pewnej odległości od tulejki mocującej do mostu, wyspawać takie mocowanie gdzie on jest tak blisko tulejki jak się tylko da... Jak się walczy już z kolumienkami i resorami i jest za mało to jest to jakieś rozwiązanie.
Uwierz mi, że tam jest tak mało miejsca, że szkoda zachodu o te kilka milimetrów, szczególnie w przypadku jak jeszcze można sklepać resor.
Bo masz czas, warunki i siłę fizyczną żeby sobie robić efektownego kalekę. Ja mam ciasno i zimno w garażu ,a teraz się zastanawiam jak zrobić minimalnym kosztem tak żeby to jeździło w ściśle określony sposób, a nie jak np. guma do żucia Galanta.
Jestem studentem dziennym na kierunku na którym potrafią dać popalić(z tym się jeszcze wiąże ustawiczny brak hajsu), mam nieogrzewany garaż bez elektryczności do którego wchodzi Polonez dosłownie na styk. Z tą nadmierną siłą to też bym nie przesadzał
Ale mimo wszystko mam chęci i zapał do robienia czegoś konkretnego, szkoda mi życie marnować na dywagacje na forum i jeżdżenie serią... A jeśli chodzi o kalectwo, to nie mam większych problemów z przemieszczaniem się obniżonym samochodem, mam dziwne wrażenie, że niektórzy celują w dziury podczas jazdy
Zdarzy się przytrzeć katem albo trochę wgiąć podłogę ale bez tego ni ma zabawy