Autor Wątek: Dziwny problem z alternatorem.  (Przeczytany 4727 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dziwny problem z alternatorem.
« dnia: Styczeń 10, 2013, 20:40:58 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Witajcie.
Pacjent: Alternator 55A z regulatorem elektronicznym na obudowie, niezintegrowany ze szczotkotrzymaczem.

Mój problem wygląda następująco po wymianie wirnika i regulatora napięcia ze słabego napięcia zrobił się brak napięcia.
Diody wyglądają na sprawne zarówno te na mostku jak i na wzbudzaniu, stojan nie przepalony i przewodzi prąd jak należy, wirnik też nie przepalony, szczotki też są ok i wszystkie połaczenia również.

Natomiast kiedy testowałem alternator podczas napędzania go zauważyłem kilka rzeczy, mianowicie:
po odłaczeniu żółtego kabelka od regulatora i podłączeniu wzbudzania alternator działa i daje ok. 16V po odłączeniu wzbudzania nadal działa, po podłączeniu żółtego kabelka daje ok. 14,7V (czyli ok.), ale kiedy podłącze ponownie wzbudzanie to przestaje ładować i daje zaledwie ok. 3V.

Zaznaczę jeszcze, że wirnik pochodzi ze starszego alternatora który miał regulator na błotniku, ale czy to ma znaczenie ?

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 10, 2013, 20:55:18 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
Zaznaczę jeszcze, że wirnik pochodzi ze starszego alternatora który miał regulator na błotniku, ale czy to ma znaczenie ?
To akurat nie ma.
Badasz alternator po za autem ? Bo niepokoi mnie wpis o 3V.

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 10, 2013, 20:58:52 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Tak, poza samochodem przy pomocy silnika elektrycznego. Sprawdzałem początkowo w samochodzie i oczywiście świeciła kontrolka a miernik pokazywał 11.8V zmierzone na klemach.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2013, 22:28:51 pm wysłana przez Pastor »

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 11, 2013, 00:23:33 am »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
aby go poprawnie wzbudzić musisz podpiąć akumulator. + akumulatora do B+
minus na masę
Kontrolka między plusa a D+ (czyli to złącze potrójne na szczotkach) .
Woltomierz między klemy akumulatora.
Drugi woltomierz między D+ a masę.
Wtedy dajesz napęd i badasz.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2013, 00:27:46 am wysłana przez diodalodz »

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 11, 2013, 00:27:17 am »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
aby go poprawnie wzbudzić musisz podpiąć akumulator. + akumulatora do B+
minus na masę
Kontrolka między plusa a D+ (czyli to złącze potrójne na szczotkach) .
Woltomierz między klemy akumulatora.
Drugi woltomierz między D+ a masę.
Wtedy dajesz napęd i badasz.


Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 11, 2013, 17:25:12 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
W tym układzie, który mi powiedziałeś niestety nic nie działa, a kontrolka nie gaśnie. Czyli ewidentny brak ładowania. Nie mam pomysłu gdzie szukać przyczyny.

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 11, 2013, 19:41:00 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
W tym układzie, który mi powiedziałeś niestety nic nie działa, a kontrolka nie gaśnie. Czyli ewidentny brak ładowania. Nie mam pomysłu gdzie szukać przyczyny.
szukaj przyczyny w mostku lub stojanie. zrób zdjęcia tyłu alternatora to będziemy myśleć dalej.
Napisz jeszcze jakie napięcia miałeś na miernikach.

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 11, 2013, 22:04:46 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Napięcie było 12,5V i na klemach i na D+ bez znaczenia czy był napędzany czy nie. Zdjęcia zrobię po weekendzie bo aktualnie nie ma mnie w domu.

Jeszcze dodam, że po sprawdzeniu diód na mostku wszystkie wykazały napięcie przewodzenia około 650V. A na wzbudzaniu około 750V, ale jak będę w domu to sprawdze jeszcze raz dla pewności,
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2013, 23:14:45 pm wysłana przez Pastor »

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 11, 2013, 23:59:32 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
zacznijmy od tego
Żółty musi być podłączony do 3 nika na szczotko trzymaczu, ma być tam też wyjście diod wzbudzenia i kontrolka.
zielony do szczotki .
Jeśli tak masz podłączone i nie działa to.
Możesz odłączyć zielony i zamiast niego podać masę na szczotki.
Jak wtedy zakręcisz powinien ładować pełną mocą, nie można zbyt długo go tak katować bo napięcie wzrośnie do 16V albo więcej. Ale od 10 sekund nic się nie stanie.
Z resztą wiertarka ci i tak nie da takiej dużej mocy.
Jeśli wtedy się nie wzbudzi i nie zacznie ładować to poszukac trzeba zwarcia w stojanie albo uszkodzenia w mostku. Co do regulatora to często pęka masa uszczelniająca ze starości(rewers regulatora) .

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 15, 2013, 22:57:43 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Sprawdzę wszystkie Twoje rady na pewno, niestety na obecną chwile rozłożyło mnie jakieś przeziębienie i siedzę w domu. Jak się coś ruszy to napiszę w temacie. Póki co bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie się moim problemem i za pomoc.

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 16, 2013, 22:43:33 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Zamieniłeś żółty kabelek z zielonym.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 06, 2013, 20:35:22 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Udało mi się w końcu to wszystko ogarnąć. Żółty i zielony kabelek były ok.Winowajcą był prawdopodobnie układ wzbudzający lub szczotkotrzymacz, nie weryfikowałem tego dokładnie, po wymianie tych elementów zaczął działać wiec już się nie zastanawiałem dalej :)

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 06, 2013, 22:09:34 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2227
wiec już się nie zastanawiałem dalej
Działasz jak komisja Millera :)

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 07, 2013, 19:21:21 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Może trochę, ale już tylko chciałem go zamontować i zapomnieć :D

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 22, 2013, 19:29:42 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1214
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Trochę odgrzeję temat bo nic nie pokazuje jak wstawię w wyszukiwanie " falowanie napięcia ".A jest tak, że po odpaleniu silnika ładnie faluje napięcie, że az widać na konsoli, tylnych światłach i przednich.Najciekawsze jest to , że wzrost obrotów silnika niema wpływu na częstotliwość tego falowania, czyli altek chyba można wykluczyć. No może jest coś w nim o czym  niewiem.Aha pacjent to Atu + 2001r GSI 1,6. No i do czego można się przyczepić. Wymiana regulatora niewiele dała.

Odp: Dziwny problem z alternatorem.
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 24, 2013, 00:43:39 am »

Offline pigini

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 470
  • Płeć: Mężczyzna
  • Caro+/- ? 1,4 16v 1994
Trochę odgrzeję temat bo nic nie pokazuje jak wstawię w wyszukiwanie " falowanie napięcia ".A jest tak, że po odpaleniu silnika ładnie faluje napięcie, że az widać na konsoli, tylnych światłach i przednich.Najciekawsze jest to , że wzrost obrotów silnika niema wpływu na częstotliwość tego falowania, czyli altek chyba można wykluczyć. No może jest coś w nim o czym  niewiem.Aha pacjent to Atu + 2001r GSI 1,6. No i do czego można się przyczepić. Wymiana regulatora niewiele dała.
Sprawdź akumulator, kiedyś widziałem aku który po podłączeniu żarówki  dosłownie  falował jej światłem, miał uszkodzona jedną celę, przez co  ładowała i rozładowywała się ona mniej więcej co 30 sek
Owocując przygasaniem żarówki w tym rytmie ;)
Jeśli nie potrafisz naprawić czegoś młotkiem, masz problem natury elektrycznej.