Wczoraj znalazłem czas dla obu FSO.
Atu pojeździłem po mieście w celach testowych wakuometru. Dobre jest to urządzenie, uczy, że można delikatniej wciskać gaz i jechać tak samo mułowato
Tak to wygląda w nocy:

Caro pojechałem na spota Tuning Klub Lubin, pojeździłem trochę po mieście z bananem na twarzy przy wciskaniu gazu

o dziwo jeden wentylator daje radę bez problemu wychładzać ten silnik

ciesze sie, że to chce jechać od okolo 2tys aż po odcinkę

chłopaki mówią, że jak sie ich wyprzedza to przez dolot brzmi jak jakaś V-ka, a nie zwykły Rover

warto było wpakować kupe kasy
