Działamy...
Wczoraj trafiliśmy na blacharnię do mojej ładniejszej połówki (ech, nie ma to jak mieć Kobietę w jednym z ASO.
Zaczęło się od zmycia acetonem resztek napisu "POLICJA" z przednich drzwi. Poszło łatwo
Z racji tego, że mundurowi zdejmując samochód "ze stanu" zerwali też fragmenty naklejek (pasów odblaskowych) z tylnych błotników - tak żeby nie było numerów bocznych - trzeba było po nich poprawić... Opalarka, nożyk do tapet, półtorej godziny cierpliwości i znów aceton do zmywania kleju... Klej z blachy przeszedł na moje palce i kleiłem się później pół dnia do wszystkiego czego dotknąłem... ;P
Przy okazji usunęliśmy rudą jaka zjadała blachę na jednym z tylnych błotników... Usunięta rdza, zagruntowana blacha, powinno być OK
Bez finezji specjalnej, ale chodziło tylko o zabezpieczenie, a nie o piękno...
Z racji tego, że radiowóz stał przez jakieś trzy lata pod chmurą, dosłownie pod wiśnią (takie drzewo) - lakier był pokryty czymś dziwnym... Ni to brud, ni to żywica... Ogólnie syf straszny...
Tydzień temu próbowałem go domyć... nie było szansy mimo stosowania dorącej wody, chemii warsztatowej - zmywacza lakierniczego... Zero opcji doczyszczenia lakieru...
Wczoraj w ruch poszła gruba pasta ścierna i polerka lakiernicza... Wstępnie tylko, bo nie było czasu na robienie "lustra" z radiowozu.
Efekt? Przeszedł moje oczekiwania...
Oprócz tego - zdjęty uchwyt na długą broń, który był przy prawym przednim fotelu - przeszkadzał mojej ładniejszej połówce, przesmarowany mechanizm wycieraczek (ech, to plastikowe podszybie, które nie chce wciskać się pod uszczelkę), wyregulowany zamek drzwi kierowcy - nie chciały zamykac się z klucza... Regulacja długości cięgna i jest OK. Przesmarowane podnośniki przednich szyb, bo można było połamać korbki podnosząc szyby. WD40 działa cuda
Do zrobienia:
- progi wraz z podciągami,
- reperaturka lewego tylnego błotnika,
- wymiana przedniego zderzaka,
- malowanie dachu
- geometria,
- wymiana podnośnika tylnej prawej szyby,
- montaż tylnych pasów bezp (mundurowi nie potrzebowali),
- sprawdzenie co grzechocze w tylnym moście (i pewnie jego wymiana),
- ponowna homologacja butli LPG i przegląd techniczny (ile można na czerownych blachach
- regulacja LPG - póki co w mieście 20l/100... WOW!
- naprawa zawiasu tylnej klapy (laminat)
- jakieś znośne Audio (choć bez chęci budowania filharmonii z Radiowozu)
- CB, wraz z montażową anteną (dziur w dachu to mam pod dostatkiem)
- pomysł na to, żeby dalej wyglądał jak Radiowóz... :D
Ot, tyle na ten rok.. tak do wakacji trzebaby się z tym uwinąć...
Długa droga jeszcze przed nami... Ale... Ile radości
...jak tu się załącza zdjęcia do postów?
http://www.mojalbum.com.pl/Album=BWTF6HWV