Zdecydowanie wracaj do serii, nie rozumiem tej tendencji nazywania fabrycznej wysokości zawieszenia określeniem "koza". Patrząc na te zdjęcia po umyciu, widzę że będzie z niego dobry DF. Kilka lat temu, jak byłem w Twoim wieku, to marzyłem o takim Fiacie (a kupiłem Plusa, z rozsądku...). I powiem Ci więcej, dobrze że jest przy nim dużo do zrobienia, bo przecież co to za radość z samochodu, kiedy kupujesz gotowca i nie masz co przy nim robić, tylko pucować wnętrze i lakier. A tak, włożysz w niego trochę serca i wysiłku, i zobaczysz jak zmieni Ci się do niego podejście, jak będziesz go szanował jak oczko w głowie, bo własną, ciężką pracą doprowadziłeś go do takiego stanu.
I nie słuchaj się rad innych, czy go glebić, czy robić na fabrykę. Rób go tak, jaką masz wizję. Taki motywujący post na początek oficjalnego nabycia Fiata przez Ciebie, życzę powodzenia!