Nawet nie wyobrażam sobie żeby nie było zlotu w tym roku!
Kuurde co roku to obowiazkowy wyjazd chcoby sie waliło czy paliło od 10 lat...
w 2006 byłą nawet taka spina ze na noże szło bo mielismy niespełna miesieczna córeczke ale Czerniewice być musiały...
Przy najwiekszym szcunku dla chetnych to zorganizowac, co roku tych samych, trzeba sobie zdac sprawe ze to jest wyzwanie i można juz tym "żygac", ale ja w chłopaków wierze...
I kiedy widze takie wpisy :
Może gdzieś bliżej Warszawy? Większe szanse żebym się wybrał w końcu
to mi sie cofa... Jeśli nie masz samochodu który dojedzie 100km to pożycz tatowóz...