Koledzy sympatyczni, niczym się chwalić nie muszę, zapraszam do lektury ostatnich 10 lat na forum, jak ktoś jest ciekaw projektu. Mój akurat był prosty, ale za to wykonalny, i został naprawdę wykonany, legalnie zarejestrowany i jeździł.
Natomiast fantastyki się naczytaliśmy na paru forach mniejwięcej tyle co Van pisze, więc pogadami za jakiś czas.
Skoro tak się oburzacie, to zobowiązuje się że osobiście przeproszę autora i dostarczę mu pół litra wódki, jeśli to kiedykolwiek zacznie jeździć, już pies drapał czy da się to zarejestrować. Generalnie życzę powodzenia.
Jednak dotychczasowe doświadczenie podpowiada mi, że nie będę musiał się fatygować do monopolowego.