Jeśli jest zbyt zbieżnie może zaczynać wariować jak piszesz, jednak może to być spowodowane również oponami. Miałem u siebie ten sam rozmiar, po 2 latach zamieniłem przód z tyłem (tył zużywa się na środku, ma "ostre" boki, przód bardziej "okrągły") i w koleinach stała się katastrofa-szarpało samochodem ogromnie. dodatkowo same 195 to już dość sporo i trochę moze sobie szukać drogi, druga sprawa to szerokość felg. Za wąska felga/za szeroka opona i będzie podobny objaw.
Teraz mam 185/60 14 czyli trochę mniejszy balon na felgach 6j to jest moim zdaniem rozmiar optymalny.
Co do ustawiana. Najpierw czego nie robić-wkręcanie końcówek o tyle samo obrotów nie ma sensu, gwinty są różnej długości, końcówki też. Raz na 10 przypadków się uda
Deska od przedniego do tylnego koła-bez sensu, rozstawy kół z przodu i z tyłu są różne (tył węższy)
metrówka przykładana do opon- za mała dokładność
Co się najlepiej sprawdza? Dobre oko. Trzeba przeanalizować sobie szerokości przodu i tyłu, zastosowane dystanse, mieć kawałek prostej powierzchni do ustawienia auta.
po takim ustawieniu samochód jadący na geometrię ma poprawki rzędu ćwierć/pól obrotu drążka.
Co ustawiać? Ja od siebie polecam lekką rozbieżność. plus-prowadzenie przy wyższych prędkościach na prostej i w łukach, stabilność. minus-większa podsterowność przy szybkich zmianach kierunku oraz mocniejszych winklach typu rondo=trochę cierpi zwrotność przy agresywnej jeździe.
Ustawienie odwrotne to zamiana 'plusów' z 'minusami'
Ważne-na kołach z gumy balonowej, czyli seryjnych trudno się doszukiwać takich subtelności jak wyżej. Samochód zawsze jedzie podobnie, czyli do d..yyy kiepsko