Autor Wątek: FARO w polonezie  (Przeczytany 2255 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

FARO w polonezie
« dnia: Marzec 02, 2014, 16:49:35 pm »

Offline Kleofas

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 428
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldoford 2.0 SLE & reszta gruzów
Witam,
w jakims wątku był chyba poruszany temat faro ale nic mądrego do tej pory nie wyczytałem. Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Będę niedługo odtwarzał gazociąg w moim atu. Z miedzią mam złe doświadczenia, nie mam do tego cierpliwości i mi pęka. To wydaje się dobre rozwiązanie, tym bardziej że cena nie zabija.
Wątpliwości mam tylko czy da się to jakoś sensownie poprowadzić w poldoroverze gdzie jak wszyscy wiemy wydech mija podłużnice akurat w miejscu podpory wału. Domyślam się że z tym plastikiem trzeba się trzymać z dala od wydechu. Instrukszyn podaje 10 cm. I tak sobie patrzę że jedyne sensowne wyjście to puścić tą rurkę razem z paliwowymi, ale koło podpory jest ciasnawo i wypadałoby pójść dość blisko wydechu.
Ktoś coś podpowie?

Odp: FARO w polonezie
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 02, 2014, 17:00:45 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
odleglosc przewodu gazowego od wydechu nie moze byc mniejsza niz 10cm - dla miedzi,
dla faro jakos nikt nie zechcial tego zmienic ,a byl przypadek,ze przewod sie poluzowal i oparl o wydech - oczywiscie zaczal sie topic

w Polonezie rurke od gazu najlepiej polozyc razem z przewodami paliwowymi i hamulcowymi ,a tam faro sie nie zmiesci ,za to miedz mozna ladnie wkomponowac w seryjne zaczepy ( :lol: blaszki ,jedna z nielicznych rzeczy,ktore mi w Polonezie sie nie podobaja ,bo sa tandetne)

faro jest bardzo dobrym wynalazkiem dla gazownikow - kladzie sie latwiej i szybciej niz miedz,
w swoim aucie mozna poswiecic godzine wiecej, zeby to zrobic porzadnie ,a konkretnym materiale :p
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: FARO w polonezie
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 02, 2014, 22:06:20 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2606
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
miedziana rurka Tobie pęka, w jaki sposób, jakim cudem? może jednak zostaw tą robotę, takim którzy mają cierpliwość i miedź im w rękach nie pęka. LPG  mimo że bezpieczniejsze od benzyny jest to jednak też się pali.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: FARO w polonezie
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 03, 2014, 09:20:38 am »

Offline Kleofas

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 428
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldoford 2.0 SLE & reszta gruzów
nie ma to jak dobra rada :]
Pękła przy wyciąganiu butli. Generalnie nie chodzi o montaż ale o przerabianie, przesuwanie czegokolwiek w przyszłości.

Odp: FARO w polonezie
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 03, 2014, 09:23:10 am »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1324
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Może pomocna byłaby koszulka termoizolacyjna? W detalu ok 3zł za metr.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: FARO w polonezie
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 03, 2014, 10:44:21 am »

Offline arek1995

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 387
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu Plus 1997r 1,6 bosch/abimex/GSI
Ja u siebie montowałem gaz i dałem przewody Faro i juz prawie rok na tym jeżdżę i jak narazie nic sie nie stało a montaż według mnie szybszy i przyjemniejszy bo nie musiałem sie obawiać że zagnę przewód tak jak rurkę miedzianą i będzie do wywalenia.Więc jak dla mnie dobra sprawa,przewód puściłem razem z przewodami paliwowymi i hamulcowymi.
Praktyka - Jest wtedy gdy wszystko działa, ale nie wiemy dlaczego.
Teoria - Jest wtedy gdy wiemy wszystko, a nic nie działa.