Mój drugi Polonez, pierwszego (pierwsze własne auto) (MR'89) zjadła rdza. Sentyment został, w listopadzie 2013 zakupiłem MR'91.
Autko od dnia zakupu stoi w garażu i bardzo powoli jest rozbierane i doprowadzane do stanu używalności. Wnętrze auta w znakomitej kondycji, czyściutko, poprzedni właściciel jeździł na siedzeniach zakrytych pokrowcami w tygrysie pasy
Zrobiono:
- wyjęcie silnika, zmiana uszczelek, pasków, filtrów, kabli WN, świec, płynów, olejów, taki mały remont silnika (przebieg 90 tyś. km),
- założyłem kolektor ssący z DFa oraz kolektor wydechowy z gsi,
- konserwacja (sam przód auta do tej pory) hamerajt i bitex,
- uszczelnienie skrzyni biegów, wymiana gumowego łączenia wału ze skrzynią b, olej,
Aktualnie pracuję nad:
-układ hamulcowy zdemontowany, renowacja (samemu) zacisków (ktoś wyjmował poprzednim razem tłoczki siłą, brak słów, były zniszczone, nie wiem jak to hamowało), wymiana przewodów elastycznych, demontaż i renowacja pompy hamulcowej,
-montaż nowych tarcz, klocków, nowy płyn,
-konserwacja nadkoli (bitex),
-odświeżenie reflektorów, wkłady na czarno, zmiana kierunków na pomarańczowe, czyszczenie halogenów,
W najbliższym czasie:
-profesjonalna regeneracja i zmiana dysz gaźnika na te z DFa (proponowano mi gaźnik po regeneracji z DFa, ale chce mechanicznie otwieraną drugą gardziel),
-filtr powietrza własnej roboty,
-profesjonalna regulacja gaźnika i zapłonu,
-delikatne obniżenie zawieszenia,
Plany:
-zmiana koloru+konserwacja nadwozia oraz podwozia
-felgi 14" z trucka, następnie ich delikatne poszerzenie,
-zmiana silnika (jest kilka wersji tego pomysłu, ale warunki nie pozwalają aktualnie bawić się w swap)
-zmiana układu hamulcowego,
-założenie wspomagania,
-poszerzenia nadkoli (pomysł zainspirowany polonezem VR6),
Foto:
Mam nadzieję na lepsza pogodę, aby trochę podgonić prace. Wizja końcowa zmienia się z każdym tygodniem, więc kto wie co z tego wyniknie.