Autor Wątek: Rady dla posiadaczy 2,0 TC  (Przeczytany 2350 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rady dla posiadaczy 2,0 TC
« dnia: Luty 05, 2005, 19:59:09 pm »

poltec#762

  • Gość
Witam!!!!

      [shadow=red]Ten post jak sam tytuł wskazuje jest utworzony z my?l? o posiadaczach i przyszłych posiadaczach silników fiat 2,0 (Twin Cam, DOHC - jak kto woli) :) . [/shadow]

    Prosiłbym o :help::
:arrow:  w miarę klarownę wypowiedzi na temat usterek które mieli?cie w swoich "dwójkach"
:arrow:  oczywi?cie mile widziane perypetie osób które wkładały te silniki
:arrow:  rozwi?zania wprowadzone do "polędwic" zwi?zane z tymi silnikami
:arrow:  sposoby diagnozowania usterek
:arrow:  oczywi?cie samę usterki które wła?nie macie


     [glow=red] Mam wielk? pro?bę, zeby to nie był kolejny temat rzeka na temat wyższo?ci jednym na drugim, nie po to storzyłem ten post, żeby w nimi nic tre?ciwego nie było. A jeżeli już się pojawi to dołoże moich starań, by długo na tym poscie "nie leżało". [/glow]      

      [shadow=darkred]Zapraszam serdecznie wszystkich użytkowników, do zapoznania się z postami klubowiczów: Seru#408, mrożka, i innych których teraz nie pamiętam ;) . Chciałbym żeby ten post wygl?dał chociaż podobnie do wspomnianych wyżej wypowiedzi klubowiczów j.w.[/shadow]
                                                                  [shadow=red]  Z góry dziękuję za tre?ciwe wypowiedzi.[/shadow]                
                                                                                         [shadow=olive] Pozdrawiam   Poltec#762[/shadow]

Rady dla posiadaczy 2,0 TC
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 05, 2005, 20:59:55 pm »

Piotrek_

  • Gość
No to ja zacznę :mrgreen:

Notorycznie problem z rozrusznikiem - jebie sie srednio raz w roku :D
Dwa razy rozleciał mi sie aparat zaplonowy, udało mi sie polamac obudowe sprzegla, obecnie mam trzecia skrzynie biegow, raz rozleciala mi sie pompa oleju, bo na zimnym silniku za mocno dalem w palnik :D

najpowazniejsza awaria, jaka mnie spotkala, to utrata wszystkich zabkow na pasku nierzadu, co spowodowalo kompleksowy remont gory silnika.

Z perypetii... hmmm... generalnie jest tak, ze to co zostalo wyjete z auta i wczesniej pasowalo, to po pwtornym wlozeniu przestaje pasowac :mrgreen:

a tak ogolnie, to zajedwabisty silnik :mrgreen: przez dwa lata wiecej sie przy nim nagrzebalem jak przy AB przez 4 :mrgreen:

Rady dla posiadaczy 2,0 TC
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 06, 2005, 11:54:27 am »

SerU#408

  • Gość
Łojejku! Temat rzeka na 3 dni pisania :D  :roll:

Problemy przy wsadzniu silnika:

1. Konieczno?ć przedłużenia kabla do rozrusznika (z reguły jest po stronie kolektora ss?cego). Ja użyłem kabla od malucha-jest wystarczaj?co długi. Przy okazji można tym kablem wej?ć do wnętrza i zrobić sobie odcięcie zapłonu :mrgreen:
2. Przedłużenie kabelków od wł?cznika wstecznego-w skrzyni od 132/Argenty jest z drugiej strony
3. Jeżeli mamy oryginaln? skrzynię ze 132/Argnety to musimy zmienić łapę mocuj?c? skrzynięd o podłużnic bo otwory się rzadko zgadzaj?
4. Mnóstwo zabawy z obiegiem wody-jest zupełnie inny nż w poldku
5. Konieczna może się okazać wymiana linki gazu
6. Pamiętac o przykręceniu masy do silnika :mrgreen:
7. Zabawa przy wymianie 1 częsci wału z polonezowskiej na t? ze 132/Argenty
8. Kobinacje w wydechem też mog? się okazać nieuniknione-nie zawsze to pasuje jak należy.
9. Jeżeli mamy elektroniczny zapłon a nie mamy elektronika ze 132/Argenty to czeka przeróbka aparatu poloneza

W przypadku swapa do 125 jest to o wiele trudniejsze bo jest dużo mniej miejsca pod mask? i naprwadę trzeba się ostro nawywijac żeby ustawić zapłon i podpi?ć wydech (na przykład)

O perypetiach z użytkowaniem i awariach w następnym odcinku :D