Jeśli Borewicz, to powinny to być klasyczne, seryjne felgi pod dekielki, z których jest tylko jeden albo nie ma żadnego, jako wynik policyjnej... milicyjnej roboty porucznika Sławomira; z tego co wiadomo bywał na zagranicznych studiach, świata liznął ale ani do DFa, ani do poloneza nie założyłby sobie tak "murzyńskich" obręczy.
Nie bierz tego do siebie, patrzymy z innej perspektywy.