Samochody to wierzchołek góry lodowej!
Pojedźmy po grubych przykładach: Trylogia Hoffmana to przecież największe superprodukcje w historii polskiej kinematografii, a te filmy w wielu częściach nie mają NIC WSPÓLNEGO ani z książkami Sienkiewicza, ani z przebiegiem wydarzeń historycznych, ani nawet z czymś co teoretycznie byłoby możliwe w historycznych realiach, ale nie miało miejsca.
Najbardziej ekstremalny przykład to chyba Bitwa pod Żółtymi Wodami, gdzie Hoffman zrobił z tego kompromitację staropolskiej sztuki wojennej. Krótkie porównanie
Film:
wojska polskie są w barwach biało-czerwonych
Realia:
wojska pl były w tym okresie wielokolorowe, a chorągwie rodziny Potockich (dowódcą był młody Potocki), nosiły barwy zielono-czarne
Film:
wojsko składa się głównie z husarii
Realia:
Na 3000 wojska, husarzy było 90, czyli bardziej realistycznie byłoby gdyby w ogóle ich nie pokazano.
Film:
husaria tonie w błocie
Realia:
Coś takiego nigdy w nie miało miejsca, i żaden doświadczony kawalerzysta by nie szarżował przez błoto, a już zwłaszcza kawaleria elitarna
Film: bitwa trwa dwa dni
Realia:
Bitwa trwała dwa tygodnie
Film:
bitwa kończy się zatonięciem husarii w błocie i atakiem kozaków na umocnione pozycje piechoty
Realia:
Kiedy Czarniecki z Potockim zdali sobie sprawę że nie doczekają się odsieczy, wszystkimi siłami uderzyli na kozaków i wyrwali się z okrążenia, ale podczas nad ranem Tatarzy dopędzili polskie wojsko, pierwszy atak został odparty. Drugiego już nie wytrzymali.
Tyle o realizmie w filmach.
Aha, no jeszcze można to, że u Hoffmana, Skrzetuski- namiestnik, później porucznik husarski, nosi skórę lamparcią, a historycznie rotmistrz i porucznik nosili skóry wilcze bo w ten sposób najważniejsze osoby w chorągwi nie zwracały na siebie uwagi wroga.