Na początku chciałem się przywitać ze wszystkimi
Koledzy od 2-miesięcy mam ogromny problem z moim roverkiem 1,4. Silnik zwykle pracuje normalnie, nie brakuje mu mocy i ładnie odpala od strzała. Jednak raz na czas dzieją się cuda... Czasami wygląda to tak że przerywa po dodaniu gazu, jadę powoli jest ok dodaje mu gazu i wtedy się dławi przez ok 1s, potem przyspiesza normalnie. Drugi objaw to taki że w momencie wystąpienia usterki, gdy silnik pracuje na wolnych obrotach to jest ok, ale gdy dodam mu nawet delikatnie gazu, od razu obroty mu spadają, jak szybko nie ujmę gazu to zgaśnie i już nie odpali. Podczas kręcenia rozrusznikiem dymi na czarno i nawet nie próbuje zagadać... Minie 20-30 min, podczas kręcenia rozrusznikiem zaczyna coś łapać, trzeba dodać troszkę gazu i powoli wchodzi na obroty jałowe i można dalej jechać, wtedy już raczej usterka nie powtórzy się przez jakiś czas
Zamontowałem pod kierownicą manometr mierzący na bieżąco ciśnienie paliwa na listwie wtryskowej, podczas występowania usterki ciśnienie jest prawidłowe 2,2bar i 3bar przy dodawaniu gazu. Co mu może dolegać, pomocy!