Nie bądź taki do przodu.Napisałem jak napisałem, bo takie zagadnienie zostało tu (chyba tu) kiedyś poruszone, tylko wtedy chodziło o skany instrukcji, czy też książki napraw i (ktoś) napisał, że "to, że fabryka nic nie produkuje nie znaczy, że prawa do wszelakich rzeczy wygasły" Nie wiem, jak to jest do końca, dlatego tak napisałem, a Ty jak zwykle musisz wszystko obśmiać.Jak jesteś taki bity, to uświadom głupszego kolegę, jak sprawa wygląda, zamiast od razu atakować w swoim stylu.Prospekty nie prospekty, ale ktoś to jednak kiedyś stworzył, tak samo jak literaturę.Nie napisałem, że jestem na 100% pewien, że tak jest, tylko ogólnie.Zresztą, nam się może wydawać, a bywa różnie.