Poprzedni temat, o tym aucie dawno nie ruszany, więc nie będę odgrzewał starego kotleta. Wielu pewnie z Was zna auto ze zlotów, Czerniewice i Karolew. Dla tych co nie znają, to Polonez kupiony przez mojego Tatę w lutym 1997r. w salonie ZOCAR, jako golas, lakier to L-143, silnik cały czas karmiony benzyną, przez wiele lat dzielnie jeździł bez awarii, w momencie gdy, ojciec mi go oddał miał 86tys. km. Wtedy dostał fotele IG Standart, elektryczne lusterka, elektryczne szyby, alufelgi Rial. Od dwóch lat nie wyjechał z powodu awarii oryginalnego silnika OHV. I niestety stanu przednich podłużnic, szczegolnie lewej ktorej nie było,oraz podłogi. Wielu by wysłało go na złom, bo to tylko POLONEZ. Ale powiedziałem "nie" ile by to czasu nie pochłonęło i pieniędzy, wyjedziesz w pełni sił. Przez 1,5 roku zbierałem się by to wszystko ruszyło, w miarę mozliwosci do przodu.
Tak się prezentował, gdy jeszcze mogł się poruszać.
Prace przygotowawcze, na wyjazd do wstawienia nowych podłużnic i płatów podłogi rozpoczęte.
Panu OHV już dziękujemy
Prace idą pełną parą
Po 2 miesiącach "Home sweet home"
Braterska pomoc
Komora, wymalowana na nowo,buda i nowe podłużnice zabezpieczone na bogato, większosc pod Rovera już siedzi
C.D.N