Autor Wątek: Posiekane Caro 95 składak z wielu  (Przeczytany 9351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Posiekane Caro 95 składak z wielu
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 05, 2017, 14:48:38 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3764
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Ja mam 1.8 16V z pierścieniami olejowymi do wymiany. Chodził podobno dobrze, odezwij się na PW to może się dogadamy. Dużo nie chcę. :P
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Posiekane Caro 95 składak z wielu
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 05, 2017, 15:18:35 pm »

Offline posiekany

  • Boreł Driver
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 20
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1,4 LS 16V
    • FSO Boreł
ehhh tylko jak ja to spod Radomia zwiozę, w razie co na FB napiszę do Ciebie

Odp: Posiekane Caro 95 składak z wielu
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 05, 2017, 18:32:47 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6584
  • Płeć: Mężczyzna
Fakt, 1500 zł to cena przy jakiej gimbusy nie będą jeszcze marudzić "że cena z wuja", tylko pisać smsy "dam 900"

Gimbusy, nie gimbusy, jak kolega sprzedał Nexię to idiota przez miesiąc do niego dzwonił od czego są kolejne kontrolki, a jak ja sprzedawałem akumulator, to ciągle miałem telefony i smsy z pytaniem "czy do Golfa w dieslu podejdzie?"
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Posiekane Caro 95 składak z wielu
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 06, 2017, 04:14:28 am »

Offline Czaroo#1879

  • Moderator
  • Wiadomości: 917
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1,6
ehhh tylko jak ja to spod Radomia zwiozę, w razie co na FB napiszę do Ciebie
Jak coś to gadaj ze mną jak by trfił silnik do wawy ja dwa razy w tygodniu na trujmiasto latam :P
Miałem sprzedać, nie sprzedałem, bo było multum klientów bez kasy, proponujących mi za auto tak jak stoi na szerokich stalówkach z graniem 1500 zł czy 2 tyś, nikt się nawet nie pofatygował obejrzeć auta, przeszło mi sprzedawanie po odpowiedzeniu na miliony pytań i telefonów o 23, czy SMSów o 1 w nocy, może to i lepiej.... auto jeździ i psuć się nie chce czyli po co wymieniać dobre na lepsze? Wielkimi krokami zbliża się wiosna, czyli jak to w przypadku wielu Polonezów bywa coroczny serwis, czas na remont zawieszenia przedniego (sworznie, końcówki, amortyzatory itd), przy tych zabiegach obniżę nieco przód i wymianę przednich błotników na takie nie ulepione z 3 par, które udało mi się dość okazyjnie nabyć, nawet są nie używane i mają przetłoczenie pod boczny kierunek. Silnik niestety zaczął brać olej, mocy dalej mu nie brakuje, a ciśnienie oleju trzyma, i teraz czy robić mu remont? Niby najtaniej jest kupić większy ale z drugiej strony jak sobie zrobię to będę wiedział że jest OK, może kupię kolejny silnik a tego, sobie na spokojnie doprowadzę do dobrego stanu? Nadmieniam że mój ulep cały czas jeździ, piątek świątek czy niedziela, wsiadam odpalam i jadę, nie ma czasu się zastać. Ostatnio zanabyłem atrapę pod kwadratowe reflektory, nie powiem nawet fajnie wygląda, jakby zadziorniej, no i w moim odczuciu lepiej świeci na światłach mijania, nawet pomimo wymiany reflektorów w okrągłych na nowe, nie wiem może mi się tylko wydaje? fakt faktem jak się znudzi wrócić do 4ro okiego łatwo. Szukam też jeszcze wykładziny w brązie, jak nie znajdę w ostateczności założę na wiosnę szarą z Caro, szukam też zaślepki głośnika na zatrzask, czarnej płaskiej popielniczki na deskę i płaskiej podkładki pod zapalniczkę, bo w sumie tylko tego mi już brakuje do skompletowania deski rozdzielczej, bo reszta się już uzbierała, w tym panelik regulacji góra dół nawiewu z trójkącikami zamiast strzałek 




Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Było:
Polonez Atu 1.6 GSI
Polonez Caro 1.4 16v
Jest:
Polonez Caro 1,6 GLE