Witam! Na forum jestem nowy, ogólnie nie udzielam się na forach, jednak ze względu na usterkę (która przytrafiła mi się po raz pierwszy) postanowiłem założyć temat tutaj.
Z Polonezami mam do czynienia od dłuższego czasu, ale pierwszy raz z silnikiem GSi (od 2 miesięcy) oraz, tak jak pisałem powyżej, pierwszy raz przytrafiła mi się taka usterka. Poldek nie posiada LPG, a jego przebieg to 82 tys.
Problem zaczął się po ok. 2 tygodniach od zakupu, zaczęło ubywać płynu chłodniczego po dłuższej jeździe (widoczne wycieki pod zbiorniczkiem wyrównawczym i dalej płyn płynął w okolice zbiorniczka spryskiwacza, a następnie na ziemie), a także auto szybko łapało temperaturę przekraczającą 100 stopni (a nawet blisko 130). Po wyjęciu termostatu taka sama sytuacja. W sytuacji kiedy robiłem krótkie przebiegi, czyli takie gdzie temperatura nie osiągnęła 90 stopni - wszystko było w porządku. Zacząłem od wymiany chłodnicy (stara miała już dosyć), ale nic się nie zmieniło. Również w tym samym czasie przestał załączać się również wiatraczek (działa po spięciu) od strony akumulatora (chłodnica na 2 wiatraki), który w ciągu pierwszych dwóch tygodni załączał się przy 90 stopniach i obecne problemy nie występowały. Poldek odpala bez żadnych problemów, nie dymi, nie ma "masła" pod korkiem wlewu oleju, a także brak oznak spalin w zbiorniczku. Podejrzewam niesprawny termostat oraz czujnik wentylatora. Jednak czy takie objawy mogą wskazywać również na UPG lub pękniętą głowicę silnika?
Nie chcę zawracać Wam głowy, ale z góry dziękuję za wszelkie porady i sugestie oraz proszę o wyrozumiałość.