Autor Wątek: Podgrzewanie parownika  (Przeczytany 10555 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 24, 2004, 17:43:26 pm »

Eater#851

  • Gość
Hmm... a co powiecie na nadmuch parownika cieplym powietrzem z nad kolektora wydechowego? Kolektor juz chwile po odpaleniu jest goracy. Kawalek elastycznej rury, jakis wentylator niewielkiej mocy i skierowac nadmuch na parownik. Tylko nalezy pamietac o wylaczeniu nadmuchu gdy silnik sie juz nagrzeje, zeby parownika nie przegrzac.

Co wy na to?

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 24, 2004, 19:10:06 pm »

Bobi#1197

  • Gość
Tak i wiatraczek po 20 sekundach sie stopi i fura razem z nim  :lol:  :lol:

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 24, 2004, 20:25:00 pm »

Eater#851

  • Gość
Bez przesady... powietrze znad kolektora ktore idzie do filtra powietrza w GLE ma jakies 60 st. Spokojnie wiekszosc wentylatorow odsrodkowych (turbin) to wytrzyma.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 25, 2004, 11:43:41 am »

Bardos#779

  • Gość
Wg mnie Woj-o ma racje. Jezeli juz to swiece zarowe tylko do komory "wodnej" parownika. Bezpieczne i bardziej wydajne. Bo jezeli juz zgarzejemy ta niewielka w sumie ilosc wody to ona dosc szybko odda cieplo na obudowe, przez co uda sie chyba zatrzymac temperature na "dluzej". Taka mam koncepcje   :lol: Co prawda po uruchomieniu parownik szybko zacznie stygnac ale uruchomic by bylo na pewno latwiej.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 25, 2004, 17:03:35 pm »

Chudson

  • Gość
Panowie , wiercić parownik ??  Po pierwsze jak niewyjdzie to parownik do wymiany a po drugie jak na przeglądzie to zobaczą to będzie niemiło.

Z nad kolektora może być trudno , bo choć wiatraczki by wytrzymały to wydajność może być zamała aby ograć zimną bryłę metalu ( no chyba że  zrobić to jako wspomaganie świec żarowych )
Zastanawia mnie dlaczego gazownicy nie montują parowników koło kolektora. Z powodów bezpieczeństwa ??????

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 25, 2004, 17:32:23 pm »

Bobi#1197

  • Gość
Po zatym jak się to nawet ogrzeje od kolektora to na pewno nie za dobrze to podziała na parownik jak by niebyła są tam elementy gumowe i na pewno po jakimś czasie padną :lol:

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 25, 2004, 19:22:34 pm »

Chudson

  • Gość
Dlaczego mają " paść" jakieś elementy, przecież nie mówie że parownik ma być przytknięty do rury która ma ponad 300stopni  a jedynie w jej pobliżu. Skoro temperatura płynu (90-100stopni  ) nie szkodzi parownikowi to w odpowiedniej odległości od kolektora też nie powinno się nic stać . A najlepiej to było by go dać bliżej kolektora i założyć termostat na wąż przed parownik. Jeśli temp wzrośnie to płyn przestanie być wtłaczany i rozpręzający gaz zmniejszy temp parownika ( no chyba że niezdoła  ale to już kwestia dobrania odległości od rury ).


Nodobra ostatni, najprostszy proponowany  sposób:

Rurka poprowadzona  koło kolektora która nagrzewa się od niego :)  
Jakie minusy ?? Przegrewanie się irurki jesli będzie za blisko , troche opóŹnione działanie. PRzypominam że moim założeniem było podgrzanie membran aby nie szkodziło im odpalanie na gazie !!! a takie rozwiązanie nagrzało by płyn troche po odpaleniu.

   A i jeszcze jedno !  polski smart - czyli ( niepamiętam nazwy ) chyba Clic miał  być zasilany silnikiem włoskim wyłącznie na gaz , więc oni musieli sobie poradzić z szybko psującymi się membranami. Albo zastosowali coś innego niż membrany albo jakoś to podgrzali. hmmm

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 25, 2004, 19:35:05 pm »

manolee

  • Gość
Odrazu podłącz spaliny zamiast płynu do parownika i bedzie sie szybko grzał  :D
Tylko ciekawe czy nie bedzie w środku parownik korodował.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 25, 2004, 19:45:27 pm »

Bobi#1197

  • Gość
Ale kombinujecie naj, ale to naj prostsze rozwiązanie to zamontowanie grzałki takiej jak prezentowałem..

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 25, 2004, 20:36:12 pm »

Bobi#1197

  • Gość
Zadzwoni pod ten nr tel. +48 61 866 03 11  i podaj ten numer katalogowy (22-10-B)
 i niech ci poda cene grzałki pewnie bedzie niska a potem ją przerobić . Nazwa tego to GRZAŁKA SAMOCHODOWA-12V

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 26, 2004, 18:31:02 pm »

Chudson

  • Gość
Bobi a  coto za numer ?? siakiś sklep  czy cuś ? podaj adres sklepu albo stronyw www.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 26, 2004, 19:48:53 pm »

Bobi#1197

  • Gość
Centrala firmy:  Firma Plus

60-118 Poznań, ul. Krzywa 19

tel. +48 61 866 03 11
fax. +48 61 866 06 22

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 26, 2004, 22:24:41 pm »

drucik#1814

  • Gość
Tak, tylko pamiętać należy, że propan butan, w czasie rozprężania (co ma miejsce  w parowniku), może wytworzyć temperaturę nawet -50 stopni....

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 06, 2004, 10:55:09 am »

sle1990

  • Gość
prawda jest taka ,ze gaz jest dobry ,ale w lecie.do naszych warunkow klimat.powinny byc produkowane reduktory z grzalkami wbudowanymi,zreszta kto wie czy  ruscy takich nie robia?

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 01, 2004, 23:26:26 pm »

Andreas#1822

  • Gość
Mój kumpel ma genialnie prosty sposób na podgrzanie parownika w kątowniku - jak jest duży mróz (poniżej -10st Celsjusza) gotuje wodę w czajniku, podnosi klapę, powolutku polewa i nie ma bata żeby nie odpalił!!!! Poza tym trzeba wspomnieć, że od 2ch lat nie ma baku ani pomki paliwa :)  
Odnośnie podgrzwaczy - można kupić tubkę kleju do uzupełniania ścieżek orzewania tylnej szyby, nanieść na parownik, podłączyć zasilanie i zobaczyć czy będzie działać :) tak mi do głowy przyszło :)

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 02, 2004, 11:14:12 am »

Chudson

  • Gość
Co do czajnika to nie chciało by mi się biegać z wrzątkiem żeby rozlewać go w komorz silnika , niedaleko mam cewke i moduł ( lepiej ich nie moczyć )
Ale lakier termoprzewodzący jak na tylnej szybie mógł by zadziałać , gdyby parownik był z nieprzewodzącego metalu , bo w przeciwnym razie niedarady, Chyba żeby najpierw go pomalować farbą  zwykłą i nato dopiero lakier przewodzący. Ale to i tak chyba za mała wydajność

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 05, 2004, 13:13:37 pm »

elltry#683

  • Gość
Fajny temat sie wywiazal. Ja zalozylem 2 tygodnie temu LPG i sie zastaniawialem jaki to bedzie w zime. Taki podgrzewacz to bylo by cos?? Wykombinowal juz ktos cos konkretnego??

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 06, 2004, 08:57:14 am »

drucik#1814

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Jedyny problem to żródło ciepła o małym poborze mocy
niestety, prawa fizyki nie da się oszukać. Narazie na Ziemi niema urządzenia, które pobierałoby mało prądu, a oddawałoby dużo ciepła. A po drodze mamy jeszcze straty energetyczne.

Podgrzewanie parownika
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 06, 2004, 19:32:29 pm »

Chudson

  • Gość
Świece żarowe nie pobierają aż tak dużo prądu , zresztą po odpaleniu to sobie moga pobierać,
Jak załątwie gdzieś stare świece to robie ten pomysł z rurką metalową z wkręconymi w szeregu świecami i wpiętą w przewód wodny idący do parownika.  Natsepnie podepne to pod wyłącznik czasowy najlepiej i wstawie większy akumulator coby nie padł

Parownik
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 02, 2005, 12:25:25 pm »

Janek25

  • Gość
Witam Miałem problem z odpalaniem Poloneza w zimie i zrobiłem tak- wyci?łem z blachy aluminiowej 2 mm - kształt który przylegał do parownika od strony membrany. Przykleiłem do niej 6 oporników 1,5 ohm/5W (distal, kropelka) (może lepsze były by nawet 4x1ohm/10W na jeden obwód) dwa obwody każdy po 3 opory poł?czyłem równolegle – pobór ok. 4,5 A.  wszystko zalałem silikonem żeby w razie co nie było iskrzenia. Cało?ć zamocowałem na parowniku. Słyszałem o zaleceniach dla akumulatorów że podczas wyższych mrozów dobrze jest rozmrażać wstępnie akumulator przez pobieranie niewielkiego pr?du więc taka grzałka powinna spełnić dwie funkcje. Jedyny warunek to sprawny akumulator . Pozdrawiam.