OK, działa. Kilka upierdliwych zbiegów okoliczności po drodze zaszło
Myślę, że kiedy podpinałem do masy przewód wzbudzania z deski prawdopodobnie lekko zaśniedziały/zabrudzony konektor nie stykał za dobrze i kontrolka nie świeciła. Natomiast kiedy mierzyłem napięcie to mocniej dociskałem ręcznie i było ok. Robiłem to wtedy samemu więc musiałem zostawić żeby sprawdzić kontrolkę. Kiedy kolega dotarł i dopinał masę pod maską a ja patrzyłem na kontrolkę to świeciła. Ale to było już po wytarganiu zegarów hehe. Nie szkodzi bo i tak trzeba było wymienić kilka żarówek od podświetlenia. Chociaż z drugiej strony powinienem był widzieć jakiś pobór prądu kiedy mierzyłem na amperach więc no cóż... może jednak coś się poruszyło przy wyciąganiu zegarów i teraz jest ok.
Wzbudzanie alternatora podpięliśmy na chwilę do plusa i normalnie chodził i teraz chodzi dalej przez kontrolkę. Najpewniej źle wpiąłem konektor, jakoś obok styku czy coś a potem robiąc to trzeci czy czwarty raz w końcu poszło ok. Przypominam, że wcześniej był w ogóle wypięty, może też źle ktoś wpiął i wypadł. Albo dopasowuję teorię i coś innego zaszło niemniej wydaje się działać normalnie, napięcie ładowania było ok. Jeszcze poobserwuję w jeździe jak wymienię bak, ale o tym w innym temacie bo tam też ładna rzeźba była.