Szlag by go cholera trafil... wczoraj bylo wszystko ok, a dzis:
Odpalam go i cos mi nie pasuje: przerywa, trzesie sie, jakby chodzil na 3 garach... zgasl. Na benie nie odapalil. Na gazie po dlugim kreceniu odpalil ale znowu to samo. Po dodaniu gazu caly sie trzesie i ciezko mu 4k przekroczyc... doszedlem do wniosku ze raczej wypadaja zaplony. Otowrzylem maske (dodam ze kable i swiece maja moze 3k) i lapie za cewki... Jedna kopie jak elektryczny pastuch, druga raczej nie przynjamniej nie wyczulem.
I teraz pytanie:
Czy to sama cewka padla czy modul? Cewki zapasowe mam ale modulu to juz nie bardzo... :cry: