Autor Wątek: Głośne sprzęgło  (Przeczytany 3128 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Głośne sprzęgło
« dnia: Listopad 23, 2005, 18:27:16 pm »

KILOV

  • Gość
Mam pytanie. Dzi? po powrocie z trasy zauważyłem że jak mam niewci?nięte sprzęgło, chodzi gło?niej jakby się co? obracało... za? jak wcisnę - jest wszystko okiej... Co to moze być? Wyklluczam łożysko oporowe bo to by było na odwrót chyba, czy to może być wałej sprzęgłowy ??

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 23, 2005, 22:03:18 pm »

Offline Van

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1713
  • Płeć: Mężczyzna
    • LANOS 00 1.4 16v
Je?łi lekko wystarczy położyć nogę na sprzęgło by ucivhło to łożysko oporowe. Je?li natomiast musisz wcisnac mocno by całkowicie rozł?czyło no łożysko które? się kończy. Sprawdz olej w skrzynce skoro to tak nagle się objawiło

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 23, 2005, 23:05:12 pm »

Gumiś#593

  • Gość
Mam to samo w plusie, objawiło się w sumie po wymianie oleju w skrzyni. Jak byłem u mechanika to powiedział, że to łożysko oporowe, a mogło się teraz odezwać po wymianie oleju bo może jest olej rzadszy. Jeżdżę już tak od roku i nic się nie stało jak na razie.
Wcze?niej jak miałem „Borewicza” to wymieniałem to łożysko bo też je było słychać. (identyczne objawy) i po wymianei przeszło. Niby pierdółka ale skrzynie trzeba wyjmować :)

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 24, 2005, 10:12:27 am »

KILOV

  • Gość
Panowie, ale mi sie wydaje że gdyby było to łożysko, to by go było słychać PO wci?nięciu sprzęgła...  a nie może być to że docisk się minimalnie odgi?ł (powiedzmy pękł jeden nit czy co) allbo z link? w pancerzu co? nie tak...może trzeba posmarować?? Zaraz uderzam na parking i oblukam....

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 24, 2005, 11:47:31 am »

Offline Van

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1713
  • Płeć: Mężczyzna
    • LANOS 00 1.4 16v
łożyżysko stale pracuje. Na wcisniętym pracuje pod obci?zeniem czyli jakiekolwiek luzy s? kasowane i przycicha

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 24, 2005, 12:36:32 pm »

Gumiś#593

  • Gość
Dokładnie jak napisał poprzednik.
Po wci?nieciu sprzegła szum u mnie zanika.

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 24, 2005, 13:31:43 pm »

KILOV

  • Gość
2 niezależnych mechaników (moich s?siadów) potwierdziło iż jest to łożysko ale...nie oporowe a na wałku sprzęgłowym ....z tym można je?dzić a do wymiany potrzeba rozebrać skrzynię, a z tym roboty jest więcej...

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 24, 2005, 14:32:20 pm »

Gumiś#593

  • Gość
Jak ja byłem u mechanika i podczas wyjmowania skrzyni w Borewiczu, o tym rozmawiali?my to też mi mówił, że może to być łożysko na wałku sprzęgłowym ,ale po wyjęciu sprawdził je i okazało się że jest ok., a łożysko oporowe miałem z takimi 2 wgnieceniami od łapy sprzęgła jakby się tam wbijała:) Pewnie plusik też to teraz ma ale na razie tego nie robie.

[ Dodano: 2005-11-24, 01:42 ]
W sumie to tak czy tak będziesz musiał wyj?ć skrzynie je?li chcesz to usterkę usun?ć i okaże się czy to łożysko oporowe czy sprzęgłowe.
Pozdrawiam!

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 25, 2005, 01:41:56 am »

Goku#1898

  • Gość
Lozysko na 90% masz do wymiany.Ewentualnie moze to byc skrzynia u mnie tak bylo wrzucilismy nowa i teraz juz nic nie halasuje a z poczatku tez wszyscy mowili ze to lozysko.Najlepiej to sprawdz sobie to jak masz mozliwosc a jak nie to podglos muzyke w aucie   to skutkuje ;) Wiem z wlasnego doswiadczenia...oczywiscie to zart jesli Ci to przeszkadza to rozbierz i sie dowiesz na pewno.

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 25, 2005, 15:21:36 pm »

KILOV

  • Gość
Trzeba się naprawdę zajebi?cie wsłuchac nieraz żeby to usłyszęć. Na razie będe musiał tak je?dzić póki wujek nie dokończy na wsi zalewać kanału. Wtedy wyjmiemy i rozbierzemy i się okaże co jest grane...

Głośne sprzęgło
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 28, 2005, 09:19:35 am »

cichociemny

  • Gość
6 lat temu jak kupowalem z ojcem c+ z salonu od razu byly zauwazalne takie dzwieki.pojechalismy to zareklamowac a facet z salonu powiedzial ze ten typ tak ma i tak bedzie chodził (oczywiscie mowa o lozysku oporowym).szkoda tylko ze jak go poprosilismy o pokazanie stosownych dokumentow swiadczacych o tym ze moze tak glosno pracowac gosc zrobil sie czerwony, potem fioletowy.potem zielony i na koniec blady i zaczal sie tlumaczyc ze to nie nalezy dojego obowiazkow itp itd.wracajac do tematu jezdze tak juz 6.5 roku i nic kompletnie nic sie nie dzieje.polonez to wytrzymala bestia.