Autor Wątek: Szukanie zwarcia w elektryce  (Przeczytany 1165 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Szukanie zwarcia w elektryce
« dnia: Styczeń 01, 2006, 17:25:47 pm »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Od poczatku po kolei by bylo jasne:

Mam teraz pare dni wolnego i bede chcial sie wziasc i zrobic wreszcie porzadek z ta elektryka.

Pojawiajace sie problemy:

1) ogolne zwarcie rozlaczajace wszystko przy rozruszniku.
2) zwarcie przy lewym reflektorze, czasem nie do konca swieci i zarza sie kontroli dlugich swiatel, wystarczy poruszac stykami i jest dobrze.
3) podejrzewane zwarcie gdzies w ukladzie, bo czasem potrafi byc tak ze oswietlenie wewnetrzne, zewnetrzne i obroty silnika nagle dostaja powera, a czasem nagle przygasaja i tak potrafi byc na przemian.

I teraz tak:

ad1. Rozbiore to, sprawdze kable i tu juz mi pomoglo pare osob z forum, wiec najpierw do tego zajrze i ewentualnie potem sie dopytam.
ad2. tez mi juz pomagano co mam zrobic (sprawdzic styki w kostce) i tez to zrobie.

O obu powyzszych napisalem w zasadzie tylko po to ze byc moze sa one powodem problemu numer 3 lub sa z nim jakos powiazane.

ad3. Tutaj przede wszystkim potrzebuje pomocy. Moja wiedza w temacie elektryki jest podstawowa i nie wiem od czego zaczac. Gdzie najpierw szukac. Moze ktos z Was mial cos takiego i moze mi cos doradzic?

Wszelkie pomysly prosze szczegolowo opisywac, tak bym sobie poradzil :)
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Szukanie zwarcia w elektryce
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 15, 2006, 18:28:53 pm »

ajk#1212

  • Gość
Ad2 to ewidentny brak masy
ad3 w pierszej kolejnosci podejrzewal bym regulator napiecia
pozdro
Andrew

Szukanie zwarcia w elektryce
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 15, 2006, 21:26:13 pm »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Matko jak to juz dawno bylo.. Problem dawno rozwiazany :)

1) luzny kabel na rozruszniku (zle zlozony przez elektryka) i wadzil o oslone - oslona wyrzucona bo do niczego nie potrzebna..

2) obie kostki reflektorow wymienione i po klopocie

3) bylo coraz gorzej, wymienilem regulator napiecia i testuje (wymiana wczoraj) - do chwili obecnej zadnego skoku napiecia :)
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>