Witam!
Mam Poldka z 1992 roku. Wycieraczki prawie mi nie dzialaly, wiec zalozylem przekazniki. Wycieraczki zaczely dzialac dobrze (szybciej), ale ostatnio dzialaja za dobrze. Jak pada dluzej i wycieraczki pochodza, to nie moge ich wylaczyc. Po ustawieniu dzwigienki wlacznika w polozenie "0" wycieraczki dochodza do konca i sa tak rozpedzone, ze zanim sie zatrzymaja styk w silniku przeskakuje i zalacza je na nowo, i tak w kolo Macieju. Jesli szyba jest sucha, albo silnik wylaczony (nie ma ladowania) lub poprostu przytrzymam wycieraczki to sie zatrzymaja.
Co zrobic zeby sie zatrzymywaly? czy ustawic jakos te wycieraczki? czy cos w silniku? czy zrobic cos zeby chodzily ciezej, ale co?
Narazie wyjalem przekaznik od wolnego biegu, ale teraz na wolnym czasami sie zatrzymuja (szkoda silnika i wylacznika zesp.)
co radzicie?? Macie jakies pomysly?