Dziewczynyy...
Po pierwsze w gle to jest taki sam "mikroprocesor" jak w koziej d* saksofon.
Po drugie to jaka szczelina?

W elektronicznym zapłonie (z modułem) nie ma szczeliny w apatracie.
Po trzecie masz walnięty zielony kabelek, ew. ?le ustawiony zapłon.
Po czwarte w GLE jest tyle elektoniki ze można j? cała wozić na zapas.
Najlepiej wozić w bagazniku druga cewkę, moduł, zielony kabelek ii, według moich ostanich do?wiadczeń, cewke aparatu (tzw generator).
Reszta jest mechaniczna i sie zepsuć nie może.