Autor Wątek: Alternator i walniete lozysko..  (Przeczytany 2353 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Alternator i walniete lozysko..
« dnia: Styczeń 19, 2006, 09:26:15 am »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Musze wymienic lozysko w alternatorze.

Polecono mi jeden z zakladow i pojechalem dowiedziec sie co i jak.

No wiec lozysko to koszt 40 zl.
A wymiana + dokladne czyszczenie wszystkiego to 100 zl.

Czyli razem 140.

Czy to dobra cena?
Z gory zaznaczam ze sam tego nie zrobie bo w obecnych warunkach pogodowych po prostu nie mam gdzie..

przesuniety z Mech...... - t#1840
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 19, 2006, 09:34:04 am »

goœć

  • Gość
wyj?ć alternator to kilkana?cie minut roboty a łożysko możesz wstawiać w domu a taka kasa to zdzierstwo

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 19, 2006, 09:36:36 am »

thomas#1840

  • Gość
łożyska kup sobie sam i wyjdzie napewno taniej , bodajże 8 czy 9 zeta za sztukę a potrzebujesz dwa , jak rozbierać to od razu dwa wymienić  ;) a co do rozbiórki altka to gdzie? widziałem post na ten temat , moze kto? kto robił to nie dawno wrzuci co nieco

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 19, 2006, 09:59:08 am »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Czyli jednym slowem sporo chca?
Hmm.. No nic t o jeszcze pomysle. Bo nie za bardzo mam nawet czas teraz na to by sie w to samemu bawic. A boje sie ze jak bede jezdzil z nim w takim stanie to wkoncu to walnie i gdzies utkne..
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 19, 2006, 19:02:00 pm »

sgrzegorz

  • Gość
Lupo#1891 nie daj się naci?gn?ć. To s? zdziercy. Za łożyska dałem ok15zł. (2 szt) i sam we własnym pokoju zregenerowałem altka.(tylko diaxem działałem w piwnicy). To żaden problem. Jedynie przy zdjęciu tylnego łożyska może być problem (tu wła?nie przydatny był sprzęt). I przygotuj sobie cztery 2,5 centymetrowe ?rubki(4-ki chyba)z nakrętkami. Przydadz? się do przykręcenia większego łożyska, które jest schowane za dwiema blaszkami. reszta to bajka. ;)

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 19, 2006, 19:41:26 pm »

kowal

  • Gość
50zl zaplacilem za wymiane lozysk w alternatorze z lozyskami :!:

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 19, 2006, 21:51:18 pm »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Cytat: "kowal#1356"
50zl zaplacilem za wymiane lozysk w alternatorze z lozyskami :!:

Jak bym znalazl takie miejsce to bym sie ani chwili nie zastanawial.
To ja w takim razie jeszcze sie zorientuje w innych miejscach ile by za to brali. I zajrze do morawskiego moze cos o tym pisze.

Poki co sprawa nie jest pilna, bo ida takie mrozy ze poldek i tak nie odpali ;)
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Alternator i walniete lozysko..
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 24, 2006, 02:12:42 am »

zort#135

  • Gość
u mnie łożyska kosztuj? odpowiednio 5 i 6 zł. Na allegro identyczne, ale nie firmowane: "łozysko do poloneza" kupisz poniżej złotówki. Problem stanowić może jedynie zdjęcie jednego łożyska i do tego przydałby się sci?gacz, nie wyobrażam sobie zdjęcia tego łożyska bez sprzętu. Blaszkę zakrywaj?c? drugie łożysko powinno się zanitować, bo ?rubki maj? tendencję do tarcia o wirnik (trzeba spiłować ich łebki - ale to oczywi?cie zalezy od ?rub :)