Witam bardzo serdecznie
Opisałas dokladnie takie same obiawy jakie miał moj kumpel.
walczylem z nimi chyba ze 3 tyg.
wymienialem regulator. lozyska,szczotki --- a tu benc kolega mowi ze po jednym dniu pada akumulator
(. Podejrzewam a napewno tak jest ze nie masz niestety ladowania ... podczas ospalenia "mikernik" powinien wskazywac ok 14,2 V .
Moge podpowiedziec tylko co trzeba sprawdzic
1- wyciagnac alternator
2- sprawdzic czy ktoras szczotka sie nie ukruszyla
3- jesli szczotki cale to wyjac je i "multimetrem" miernikiem sprawdzic czy jest odpowiednia rezystancja na stojanie
tzn przytknac kabelkiem miernika do jednego komutatora a drugim do drugiego bo sa tylko dwa . Zobaczysz jak sie pozbedziesz szczotek
Multimetr trzeba ustawic na pomiar diodowy . lub na pomiar w ohmach na ok 200 ohmow. rezystancja tego stojana powinna byc ok 6- 8 ohmow:P jesli jest to dobrze jesli nie ma mic to znaczy ze stojan ma przerwe:( i trzeba go wymienic albo poszukac na nim czy nie ma peknientego kabelka po wczesniejszym wykreceniu go z alternatora a nie bede oszukiwal ze cholera nie chce wyjsc tak latwo:))
4-Multimetrem trzeba zmiezyc czy diody prostownicze sie nie po upalaly.
ustawiamy miernik na pomiar diodowy i sprawdzamy kazda pokolkeii. Diody te sa dokladnie na tyle alternatora po zdieciu tej plastikowej oslonki
dioda w jedna strone ma rezystancje ok 500 ohmow a w druga strone nie
wtedy dziala prawidlowo
a sprawdxzamy przytykajac na zmiade kabelkami miernika raz tak raz na odwot
do diody prostowniczej ( z tego co pamietam powinny byc tam 3 takie male czarne poziomo i 3 takie wieksze pionowo . te 3 male sa czarne
)
5-jesli wszystko dziala kak nalezy to trzeba szukac po przewodach moze ktorys jest pekniety a zwlaszcza ten ladujacy od alternatora do akumulatora
ale moze to najpier nalezalo by sprawdzic zeby sobie nie potrzebnej roboty nie dodawać:P
Ehhhhh to chyba wszystko jesli beda dalsze problemy to chenie doradze
POZDRAWIAM