Autor Wątek: Problem z poldkiem  (Przeczytany 2077 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Problem z poldkiem
« dnia: Styczeń 25, 2006, 19:13:09 pm »

ajk#1212

  • Gość
Witam,
mam problem ze swoim poldkiem - stosunkowo "młody", bo 2000 rok, z gazem.
Wymieniłam regulator napiecia w alternatorze, ponieważ latem się uszkodził i akumulator mi się po poprostu zagotował :(
Oddałam do Sznajdera /był na gwarancji/, tam go sprawdziłi i naładowali...Włożylam do poldka, pojeżdziłam wieczorem i rano już aku był rozładowany...Drugi raz, po naładowaniu w domu - ten sam problem :(

Kupiłam więc nowy, w międzyczasie wymieniłam też dwa ostatnie tłumiki. Pojechałam poza Warszawę, wróciłam do domu, a po drodze słyszę dzwonienie /jakby odgłos braku uszczelki pod tłumikiem/, w okolicy tylnego mostu...na zakręcie wszystkie swiatła i kontrolka zgasły i buuuu...stan?ł :(
Holowałam do domu...Nie wiem, co za przyczyna - czy ten stary aku cos uszkodził? zrobił gdzie? zwarcie?

Auto ma wymienione w roku ubiegłym przewody wysokiego napięcia, nowe ?wiece...Zapalał zawsze b.dobrze...

Może fachowcy z forum co? podpowiedz? :) ,niestety brak w domu faceta znaj?cego się na autach, więc sama muszę się nauczyć :)
Pozdrawiam

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 27, 2006, 18:53:32 pm »

ajk#1212

  • Gość
Witam bardzo serdecznie :)
Opisałas dokladnie takie same obiawy jakie miał moj kumpel.
walczylem z nimi chyba ze 3 tyg. :P
wymienialem regulator. lozyska,szczotki --- a tu benc kolega mowi ze po jednym dniu  pada akumulator :(((.   Podejrzewam a napewno tak jest ze nie masz niestety ladowania ...  podczas ospalenia "mikernik" powinien wskazywac ok 14,2 V .
Moge podpowiedziec tylko co trzeba sprawdzic :P
1- wyciagnac alternator :)
2- sprawdzic czy  ktoras szczotka sie nie ukruszyla :)
3- jesli szczotki cale to  wyjac je i "multimetrem" miernikiem sprawdzic czy jest odpowiednia rezystancja na stojanie :) tzn przytknac kabelkiem miernika do jednego komutatora a drugim do drugiego bo sa tylko dwa . Zobaczysz jak  sie pozbedziesz szczotek :P Multimetr trzeba ustawic na pomiar diodowy . lub na pomiar w ohmach na ok 200 ohmow. rezystancja tego stojana powinna byc ok 6- 8 ohmow:P jesli jest to dobrze jesli nie ma mic to znaczy ze stojan ma przerwe:( i trzeba go wymienic albo poszukac na nim czy nie ma  peknientego kabelka po wczesniejszym wykreceniu go z alternatora a nie bede oszukiwal ze cholera nie chce wyjsc tak latwo:))
4-Multimetrem trzeba zmiezyc czy diody prostownicze sie nie po upalaly.
ustawiamy miernik na  pomiar diodowy i sprawdzamy kazda pokolkeii. Diody te sa dokladnie na tyle alternatora po zdieciu tej plastikowej oslonki :) dioda w jedna strone ma rezystancje ok 500 ohmow a w druga strone nie :P wtedy dziala prawidlowo :P a sprawdxzamy przytykajac na zmiade kabelkami miernika raz tak raz na odwot
do diody prostowniczej ( z tego co pamietam  powinny byc tam 3 takie  male czarne poziomo i 3 takie wieksze pionowo . te 3 male sa czarne :P)
5-jesli wszystko dziala kak nalezy to trzeba szukac po przewodach moze ktorys jest pekniety a zwlaszcza ten  ladujacy od alternatora do  akumulatora :P ale moze to najpier nalezalo by  sprawdzic zeby sobie nie potrzebnej roboty nie dodawać:P


Ehhhhh  to chyba wszystko  jesli beda dalsze problemy to chenie  doradze
  POZDRAWIAM :P

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 29, 2006, 19:10:32 pm »

ajk#1212

  • Gość
Witam, i dziekuję zaodpowiedż :)

Napewno nie wszystko uda mi się samej sprwadzić ...Dzisiaj wożyłam naładowany akumulator /przez te mrozy nie jeżdziłam wcale/ i odpalił bez problemu...Pogrzałam silnik 10 minut, wył?czyłam, potem znów przekręcam kluczyk a tu odgłos z rozrusznika, jak ryk osła :D , ale drugim razem zaskoczył...

Co? mnie tknęło i sprawdziłam po wyjęciu ten akumulator - był prawie na zero...Czyli nie ładuje alternator, lub gdzie? jest zwarcie...
Tylko gdzie :cry:  

:knightrider:  :badass:

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 30, 2006, 17:35:33 pm »

ajk#1212

  • Gość
Przy zwarciu pewnie by nie chodzil wogole albo by sie  dymil :P:P:P:P
Ja obstawiam  sztotki:P   a czy jak  chodzi silnik to pali Tobie sie kontrolka akumulatora????

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 30, 2006, 18:38:22 pm »

ajk#1212

  • Gość
Witam :)

Autko zapala od razu :), żadna kontrolka się nie ?wieci, zwłaszcza ta od aku.
Jedyne, co mi się nasunęło ostatnie spostrzeżenie - słychać do?ć dziwny, ale cichy "szum" pod mask?, jakby się co? ocierało...Wcze?niej tego nie było.
Myslałam, ze to może od paska klinowego, ale to przy silniku. Słychać też w kabinie.
Nie ma innych objawów - dymu, sw?du...

Znajomy mi podsun?ł pomysł, że to może padnięta dioda w alternatorze...ale chyba ja sobie nie poradzę z wynian? :(

Pozdr

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 30, 2006, 20:13:02 pm »

ajk#1212

  • Gość
No jesli dioda padła to  troszke roboty bedzie:P
Chociaz z wykreceniem i z wylutowaniem ehhhhhhh
Ale bez pomiarow nic nie da sie stwierdzić:P

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 30, 2006, 22:18:29 pm »

ajk#1212

  • Gość
:)
Tak się składa, ze z lutowaniem poradzę sobie bez problemu :) Jestem elektromechanikiem, niestety nie samochodowym :mrgreen:  

Gzie? można poczytać, jak się alternator w kolejno?ci wykręca i rozbiera na czę?ci pierwsze?

Hmm...nie wiem, czy złożę potem w cało?ć :twisted:
pozdro

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 31, 2006, 04:35:03 am »

zort#135

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
3- jesli szczotki cale to wyjac je i "multimetrem" miernikiem sprawdzic czy jest odpowiednia rezystancja na stojanie


przepraszam, że się wtr?cę, ale w ten sposób nie zmierzysz rezystancji stojanu, tylko wirnika. Stojan ma 3 wyprowadzenia, gdyż alternator jak wiadomo tym własnie różni się od pr?dnicy.

Możemy koleżance pomóc w dokładnym opisie wyjęcia i rozebrania alternatora, je?li lubi się babrać w smarach - zwłaszcza w tak? pogodę... Jednak czy nie lepiej zapłacić parę groszy więcej i pojechać do elektryka???

Alternator trzyma się na dwóch ?rubach. Najpierw jednak nalezy odł?czyć przynajmniej jedna klemę od akumulatora. Potem odkręcamy nakrętkę (kluczem płaskim 10) tam gdzie s? przykręcone do alternatora przewody. Odkręcamy ?rubę regulacji alternatora (kluczem 17), zdejmujemy pasek klinowy, potem odkręcamy ?rubę na dole alternatora kluczem 19. (ja mam trochę starszy alternator, więc co? się może różnić w plusie, jednak idea pozostaje ta sama). Alternator jest gotowy do wyjecia, ale prawdopodobnie tak łatwo nie wyjdzie. U mnie trzeba odkręcić w?ż zbiornika wyrównawczego płynu i szarpać na chama alternator, aż się nie przeci?nie.
Potem altek na stół. Wykręcamy szczotki i regulator (w + mog? być w jednym - odmiana magnetti-marelli). Odkręcamy koło pasowe i wiatraczek (klucz 17 lub 19 - nie pamiętam). Odkręcamy długiee ?rubki mocuj?ce obudowę (klucz 8 lub 6) Potem delikatnie zdejmujemy obudowę uwazaj?c na stojan (moja pierwsza przygoda z rozbieraniem alternatora skończyła się urwaniem jednego z uzwojeń stojanu i kosztown? napraw?). następnie od mostka odkręcamy stojan (?rubki 6) sprawdzamy uzwojenie wirnika i stojanu (czy jest przej?cie), potem diody w mostku (3 duże i reszta małych - do wzbudzenia). Jesli koleżanka jest elektrotechnikiem to powinna wiedziec dobrze jak to się sprawdza i jak to działa ;) następn? rzecz? będzie wymiana łozysk - nie ważne w jakim s? stanie - je?li altek jest juz na stole warto zainwestować 11 zł (taka cena łożysk u mnie) i je wymienić - do tego jednak potrzebujemy ?ci?gacz do łożyska osadzonego na wirniku i nitownicę do zanitowania blaszki osłaniaj?cej łozysko z drugiej strony. Gdy wszystko będzie sprawdzone/wymienione montaż wykonujemy w odwrotnej kolejno?ci...

Powodzenia :)

[ Dodano: 2006-01-31, 04:36 ]
oj, tak dopiero spojrzałem, że megi ma 44 lata, więc nie powinienem się zwracać "kolezanka", tylko per Pani :) Przepraszam...

Problem z poldkiem
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 31, 2006, 08:27:15 am »

ajk#1212

  • Gość
Dziękuję za radę :), może  spróbuję...jednak podjechać do elektryka :mrgreen:

P.S. Z t? "pani?" to lekka przesada :D
Może wiek to jedno, ale młody duch to drugie :)  Pozdrawia fanka Metalliki i kapel rockowych :mrgreen: