nie wiem co sie wam w glowkach urodzilo ,ale skutecznosc lucasa ma objawiac sie w przednich tarczach,klockach i zaciskach
tyl w czasie ostrego hamowania jest odlaczany
musze tez obalic mit lucasa - przy dlugotrwalym hamowaniu klocki sie szkla o idzie jak po lodzie -finalnie proba awaryjnego hamowania ze 140km/h konczy sie nieprzyjemnie
i to nie chodzi o Poloneza ,bo ten sam uklad ma chodzby fiat tipo
wogole po przesiadce z FSO 1500 do Plusa zaczalem trzymac wieksze dystanse od samochodow ,bo fiat poprostu hamowal lepiej
ale ja mialem przetoczone wszystkie tarcze ,nasmarowane prowadnice,szczelne tloczki
faktem jest tez ,ze jak pol roku fiat stal nieodpalany to hamulce stracily swoje wlasciwosci
wracajac do bebny vs tarcze w kontekscie poloneza ,to nie wiem jak mozna cos zlego mowic o tylnych zaciskach
maja dwie wady :
1 prowadnice trzeba utrzymywac w czystosci
2 gwint lubi sie przypiekac i finalnie trzeba tloczek wkrecac w imadle
jak ktos sie z tym upora to odwdziecza sie swietna skutecznoscia o ktorej bebny moga pomarzyc
nie chodzi mi o reczny ,bo w tym akurat z racji konstrukcji moga miec podobna skutecznosc ,ale o glowny obwod hamujacu - JA nie zjezdzam sibie na recznym,malo mnie to obchodzi :roll: