Autor Wątek: Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?  (Przeczytany 7734 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« dnia: Luty 18, 2006, 13:10:08 pm »

wesley

  • Gość
Cze?ć,znalazłem ponoć dobrego mechanika który rozbił swojego poldka i sprzedaje go na czę?ci.Ma tylny most na tarczach,a ja mam c+.Rozmawiałem z nim i chce 300 pln za most bez półosi (gwarantuje,że jest idealny i zwraca wszystkie koszty gdyby mi co? nie pasowało i wraca do poprzedniego stanu) i powiedział,że trzeba co? odci?ć od mojego mostu i przyspawać do tamtego i założyć moje póło?ki.Za to wszystko czyli most i cał? robociznę chce 450 pln.Rano odstawiam mu auto,a wieczorem odbieram...Co Wy na to ? Warto ? Co my?licie o tym przespawaniu (chyba chodzi o co? "kotwicznego") tak to nazwał o ile dobrze pamiętam...Może z 5 dych opu?ci jak go przycisnę :badass:  Pozdrawiam

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 18, 2006, 13:19:39 pm »

russ

  • Gość
skromnym moim niefachowym zdaniem to za 350zł kupisz dobry most do plusa

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 18, 2006, 13:24:42 pm »

wesley

  • Gość
Cytat: "russ"
skromnym moim niefachowym zdaniem to za 350zł kupisz dobry most do plusa
No niby tak...tylko gorzej z gwarancj? jego idealnej pracy :| Mój też jest od plusa i wyje jak stary przegubowy ikarus :mrgreen:

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 18, 2006, 13:31:42 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
most od plusa ma inne mocowania amortyzatorow
ja mam moct od nieplusa caro i musialem dorobic mocowania z ceownika i dospawac

ja bym wolal zalozyc tarcze - inaczej to po co wydawac 400pln zeby sama przekladanie glowna zmieniac?
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 18, 2006, 13:43:13 pm »

wesley

  • Gość
quote="KGB"]most od plusa ma inne mocowania amortyzatorow
ja mam moct od nieplusa caro i musialem dorobic mocowania z ceownika i dospawac

ja bym wolal zalozyc tarcze - inaczej to po co wydawac 400pln zeby sama przekladanie glowna zmieniac?[/quote] Jak to po co zmieniać ? Żeby nie było wycia,gwizdów,szurania,żężenia itp.d?wieków. :twisted:  Za przekładnie chce 300,reszta  to robocizna.Nie było problemów ze spawaniem tych uchwytów do amortyzatorów ?

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 18, 2006, 14:13:24 pm »

mati_lecha#332

  • Gość
Masz z tyłu bębny i chcesz założyć tarcze?  :cry:

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 18, 2006, 14:18:35 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
ze spawaniem problemow nie bylo ,ale moga byc z odcieciem od orginalnego mostu ,wiec tez ci radze dorobic z ceownika

mnie przestaly draznic odglosy przekladni ,bo odkad lozyska sie w kolach posypaly to przekladni nie slysze  :cry:

P.S.
bede zmienial lozyska w kolach to odrazu zaloze tarcze - zawsze to cichsze i skutecznijesze hamulce
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 18, 2006, 14:24:38 pm »

Offline G.T.

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 900
tarcze skuteczniejsze???chyba szczeki maja wieksza powierzchnie cierna

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 18, 2006, 14:33:55 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Cytat: "G.T.#092"
tarcze skuteczniejsze???chyba szczeki maja wieksza powierzchnie cierna

to se zaloz z przodu bebny - bede mial na zbyciu :roll:
jak mialy 100k to tylko w polowie starte

doswiadczenie na laborkach wykazalo ,ze sila tarcia nie zalezy od powierzchni,to A
B to szczeki nie przylegaja cala powierzchnia do bebna
a C to nawet nie podlega dyskusji ,ze tarcze mocniej hamuja
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 18, 2006, 14:52:22 pm »

Offline G.T.

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 900
ok,nie bede sie sprzeczal,ale z tego co cie obserwuje na tym forum ,to duzo herezji prawisz, moze w tym wypadku masz akurat racje

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 18, 2006, 15:31:36 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
hehe :D
moze mam

a gdzie te herezje ? nieduzo tematow poruszalem ,wiec z pamieci powinienes strzelic
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 18, 2006, 15:32:39 pm »

wesley

  • Gość
Panowie " spakojna" przecież chodzi mi o most,a nie o skuteczno?c hamulców ;) Nie ma się co "drapać"...Więc po takiej przeróbce będzie to bezpiecznie i prawidłowo działać ? Warto za t? kasę? Porad?cie co?

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 18, 2006, 15:39:36 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
bezpieczne to bedzie ,bo przeciez fabrycznie tez jest to spawane
a czy warto? jezeli naprawde masz dobita przekladnie ,a tamta jest cicha to nawet sie oplaca - cichy most w polonezie to zadkosc ,fajnie byloby taki miec u siebie  :D
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 18, 2006, 18:19:54 pm »

karol-1987

  • Gość
KGB, pieprzysz caly czas z tymi tarczami z tylu, ja mialem tarcze i robilem cuda, razem z wypieprzeniem korektora zeby calkiem mocno hamowało a recznego w ogole nie mialem chociaz naciagalem linke ile sie dalo. zmienilem most na lukasowski, ba kupilem go za 100zł (troche wyje ale lepszy niz moj ktory mial w srodku same luzy i sie nadawal na smietnik). wszyskie objawy jak reka odjal i w koncu moge zapiszczec kolami. i mi nie wcisniesz ze tarcze z tylu lepsze (owszem nowe auta maja, ale polonez nie jest samochodem tylko polonezem) i tarcze z tylu do do du*py. sam wymienilem i sie przekonalem. Ty tego nie zrobiles wiec nie teoretykuj. PS. wymienilem sam most, bez serwa itd. wiec powiedzmy same hamulce. i bebny okazaly sie 100 razy lepsze!

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 18, 2006, 19:19:38 pm »

Cycu_E30

  • Gość
sprawc? tego że możesz zapiszczeć kołami jest pewnie krótsze przełozenie w mo?cie :) , a co do tarcz (nie chce sie kłócić :!: ) to gdyby były one skuteczniejsze to chyba by je założono do kombi no nie :?: konstruktorzy wrzucili tu szczęki większe (k?t opasania 110stopni) <-- skoro tarcze były by lepsze to chyba by je zastosowali a nie bębny :?:

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 18, 2006, 20:31:43 pm »

Offline Lupo

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1187
  • Płeć: Mężczyzna
    • Był: FSO Polonez Caro 1.6GLI
Cytat: "CyCu#1904"
sprawc? tego że możesz zapiszczeć kołami jest pewnie krótsze przełozenie w mo?cie :) , a co do tarcz (nie chce sie kłócić :!: ) to gdyby były one skuteczniejsze to chyba by je założono do kombi no nie :?: konstruktorzy wrzucili tu szczęki większe (k?t opasania 110stopni) <-- skoro tarcze były by lepsze to chyba by je zastosowali a nie bębny :?:


Raczej tak..
"Raczej" bo nie zapominaj w jakim kraju zyjesz ;)

Swoja droga tez uwazam ze bebny sa lepsze.
<font color="#FFFFFF">- O! Widzę, że kupiłeś sobie Golfa.
- Nie, wygrałem. Była to druga nagroda w loterii.
- A to co w takim razie było pierwszą?
- Worek kartofli.</font>

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 18, 2006, 22:56:05 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Cytat: "karol-1987"
KGB, pieprzysz caly czas z tymi tarczami z tylu, ja mialem tarcze i robilem cuda, razem z wypieprzeniem korektora zeby calkiem mocno hamowało a recznego w ogole nie mialem chociaz naciagalem linke ile sie dalo. zmienilem most na lukasowski, ba kupilem go za 100zł (troche wyje ale lepszy niz moj ktory mial w srodku same luzy i sie nadawal na smietnik). wszyskie objawy jak reka odjal i w koncu moge zapiszczec kolami. i mi nie wcisniesz ze tarcze z tylu lepsze (owszem nowe auta maja, ale polonez nie jest samochodem tylko polonezem) i tarcze z tylu do do du*py. sam wymienilem i sie przekonalem. Ty tego nie zrobiles wiec nie teoretykuj. PS. wymienilem sam most, bez serwa itd. wiec powiedzmy same hamulce. i bebny okazaly sie 100 razy lepsze!

nie potrafiles tarcz doprowadzic do sprawnosci to teraz jakies farmazony wymyslasz
mam bebny i ledwo co reczny trzyma - i tak nie uzywam i na biegu zostawiam bo skuteczniej samochod trzyma
w duzym fiacie zarzucalismy tylem na jednym sprawnym zacisku  :D
mialem tarcze ,tarcze,bebny ,bebny w zuku ,w nysce ,syrenie ,lanosie
gdyby tarcze byly slabsze od bebnow to by nie bylo naklejek na duzych fiatach w latach 60:
"uwaga hamulce tarczowe" -naklejki na tylnej szybie  :mrgreen:

Cycu - polonez odziedziczyl calego lucasa - bebny tez
bebny maja byc z zalozenia bardziej wytrzymale ,przez co mniej obslugowe niz tarcze
w rezultacie sa z bardzo wytrzymale i problemowe w obsludze
wiem bo zmienialem linke hamulca recznego
dodatkowo rozpieracz kompensujacy stacie okladzin nie ma prawa dzialac prawidlowo -przedszkolak go musial projektowac
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 19, 2006, 00:31:34 am »

karol-1987

  • Gość
no jak krotsze przelozenie w moscie, co Wy mowicie...! most jest od identycznego poloneza i kupione od "znajomego znajomego" wiec na pewno most ma to samo przelozenie. i nie rozumiem co ma przelozenie mostu do tego jak samochod hamuje, przeciez nie hamuje na biegu... wczesniej z 20 km/h nie moglem sie zatrzymac z piskiem a teraz z 250 moge...
Cytuj (zaznaczone)
mialem tarcze ,tarcze,bebny ,bebny w zuku ,w nysce ,syrenie ,lanosie
wszystko ok, tylko ze miales rozne samochody i roznie to wygladalo, mowie Ci, polonez nie jest samochodem, to polonez. swoja droga jak Ci sie trafil jakis git egzemlarz ktory hamował na tarczach to sie ciesz a nie gadasz od razu ze tarcze sa lepsze bo jak zrobisz sonde to Ci 90% powie ze bebny w polonezie sa skuteczniejsze. a to
Cytuj (zaznaczone)
rozpieracz kompensujacy stacie okladzin
to sie samoregulator nazywa. tu masz racje ze jest z nim dupa. ale w czym problem podciagnac linke od recznego? i wszystko wraca do normy... poza tym JA uwazam ze z bebnami jest mniej zajecia. jak ktos juz to napisal to maja wiecej przejechac, nie musze sie bawic co rusz z hamulcami no i ogolnie. nie ma co sie "spsuć" a w tarczy zacisk pojdzie. klocek wyleci. sie złamie. tarcza krzywa i pulsowanie pedału. lub w koncu kiedys ukrecisz te sruby co tam s?. wiec tu uwazam ze bzdura ale jak kto woli. a jak Ci reczny nie trzyma se podkręć zi????. :roll:

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 19, 2006, 00:37:32 am »

Offline Van

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1713
  • Płeć: Mężczyzna
    • LANOS 00 1.4 16v
Bębny poprostu działaj? i działaj?. Miałem dfa na tarczach. wszystkie zaciski sprawne, odremontowane, pompa nowa a i tak z duzych prędko?ci hamował i hamował. gdy dostał tył od lucasa poprawiło się to i to mocno. a gdy dostał też przodzik lucasa to poprostu na szerokich kapciach wciskało w pasy tak auto stawało  :mrgreen:
podstawa hamowania to zawiecha jak jest miekka i amory do bani to nie ma bata by dobrze się zatrzymał. ja miałem sztywn?.  :mrgreen:

[ Dodano: 2006-02-19, 00:41 ]
u mnie ręczniak odk?d użytkuje lucasy nigdy nie zawodził. no nie licz?c przetartej linki która potrafiła zamarzn?c. poprostu raz do roku do nich zagladam wyczyszcze wszystko. układ samoreg to bardzo dobra sprawa. ręczny mam taki ze na 3 z?bku koła stoj? i dymia. podnosze tył auta zaci?gam ręczny i dopiero luzuje koła  :mrgreen:  :roll:
no jak kto? ma jedno sprawne koło to nic dziwnego ze auto zakręca(ale tylko w jedn? stronę)
Jak diagnosta mojego dfka na lucasie zabrał na badanie to przy próbie recznego zabki spotkały się z kiera. dopiero jak się dowiedział ze lucas to powiedziała to dlatego ręczny jest. bo tarcze to sporadycznie się trafia sprawny. :mrgreen:

Przeróbka mostu "na tarczach" na Lucasa...warto ?
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 19, 2006, 00:41:58 am »

karol-1987

  • Gość
wczesniej 3 piórka. i tak samo po zamontowaniu mostu lukasa. efekt o niebo lepszy. KGB, nie przekszyczysz większo?ci swoim jednym i akurat dobrym doswiadczeniem...