FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: Gabriel w Sierpień 18, 2011, 11:47:10 am

Tytuł: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w Sierpień 18, 2011, 11:47:10 am
Mam szybkie pytanko, czy jak przeloze do Borewicza szerokie zawieszenie od Caro, to czy przod siadze nizej niz na starym zawieszeniu? Na zdrowy chlopski rozum, jezeli wachacz jest dluzszy a mocowanie sprezyny zostaje w tym samym miejscu, sprezyna powinna sie bardziej scisnac...

Pozdro :)
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: Brysiek#1957 w Sierpień 18, 2011, 12:01:21 pm
Nie zauważysz większej różnicy
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: DF w Sierpień 18, 2011, 13:09:36 pm
Belka jest dłuższa a nie wahacz i jego górne mocowanie inne...

1,5 cm lekko w bok to tyle co nic...
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Sierpień 18, 2011, 13:26:52 pm
DF. 3 centymetry na stronę. to jednak czyni różnicę. dobrze widoczną. najbardziej odpowiedzialnym zadaniem jest przespawanie mocowania górnego wahacza. dlatego nie zmieniam wąskiego przodu, nie bardzo wierzę w takie dospawywane elementy.
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: brudny#1924 w Sierpień 18, 2011, 14:59:45 pm
nie bardzo wierzę w takie dospawywane elementy
no ale w szerokim caro też są dospawane więc jaki problem?
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: DF w Sierpień 18, 2011, 16:01:37 pm
Faktycznie pomyliłem się. 3 cm to może jest widoczne na kole jak bardzo jest schowane w błotniku ale ni jak w wysokości całego auta.
Dlaczego spawanie poza fabryką miałoby być gorsze.  Ta fabryka akurat nie grzeszyła nigdy idealną jakością...
W borewiczu z pewnością nie ale w polonezach z okresu przejścia z wąskiego na szerokie mogą się zdarzyć przednie mocowania już pod szeroki zawias choć jeszcze zamontowane wąskie. Miałem trucka takiego.
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Sierpień 18, 2011, 17:19:25 pm
wszystko ok. tylko że, spawanie w fabryce czy też przez wyspecjalizowany zakład daje gwarancję wytrzymałości. a takie amatorskie spawy nie!
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: Brysiek#1957 w Sierpień 18, 2011, 17:22:22 pm
Przekładałem szeroki zawias do borka  i nie zauważyłem zbytniego obniżenia mimo obciętego zwoju na sprężynie
Przedniego mocowania g. wahacza nie trzeba montować ...
A tak poza tym Trucki do końca miały wąskie zawieszenie
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: DF w Sierpień 18, 2011, 17:37:41 pm
wszystko ok. tylko że, spawanie w fabryce czy też przez wyspecjalizowany zakład daje gwarancję wytrzymałości. a takie amatorskie spawy nie!

A kiedy są amatorskie a kiedy profesjonalne ? Tu i tu robi to człowiek. Ten "amator" może być doświadczonym spawaczem a ten "wyspecjalizowany zakład" może zatrudniać kogokolwiek aby tylko robić dużo a nie dokładnie...

Gwarancję wytrzymałości daje dobre wykonanie a nie pieczątka urzędnika, który dał certyfikat za pieniądze...

A tak poza tym Trucki do końca miały wąskie zawieszenie

Może tak ale budy takie same jak w osobowych...
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: El-Portero2 w Sierpień 18, 2011, 22:13:55 pm
Mam szybkie pytanko, czy jak przeloze do Borewicza szerokie zawieszenie od Caro, to czy przod siadze nizej niz na starym zawieszeniu? Na zdrowy chlopski rozum, jezeli wachacz jest dluzszy a mocowanie sprezyny zostaje w tym samym miejscu, sprezyna powinna sie bardziej scisnac...

Pozdro :)

Z tego co wiem to gumowy oring/ poduszkę sprężyny trzeba wymienić chociaż ja zostawiłem starą i jest dobrze. Sprężyna na chłopski rozum miała się wygiąć w banana ale wielkiej różnicy niż przed przeróbka nie widzę. W prawdzie nie mam obciążenia jeszcze ale wydaje mi się ze jest nawet lekko wyżej niż było - zwojów nie ciąłem
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Sierpień 18, 2011, 22:36:35 pm
Mlody miał u siebie w DF specjalne blaszki z OBR które sie dokrecalo do budy i jezdzi juz 5 lat bez spawanego mocowania gornego wachacza wiec sie da ;) Jak dobrze przyłapie sie migiem to nie ma mozliwosci zeby odpadlo z tym ze dobrze na złomie wyciac ori mocowanie i poswiecic troche czasu na dokladne wymierzenie. Sprezyny dac lepiej z caro albo z trucka -starsze FSO miało bardzo miekkie sprezyny i amortyzatory
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: Fobik w Sierpień 18, 2011, 23:12:46 pm
najbardziej odpowiedzialnym zadaniem jest przespawanie mocowania górnego wahacza. dlatego nie zmieniam wąskiego przodu, nie bardzo wierzę w takie dospawywane elementy.
Ja wspawałem swoje mocowanie zrobione na wzór z oryginalnego wymierzone co do centymetra, jeżdze juz trzy lata po przeszczepieniu na szeroką zawiechę i wszystko jest git.
Tytuł: Odp: Przekladka na szerokie zawieszenie a stare sprezyny
Wiadomość wysłana przez: El-Portero2 w Sierpień 19, 2011, 18:15:14 pm
najbardziej odpowiedzialnym zadaniem jest przespawanie mocowania górnego wahacza. dlatego nie zmieniam wąskiego przodu, nie bardzo wierzę w takie dospawywane elementy.

awaryjne można w tej podstawie tego mocowania przewiercić otwór i dodatkowo oprócz spawania skręcić  śruba w starym otworze

ja to zaprojektowałem takie "ucho" (mocowanie)

(http://c.wrzuta.pl/wi1067/5b5a1a67002ae4af4e4e8a41/0/mocowanie%20ucho)

(http://c.wrzuta.pl/wi15413/a5b300200024cd0f4e4e8a41/0/mocowanie1)

i już

(http://c.wrzuta.pl/wi12975/1927e0c60013638e4e4e8a43/0/103_8941)

Nie ma szans żeby to puściło  ]:->