FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => AUTA SYMPATYKÓW KLUBU => Wątek zaczęty przez: jakjaro w Styczeń 11, 2014, 23:24:21 pm
-
Witam,
W grudniu ubiegłego roku kupiłem Trucka jak na załączonych fotkach. Będzie służył mi do pomocy przy budowie.
W momencie kupna było w nim sporo mankamentów, jak słabe hamulce, luz na kierownicy, i najbardziej przeszkadzający dudniący wał i być może tylny most (na pewno jest mokry od oleju ale nie kapie - może już wykapał cały), do tego drążek biegów ciężko chodził.
Instalacja elektryczna ładnie działała, nie było tylko spryskiwacza, 2 przełączniki w środku nieoryginalne i brak zapalniczki (gniazda i wkładu).
Buda w stanie średnim, rdza na masce i drzwiach i sporo korozji podłogi od spodu (póki co głównie powierzchniowa) za to nie najgorsze progi a to w Truckach najważniejsze.
Niestety opony zwykłe, z profilem 80 zamiast "normalnym" i indeksem C i to będzie jedna z większych inwestycji.
Najlepszy w nim jest silnik, pali od strzała, nie kopci, równo i cicho (jak na starego diesla) pracuje, licznik cały czas działa, może faktycznie ma najechane 114k km.
W każdym razie przejechałem nim od kupna jakieś 300km i nic nowego się nie zepsuło.
Chcę go doprowadzić do dużo lepszego stanu, ponieważ po zakończeniu budowy mam takie marzenie żeby pojechać nim na Złombol - dlatego też uparłem się na wersję DC z podwójną kabiną mimo że jest strasznie mało zwrotny bo przecież to ma ponad 5m długości i ponad 3m rozstawu osi.
(http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/c/11/xhiz.jpg) (http://imageshack.com/i/0bxhizj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/c/547/ljhv.jpg) (http://imageshack.com/i/f7ljhvj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/c/27/jxos.jpg) (http://imageshack.com/i/0rjxosj)
Korzystając z 5 wolnych dni w okresie świąteczno-noworocznym poczyniłem pewne postępy:
- zdjęta nadbudówka żeby zmieścić go w jakimkolwiek garażu; przy okazji auto zyskało sporo na dynamice, jeżeli można tego słowa użyć w stosunku do Trucka...
- oczyszczone przewody masy akumulatora, sprawdzone ładowanie - jest idealnie 14,4V,
- wymieniony filtr i olej w silniku (wlałem Lotos semisyntetic) oraz skrzyni biegów (Hipol GL-5),
- wymienione filtry powietrza i paliwa,
- wymieniona rura filtra powietrza (w starej odkryłem zbyt dużo dziur żeby ją ratować),
- naprawione hamulce tylne - nowe cylinderki (stare się zapiekły a za 19zł nowy cylindrek to nie opłaca się tracić czasu na reanimację starych), tarcze kotwiczne oczyszczone z rdzy, na to hammerite i poskładane od nowa, gdzie trzeba smar miedziany; rozruszane nakrętki napinacza, do tego olej w pancerz linki i ręczny jest brzytwa; niestety jeszcze trzeba wstawić nowe szczęki bo dziwnie się zużyły (strzałki na zdjęciu),
- wstawiony taki jak ma być włącznik świateł oraz dmuchawy; tu straciłem godzinę bo w sklepie mi dali 2 wyłączniki dmuchawy, jeden na 5 przewodów, drugi na 6, a mi wychodziło ze schematu i "z natury" że mam 4; po długich rozmyślaniach wpadłem na pomysł że może jest jeszcze jakiś trzeci typ i faktycznie, jest typ z aluminiową kostką, 4 pozycyjny i z bursztynową diodą; po zakupie takiego jest już jak fabryka dała,
- wymiana 3 żaróweczek podświetlenia konsoli nawiewu (wszystkie 3 były spalone)
- wymienione plastikowe tuleje wspornika (wąsa) drążków kierowniczych (stare praktycznie nie istniały a zamiast smaru w środku był piach i rdza), przy okazji odkrycie sporej dziury w tym miejscu podłużnicy,
- skasowany luz przekładni kierowniczej i podobnie odkrycie że i w tym miejscu podłużnica ma już dosyć,
- wymienione tuleje mocowania stabilizatora i odkrycie że z powodu braku zaślepek ochronnych lewa końcówka podłużnicy praktycznie nie istnieje,
- wymienione gumy i tulejki łączników stabilizatora,
- wymienione końcówki kierownicze z jednej strony i po godzinie walki z ich łącznikiem (ta rurka gwintowana z obu stron 75mm bo wąski zawias z przodu) decyzja że z drugiej stronie nie robię zanim nie kupię nowego,
- przegląd hamulców przednich - celem zorientowania się z czym to się je, pierwszy raz obcowałem z systemem bendix, teraz już wiem co muszę kupić (obie tarcze, nowe odpowietrzniki, przewody elastyczne, śrubki i podkładki miedziane),
- nieudane odpowietrzenie hamulców - gdzieś musi być nieszczelność, ale gdzie? pompa jest mokra, za 50zł można mieć nową i tak zrobię, szkoda czasu na reanimację starej,
- wpuszczenie środka K2 do profili zamkniętych gdzie tylko się dało,
- naprawa mocowania oparcia tylnej kanapy - rozwiercenie ukręconej śruby w tylnej ścianie budy i nagwintowanie M6,
- odkręcenie pokryw rozrządu i stwierdzenie że pasek nie jest w strzępach a rolki są firmy INA,
- sprawdzenie że problemem braku spryskiwacza jest zatarty silniczek (nowy koszt 19zł) a nie bezpiecznik, włącznik czy też przewody,
Generalnie to wszystko zajęło mi jakieś 50rbh, robiłem sam. Normalnie byłoby o połowę krócej, gdyby nie to że każda śruba zawieszenia jakiej się nie tknąłem albo się ukręcała i musiałem ciąć tarczówką albo odkręcenie zajmowało mi od 15 do 30 minut, metodą: pół obrotu odkręcić, spryskać CX-80 (był w promocji w leroy :)), wkręcić, odkręcić 3/4 obrotu, spryskać, wkręcić, i tak w koło macieja, ale dzięki temu udawało się nie ukręcić łbów. Niektórych śrub nie dało się ruszyć w ogóle (np. mocowania tego wąsa, w tym przypadku tulejki wymieniłem na wąsie wmontowanym w samochodzie). Tzn dałoby się, ale mając długie ramie klucza i dużą siłę czułem że zwiększając ją dalej jak nic poukręcam łby i będzie jeszcze większy problem, a po 3 dniach pracy byłem już nieco zniechęcony...
Myślę że jeszcze około 20rbh i podwozie + hamulce będę miał opanowane.
Najważniejsze co zostało to zmienić poduszki silnika (1 urwana druga ledwo zipie) i skrzyni (nie wygląda na zniszczoną ale wymienię ją za porządkiem) oraz podporę wału (guma sparciała i łożysko też raczej szumi, bo most jest chyba w trucku słabo słyszalny z racji że jest 2 metry za kabiną??)
Zostaje blacharka - wstawienie nowych fragmentów podłużnić, drzwi prawe, maska, może zmienię też progi za jednym zamachem. U blacharza już byłem, pooglądał, jak zrobi się ciepło to go ogarnie a dodatkowo zrobi konserwację bo jak widać wszędzie jest rudo.
Nie ulega mojej wątpliwości że trafiłem w ostatni moment żeby ten egzemplarz ratować. Jeszcze rok, dwa i ruda by już zjadła go na tyle że nie byłoby do czego spawać.
Przyjąłem metodę wymiany jak największej liczby części na nowe, bo przy ich cenach szkoda czasu na demontaż i naprawy starych części.
Do tej pory na części poszło jakieś 400zł, jeszcze drugie tyle pójdzie. Mam nadzieję zamknąć ten samochód w jakichś 4000zł łącznie z kupnem, nie wliczając olejów, filtrów i płynów bo to musiałbym zrobić i tak w każdym innym aucie jakie bym nie kupił.
Bardzo fajnie się jeździ tym samochodem. Tzn jest niewygodnie (prawa noga dociska tunel, stopa nienaturalnie ułożona na pedale gazu, kierownica za duża ociera o kolano), promień skrętu jest tragiczny a oprócz tego brak wspomagania oraz rozstaw osi 3,1m (więcej niż FSC Lublin!) robią swoje. Do tego powyżej 80km/h robi się naprawdę głośno a słabe hamulce powodują konieczność intensywnego myślenia i przewidywania sytuacji drogowej.
Mimo to jazda cieszy mnie tak samo jak jazda Syreną :D tyle że mniej ludzi się ogląda bo Trucki jeszcze się na ulicach widuje (za 3 - 4 lata znikną zupełnie).
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/12/3tfc.jpg) (https://imageshack.com/i/0c3tfcj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/841/14a6.jpg) (https://imageshack.com/i/nd14a6j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/24/ohh0.jpg) (https://imageshack.com/i/0oohh0j)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/198/eiqg.jpg) (https://imageshack.com/i/5ieiqgj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/28/7cvt.jpg) (https://imageshack.com/i/0s7cvtj)
(http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/854/4t18.jpg) (https://imageshack.com/i/nq4t18j)
Jeżeli można, mam 3 pytania które mnie nurtują na ten moment:
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
2. Czy ktoś wie jakiej firmy rozrząd szedł na pierwszy montaż?
Skąd to pytanie - auto miało 1 właściciela od nowości do początku 2012r, ja jestem trzeci, poprzednik który jeździł nim nieco ponad 1,5r, twierdzi że rozrządu nie zmieniał bo był pewien że 1 właściciel to zrobił, gdyż przebieg teraz to jakieś 115k km a rozrząd zmienia się mniej więcej co 80k km.
Ja ściągnąłem obudowę, pasek wygląda zdrowo a rolki są sygnowane INA. Na tę chwilę martwi mnie blacharka i wymianę rozrządu chciałbym przesunąć na później. Gdybym miał pewność że OEM to nie INA byłbym spokojniejszy. Tym bardziej że w komorze silnika są stare naklejki z wymiany olejów, szyby wszystkie oryginalne i oznakowane Somerw, naklejki w różnych miejscach auta, resztki alarmu, wymienione progi, itp. detale świadczące że do pewnego momentu auto było zadbane.
3. Trzecie pytanie wyleciało mi z głowy, pewnie przypomni mi się później...
-
Jeśli chcesz się wybrać gdziekolwiek dalej tym autem to zrobiłbym porządek z tą podłużnicą - wyrwanie mocowania stabilizatora może nie należeć do przyjemnych wspomnień potem. Ta dziura przy wsporniku też nie napawa optymizmem jeśli o ogólny stan blacharki chodzi...
Weź śrubokręt w dłonie i spróbuj podziurawić podłużnice gdzie się da - życzę jak najwięcej niepowodzeń w tym dziurawieniu. ;)
-
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
Mało. Pewnie termostat szlak trafił ;p
Pytaj Martineza i Lazara91 :) oni mają diesle :)
-
Całkiem przyjemny truck <ok> Widzę, że sporo już przy nim podziałałeś <spoko> w temacie najpilniejszych inwestycji , to jak najszybciej ogarniałbym podłużnice, i jak najlepiej jednocześnie bo to jedna ze spraw kluczowych. Co do wrażeń z jazdy, prawa noga i tunel to sprawa gustu, dla mnie właśnie wygodne jest to, że w mogę sobie oprzeć nogę bokiem o ten tunel ;)
-
Ja mam diesla ? <co>
-
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
Ja pomimo sprawnego termostatu w GLD tak miałem, pomagała trochę osłona chłodnicy ale myślę, że najlepsza byłaby osłona silnika od dołu. Latem natomiast nie było problemu z grzaniem.
-
Jeśli chcesz się wybrać gdziekolwiek dalej tym autem to zrobiłbym porządek z tą podłużnicą - wyrwanie mocowania stabilizatora może nie należeć do przyjemnych wspomnień potem. Ta dziura przy wsporniku też nie napawa optymizmem jeśli o ogólny stan blacharki chodzi...
Weź śrubokręt w dłonie i spróbuj podziurawić podłużnice gdzie się da - życzę jak najwięcej niepowodzeń w tym dziurawieniu. ;)
Ta podłużnica (lewa) prawdopodobnie zgniła bo nie było tych 3 korków zaślepiających, co gorsza od strony wnęki koła. Nie mam zdjęcia ale od drugiej strony ona nie istnieje w ogóle... W drugiej podłużnicy te korki są z obu stron i jak je wyjąłem to jest tylko niewielki nalot rdzy na czystej blasze.
Dziura przy wsporniku i widoczne pęknięcia po drugiej stronie (przekładnia kierownicza) to pewnie m.in. wynik ciężkiego przodu samochodu (silnik diesla) i co w związku z tym duże siły działające na blachy przy skręcaniu, czyli zaproszenie do korozji.
Byłem już nim u blacharza, jak się zrobi cieplej (kwiecień, maj) będzie zrobiony. Na razie i tak stoi pod suchą wiatą, zbieram części, niestety są trudności, wszędzie mi mówią że części do poldków są już na wykończeniu. Np. nie mogę nigdzie dostać końcówek podłużnic, a wsporniki mocowania drążków reakcyjnych już tylko w jednym miejscu znalazłem. Ciężko też np. o poduszki silnika, uszczelkę szyby przedniej.
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
Mało. Pewnie termostat szlak trafił ;p
Czy termostat ma być taki (dziwne zdjęcie, wygląda na płaski ale chyba taki nie jest)?
http://allegro.pl/polonez-citroen-termostat-ukladu-chlodzenia-i3860073164.html
a znajdę go w miejscu gdzie zaznaczyłem strzałką na zdjęciu?
(http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/17/pa61.jpg) (https://imageshack.com/i/0hpa61j)
Pytam bo to mój pierwszy Polonez, wszystkiego się uczę po kolei o tym samochodzie.
-
INA jak najbardziej jest oryginałem w rozrządzie. Jakiej firmy masz pasek?
-
Ja mam diesla ? <co>
A Twój truck to nie diesel ?? jak nie to widocznie coś mi się pomyliło. Sorki.
-
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
Witam,
Mam dieselka od nowości i ten typ tak ma. Termostat zmieniałem już ze 3 razy. Na zimę zasłaniaj chłodnicę i będzie dobrze. Po prostu chłodnica jest bardzo wydajna. Na próbę założyłem nową nieoryginalną z allegro i było 90 stopni z zimie, ale latem 110 ... :/ tak więc wróciłem do oryginału.
Rozrząd zmieniaj co 60 000 km i będzie git.
Gratuluję klekota
Pzdr
-
INA jak najbardziej jest oryginałem w rozrządzie. Jakiej firmy masz pasek?
Niestety nie wiem. Zdjąłem tylko górną pokrywę, zauważyłem sygnaturę INA na rolce a na pasku - na tym obszarze jaki był widoczny nie było żadnych napisów. Nie bardzo miałem go jak przetoczyć na biegu żeby zmienić położenie paska bo ledwo mieści się w garażu, a za garażem jest stromo i musiałbym odpalać żeby wjechać z powrotem.
Następnym razem sprawdzę. A możesz napisać jaki pasek szedł na OEM?
I czy jest jakiś sposób żeby ocenić stan zużycia paska?
Np. w książce obsługi od Octavii (silnik 1.9TDI) jest opis pomiaru szerokości paska (suwmiarką) i na tej podstawie oceny - jeżeli szerokość jest mniejsza niż ileś tam mm to pasek bezwzględnie do wymiany.
1. Temperatura cieczy chłodzącej wskazywana podczas jazdy (rozgrzany silnik) jest mniej więcej 70C (wskazówka pomiędzy 50 a 90).
Czy ten typ tak ma czy powinno być więcej? Ogrzewanie działa raczej średnio i to mi daje do myślenia czy nie jest czasem niedogrzany.
Witam,
Mam dieselka od nowości i ten typ tak ma. Termostat zmieniałem już ze 3 razy. Na zimę zasłaniaj chłodnicę i będzie dobrze. Po prostu chłodnica jest bardzo wydajna. Na próbę założyłem nową nieoryginalną z allegro i było 90 stopni z zimie, ale latem 110 ... :/ tak więc wróciłem do oryginału.
Rozrząd zmieniaj co 60 000 km i będzie git.
Gratuluję klekota
Pzdr
Dzięki za tę informację. U mnie chłodnica jest nowa, tzn. widać że była zmieniana bo jest czysta, czarna i jako jedyny element w tym aucie nie ma korozji i jeszcze jest na niej naklejka z datą 2009r. Może to też robi swoje, pewnie jest jeszcze czysta w środku to i wydajnie chłodzi.
Co do wymiany rozrządu to patrząc po opisie w książce jest to dość łatwe zajęcie. Wszystkie koła blokowane na śruby a zamach na trzpień. Nigdy nie zmieniałem sam rozrządu w żadnym aucie - moje dwutakty go nie mają - i chciałbym teraz spróbować bo chyba o łatwiejszy silnik do tej czynności trudno.
Jedyne co mnie trochę martwi to dostęp do dolnej części silnika.
I tu pytanie - czy pas przedni w Polonezie można zdjąć cały bez dużego nakładu pracy?
Jeżeli wyjmę chłodnicę - a do wymiany rozrządu tak czy siak trzeba spuścić płyn (pompę wody też chcę wymienić) - a później zdejmę zderzak i atrapę to będzie wystarczający dostęp?
Szukałem jakieś fotorelacji ze zmiany w 1.9GLD ale nie znalazłem.
-
Zdjęcie zapożyczone z aukcji kolegi Szakal#1962:
http://img16.allegroimg.pl/photos/oryginal/38/76/21/48/3876214831
To powinno Ci rozjaśnić trochę sprawę wymiany paska rozrządu. Zabawy z rozebraniem przodu jest trochę, jeśli śruby ładnie pójdą to zajmie Ci to ok 2 godziny, dlatego lepiej wypryskaj je wszystkie środkiem penetrującym dzień, dwa dni wcześniej. ;)
-
Nie potrzebujesz demontażu całego przodu przy wymianie paska rozrządu w GLD.
Koło rozrządu ustawisz bez najmniejszego problemu, pompę też. Największy problem stanowi otwór w bloku silnika przez który przekładasz trzpień do koła zamachowego. Ciężko tam trafić bez kanału lub podnoszenia samochodu, a jak już znajdziesz to rękę wcisnąć jest bardzo ciężko (przeszkadza pompa i wlew oleju). Trzpień dogniesz z drutu lub od dołu włożysz wiertło. :)
P.S. Tak, w miejscu gdzie wskazałeś kilka postów wyżej jest termostat.
-
jakjaro,
Na pierwszy montaż szedł pasek Uniroyal Powergrip. Cytat z książki: "Jeżeli pasek zębaty jest prawidłowo naciągnięty,to na kole pasowym zębatym napędu wałka rozrządu nie ma śladów przesuwania się paska wzdłuż zębów podczas pracy. Wyślizgany ślad na kole (po obu stronach paska) świadczy o konieczności zwiększenia naciągu paska lub jego wymiany".
Zamiast oglądania, radzę kupić nowe paski i założyć.
Rozrząd należy zrobić w każdym używanym aucie z ogłoszenia, czy tylko ja uważam, że to oczywiste? No chyba że kupuje się trupa na dojechanie, ale Ty chcesz "ten egzemplarz ratować" i jeszcze pojechać nim na Złombol. W porównaniu z kosztami uczestnictwa w imprezie, kilka stówek na zestaw rozrządu to i tak pestki.
Nie przegrzewa Ci się, więc termostatu lepiej nie ruszaj. U mnie siedzi jeden termostat od nowości i gra gitara. Obecnie sprzedawane termostaty słyną z kiepskiej jakości, założysz felerny i popieprzysz zamiast polepszyć. Jeśli koniecznie chcesz, kupiony termostat sprawdź przed montażem (ugotuj, najlepiej z termometrem :P). Oryginalnie montowany był Calorstat (Vernet).
Na forum znajdziesz tematy o słabym ogrzewaniu, najczęściej to wina zakamienionej nagrzewnicy. Wypłukanie z niej syfa może pomóc, chociaż szału i tak nie będzie. Moja rada: jeśli nawiew daje radę odmrozić przednią szybę, dłubanie przy tym daruj sobie do czasu, aż nie będziesz miał nic lepszego do roboty przy aucie.
Zmień olej i uszczelniacz w moście. Przy wymianie w skrzyni aż się prosiło, żeby to zrobić - miałeś rozłożony cały "sprzęt", a olej jest taki sam :-)
Poza tym, oczywiście gratuluję nabycia Poloneza z najtrwalszą i najbardziej bezobsługową jednostką napędową! Tylko ta rdza wygląda fatalnie, mam nadzieję, że po zdjęciu tego i owego u blacharza nie wyjdą następne "kwiaty" i autko wróci do życia. Mechanikę pomału sobie ogarniesz i będziesz Pan zadowolony, żona będzie zadowolona, wszyscy będą zadowoleni <spoko>
-
Do wymiany paska wystarczy sciągnąć wentylatory,ale jeżeli chcesz mieć więcej miejsca,to najlepiej wymontować cała chłodnice z wentylatorami i dostęp jest idealny.Tu na zdjeciu bez demontażu chłodnicy,(http://i41.tinypic.com/24o4mqd.jpg)
-
Bardzo dziękuję wszystkim za porady. Chyba faktycznie zrobię ten rozrząd dla świętego spokoju. Połączę to być może z demontażem auta na potrzeby blacharza (muszę ściągnąć oba przednie błotniki i wnętrze ogołocić z foteli i wykładziny) - a po wyjęciu chłodnicy okaże się przy okazji czy pas przedni pójdzie do wymiany w całości czy tylko będzie cięty miejscowo i dospawane kawałki blachy.
jakjaro,
Zmień olej i uszczelniacz w moście. Przy wymianie w skrzyni aż się prosiło, żeby to zrobić - miałeś rozłożony cały "sprzęt", a olej jest taki sam :-)
Nie zrobiłem tego z 2 powodów:
- jak widać coś tam cieknie i najpierw chciałem to uszczelnić; uszczelkę zamówiłem w motozbycie Kielce, o tym uszczelniaczu też czytałem ale tak pobieżnie,
- Truck jest za długi na mój kanał - jak wjadę przodem to mam dostęp do silnika i skrzyni, most jest poza zasięgiem kanału więc za jednym zamachem się nie da; ale Hipola kupiłem więcej no i kupiłem taką sporą szprycę (coś jak wielka strzykawka) tym bardziej że już wcześniej mi takie narzędzia brakowało przy innych moich wynalazkach Polski ludowej
Zrobię to razem z wymianą podpory na wale, mam już nową na stanie. W starej na pewno jest wybita guma, samo łożysko pewnie też chociaż trudno mi ocenić czy ten hałas powyżej 80km/h to most czy podpora czy skrzynia biegów, czy też wszystko naraz :) Trzeba iść drogą eliminacji.
Za jakiś czas jak porobię coś nowego wrzucę parę fotek. Na razie jestem zdala od auta i jedyne co zrobiłem ostatnio to demontaż na atomy silniczka spryskiwacza - sodoma i gomora w środku. Co prawda nowy kosztuje 16zł, ale spróbuję tak dla sportu reanimować ten co mam bo uzwojenie ma ciągłość i po czyszczeniu i smarowaniu powinien odżyć.
-
Na początku lutego podziałałem trochę w temacie Trucka.
Taki mały gadżet - oryginalne linki burty tylnej, w miejsce łańcuchów które były. Poza +5pkt do prestiżu daje to tyle że oryginalne linki są łatwo montowalne i demontowalne, zatem można je wozić w kabinie a łańcuchy były przykręcone na stałe i obijały mi się o burty w czasie jazdy generując dodatkowy hałas.
Przed:
(http://images61.fotosik.pl/672/d361f4c1812ab6bam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d361f4c1812ab6ba)
I po:
(http://images63.fotosik.pl/673/a99bb07f26e0b69cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a99bb07f26e0b69c)
Następnie wymieniłem poduszki silnika:
(http://images65.fotosik.pl/675/5c1a9aacb9cdb2fbm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5c1a9aacb9cdb2fb)
i skrzyni biegów:
(http://images61.fotosik.pl/672/4569a922520ae423m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4569a922520ae423)
Co do poduszek silnika, na allegro są oryginalne po 66zł/szt, do tego koszty wysyłki i wychodzi majątek. Kupiłem jakieś tańsze w motozbycie Kielce, zapłaciłem 60zł za dwie. Ale są różnice w porównaniu do tych które zdemontowałem (zakładam że oryginalne). Te nowe mają zwykły gwint tej dużej śruby wystającej, podczas gdy oryginały mają drobny. Miałem też wrażenie trzymając w ręku jedne i drugie że te nowe są lżejsze, ale nie miałem pod ręką wagi żeby to sprawdzić.
No nic, zobaczymy jak się będzie to sprawowało, na wszelki wypadek starych nie wyrzuciłem.
Najgorsze jest to że po wymianie tych wszystkich poduch nie poczułem żadnej różnicy.
Następnie dokończyłem wymianę końcówek drążków, tym razem już z nowymi łącznikami:
(http://images64.fotosik.pl/675/26fd1f651efa2e04m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=26fd1f651efa2e04)
Później obejrzałem sobie rozrząd:
(http://images62.fotosik.pl/674/62fd2142a1e12ee7m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=62fd2142a1e12ee7)
Pasek najwyraźniej jest wyprodukowany 28 stycznia 2009, licząc od daty produkcji poprzez dostawę do sklepu, zakup i montaż to pewnie wymiana była gdzieś w 2010r. stąd też jestem teraz dużo bardziej spokojny i wymianę rozrządu zrobię jednak w przyszłym roku.
(http://images65.fotosik.pl/675/26940356f7efc592m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=26940356f7efc592)
Dalej założyłem gniazdo i zapalniczkę zakupioną tutaj od kolegi Joker:
(http://images64.fotosik.pl/675/e224fdc3fda10e4dm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e224fdc3fda10e4d)
No i na koniec dla relaksu postanowiłem wymienić olej w moście i tu się wkopałem.
Najpierw z wielkim trudem odkręciłem korek zlewowy i na nim zaokrągliłem klucz imbusowy (czarny). Zlałem olej w kolorze kupy i pojechałem do Grene kupić utwardzaną końcówkę 12 do grzechotki. Następnie przystąpiłem do odkręcenia korka wlewowego i skończyło się na zaokrągleniu tego korka. No to wówczas naciąłem go brzeszczotem i uderzałem pobijakiem. Skończyło się na zebraniu materiału a korek ani drgnął. Zatem zdemontowałem całą pokrywę (szczęście że miałem wcześniej kupioną nową uszczelkę), grzałem do czerwoności palnikiem acetylenowo-tlenowym, później polałem płynem hamulcowym DA-1 i w końcu korek puścił.
Następnie oczyściłem z rdzy, pomalowałem hammeritem i złożyłem na nowej uszczelce i czarnym silikonie. Po kilkunastu godzinach zalałem olejem i wkręciłem nowy korek, niestety trochę innego typu ale gwint ten sam.
W trakcie jazdy wielkie zdziwienie - zrobiło się znacznie ciszej :)
Przed:
(http://images65.fotosik.pl/675/6a931143eefcf3ecm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6a931143eefcf3ec)
I po:
(http://images64.fotosik.pl/675/142a7371bf084671m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=142a7371bf084671)
Z powodu straty dużej ilości czasu nie udało mi się przystąpić do wymiany podpory wału. Zdążyłem się tylko temu przyjrzeć i wychodzi mi że do wymiany podpory trzeba zdemontować krzyżak wału i odkręcić nakrętkę która mocuje widełkę krzyżaka do wału, mam rację czy jednak da się to zrobić bez demontażu krzyżaka? Szukałem tutaj na forum ale nie ma żadnego tutka jak to się robi (tzn. są opisy wymiany krzyżaka, ale ja tam nie mam luzów i potrzebuję wymienić tylko samą podporę).
I na koniec krótki film:
http://www.youtube.com/watch?v=sdPRot1PPIY
Następne prace jakie zamierzam zrobić:
- wymiana podpory,
- wymiana pompy hamulcowej, przewodów sztywnych i elastycznych, tłoczków zacisku i tarcz hamulców przednich,
- demontaż burt, podłogi, poprzeczek, zbiornika paliwa i oczyszczenie + konserwacja tylnej części auta
Na koniec przejdę do spawania podłużnic i konserwacji przodu auta.
-
Fajny track sam przymierzam się do kupna takiego tylko w budzie plusa, obecnie mam osobowy z 1.9. Powiedz gdzie dostałeś poduszki silnika i w jakiej cenie bo u mnie to towar deficytowy. Mam całe wspomaganie do 1.9 do sprzedania jak byś może chciał.
-
Fajny track sam przymierzam się do kupna takiego tylko w budzie plusa, obecnie mam osobowy z 1.9. Powiedz gdzie dostałeś poduszki silnika i w jakiej cenie bo u mnie to towar deficytowy. Mam całe wspomaganie do 1.9 do sprzedania jak byś może chciał.
Poduszki dostałem tutaj:
http://www.motozbyt.net/23-fso-polonezduzy-fiatborewiczcarocaro-plus
Nie ma ich w ofercie na stronie, ale skontaktowałem się mailowo i je sprowadzili.
Za to nie mogę nigdzie dostać uszczelki przedniej szyby...
-
Witaj jak bedziesz wymieniał pasek rozrzadu to są do wymiany od razu rolki i pompa wodna oraz napinacz paski są o ilosci ząbkow 136 i 140 zalezy jaki masz policz ząbki
-
Jak zdemontujesz wal, to przed rozebraniem porub sobie znaki na wale, zeby nie bylo drgan bo on jest wywazany fabrycznie ,a szczegolnie zwróc uwage na wieloklinie przy zakladaniu podpory ja sie gdzies machnołem i miałem drgania okropne skończylo sie kupnem drógiego walu
-
Witaj jak bedziesz wymieniał pasek rozrzadu to są do wymiany od razu rolki i pompa wodna oraz napinacz paski są o ilosci ząbkow 136 i 140 zalezy jaki masz policz ząbki
Pasek u mnie to Contitech CT1031, z danych z internetu wynika że ma 136 zębów. Rolki i napinacz wiadomo, pompę też pewnie wymienię dla świętego spokoju, aczkolwiek wydaje mi się że te zalecenia co do wymian pomp są po to żeby wydębić jeszcze więcej kasy od klientów.
Wał poznaczę na wszelkie sposoby przed demontażem, naczytałem się tutaj sporo nt. problemów jakie ludziom się pojawiały przy wymianie krzyżaków, szczególnie chyba tym którzy oddali samochód na tę czynność do "mechanika" dlatego też zdecydowałem że sam to zrobię, bo tylko wtedy będę miał pewność że złożę go identycznie jak był.
-
wydaje mi się że te zalecenia co do wymian pomp są po to żeby wydębić jeszcze więcej kasy od klientów.
Siedzię w temacie sprzedaży i montażu części od około 4 lat i uwierz mi, że nie jest to wyssane z palca. Bardzo dużo ludzi, chcących zaoszczędzić na rozrządzie nie wymieniając pompy wody w krótkim czasie wracali po nową pompę, bo ta stara po napięciu rozrządu na nowo, na nowych częściach zaczynała cieknąć. W przypadku, kiedy robił im to jakiś mechanik, mieli podwójny koszt wymiany i zaoszczędzili na tym jak cholera.
Wał poznaczę na wszelkie sposoby przed demontażem, naczytałem się tutaj sporo nt. problemów jakie ludziom się pojawiały przy wymianie krzyżaków
Jak już ktoś ostatnio pisał - kwestia kupna porządnych krzyżaków, które nie będą odbiegać wymiarami od oryginału. Oczywiście znaki też trzeba porobić. Przy okazji zobacz czy podpora nie kwalifikuje się do wymiany.
-
Właśnie do wymiany mam podporę, krzyżaków nie będę zmieniał bo nie wyczuwam w nich żadnych luzów.
Cały czas gromadzę części, wcześniej przyszły takie:
(http://images61.fotosik.pl/693/136889c60a938fd0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=136889c60a938fd0)
Niedawno zaś takie:
(http://images62.fotosik.pl/695/c5aa552ba7edc7cdm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c5aa552ba7edc7cd)
A wczoraj takie:
(http://images61.fotosik.pl/693/507e20ca8956c69am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=507e20ca8956c69a)
Jak widać priorytetem dla mnie są hamulce, w tej chwili jakbym nie nacisnął ani jedno koło się nie blokuje, do tego przy serwie jest spocone a prawa tarcza hamulcowa jest o 1mm cieńsza niż granica zużycia (co ciekawa lewa jest 1mm większa niż minimum, chyba ktoś wymienił jedną).
Zatem na tą chwilę przedni obwód hamulcowy będę miał praktycznie nowy:
- nowe tarcze i klocki,
- nowe tłoczki zacisków i gumki,
- nowe śruby, zabezpieczenia i odpowietrzniki,
- nowe przewody giętkie i sztywne,
- nowa pompa hamulcowa
Mam nadzieję że po zmontowaniu tego będzie już OK.
Gdyby zaś ktoś chciał kupić nowy silniczek/pompkę spryskiwacza do minusa, sprzedawany jako Polonez/Cinquecento różnice w stosunku do oryginału są następujące:
- średnica silniczka jest mniejsza, luźno siedzi w obejmie worka, podczas gdy stary wchodził na ciasno,
- wysokość silniczka jest mniejsza, ledwo łapie się do obejmy,
- brak siateczki filtrującej, jak wpadnie jakiś syf do woreczka to zatka dysze, myślę czy by nie podkleić taką moskitierę na komary do kołnierza wlewu płynu do worka,
Zaletą jest zaś cena, 16zł to niewiele. Mój stary silniczek był zatarty i ciekł. Po rozebraniu, wyczyszczeniu i złożeniu zatarcie udało się naprawić ale cieknie dalej, może kiedyś siądę do niego raz jeszcze a tymczasem włożę ten nowy i zobaczę jak się będzie sprawował.
(http://images65.fotosik.pl/695/69ba851c5e6ae1d1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=69ba851c5e6ae1d1)
-
Z powodu straty dużej ilości czasu nie udało mi się przystąpić do wymiany podpory wału. Zdążyłem się tylko temu przyjrzeć i wychodzi mi że do wymiany podpory trzeba zdemontować krzyżak wału i odkręcić nakrętkę która mocuje widełkę krzyżaka do wału, mam rację czy jednak da się to zrobić bez demontażu krzyżaka?
Krzyżak trzeba zdjąć.
Taki mały gadżet - oryginalne linki burty tylnej, w miejsce łańcuchów które były.
Gdzie kupiłeś te linki?
-
W motozbycie:
http://www.motozbyt.net/fso-polonezduzy-fiatborewiczcarocaro-plus/2234-linka-burty-polonez-truck.html
-
Dzięki za link, tego szukałem :)
Tu też mają części do Trucka http://www.auto-truck.pl/index.php/cat/c619_Polonez-Truck.html/page/2
-
Cała zeszła sobota spędzona przy Trucku. Miałem robić hamulce (pedał opada pod naciskiem ale płyn nie wycieka - czyżby pompa) ale cosik kiepsko się czułem i stwierdziłem że zrobię coś z użyciem kątówki, młotka i przecinaka:
(http://images61.fotosik.pl/774/3e99c40977c544aam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3e99c40977c544aa)
Na pierwszy rzut oka progi nie najgorsze ale jakie są naprawdę wyjdzie dopiero po ich oczyszczeniu:
(http://images65.fotosik.pl/776/a6cce86def66fcf0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a6cce86def66fcf0)
Tylna rama całkiem znośna:
(http://images62.fotosik.pl/776/188d51d428708f0cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=188d51d428708f0c)
Za to kratownica w stanie bardzo złym, aczkolwiek nie tragicznym i przez to mam dylemat czy ją łatać czy szukać nowych poprzeczek z otworami:
(http://images62.fotosik.pl/776/26278602f6baae77m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=26278602f6baae77)
Śmiesznie to wygląda:
(http://images62.fotosik.pl/776/37291993ef10aa22m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=37291993ef10aa22)
Tu będzie duży koszt, 8 z 13 zawiasów poległo, pełna korozja i totalne zapieczenie ośki - Truck jeździł z nadbudówką i burty boczne nie były pewnie przez lata otwieranie ani smarowane. Jeden nowy kosztuje 35zł, ale też można kupić osobno ośki oraz ramiona zawiasu, być może zatem spróbuję uratować te części zawiasu mocowane do burt i kupić tylko nowe ośki i ramiona przykręcane do kratownicy.
(http://images64.fotosik.pl/777/d6c066903a81601fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d6c066903a81601f)
Oprócz psucia i cięcia udało mi się też coś naprawić, po założeniu nowego silniczka i napełnieniu worka płynem spryskiwacz działa idealnie. Szkoda tylko że strumień płynu leci mocny i po kilku użyciach testowych 1/3 zawartości worka już nie ma.
Oprócz tego zaliczyłem pierwszą nocną jazdę i jestem pod wrażeniem mocy reflektorów, strumień światła jest naprawdę mocny, mimo że same lampy są raczej jakby zamglone i wyglądają na zużyte. Niestety nie działa układ korekcji położenia świateł w zależności od obciążenia, będę szukał tu na forum od czego zacząć diagnostykę niesprawności.
Mam jeszcze pytanie dotyczące silnika - zaraz po zapaleniu zimnego silnika wypadają zapłony, tj. nie pracuje na wszystkie cylindry, trwa to może przez 2-3 sekundy, później chodzi idealnie. Sprawdzać świece żarowe? Czy też może być to wina bardzo słabego akumulatora (po naładowaniu ledwo kręci, a po kilku minutach zabawy ze światłami/wycieraczkami na zgaszonym silniku w ogóle pada i nie jest w stanie zakręcić, trzeba chwilę doładować prostownikiem)?
-
Jak masz możliwość to go wypiaskuj, będzie łatwiej z ruda walczyć. Napraw podłożnice, progi one zapewne tez zjedzony. Blacharka to podstawa reszta może poczekać.
Co do spryskiwaczy to lepiej założyć zbiorniczek z plusa, regulacja świateł nie działa w 99,9% egzemplarzach, można zaadaptować z np. Toledo jest opis na forum.
-
Piaskowanie super sprawa, niestety nie mam dostępu, ale jest na wiosce gdzie go trzymam taki obrotny chłopak z którym się dogadałem i codziennie po szkole od przyszłego tygodnia będzie go czyścił. Dam mu szczotkę na wiertarce, szczotkę ręczną, szpachelkę, kilka wkrętaków itp. sprzęt i ładnie mi to oczyści, później pojedzie do blacharza a na koniec konserwacja i składanie do kupy. Myślałem żeby pomalować ładnie te plastikowe osłony, one mają tę wadę że są mocowane pod zawiasami. Czyli żeby je zamontować trzeba:
- założyć osłony,
- założyć zawiasy burt (13 zawiasów x 2 śruby)
- założyć aluminiową podłogę burty (jakoś 60 nitów) - tylko bez podłogi jest dostęp do blaszek z nakrętkami do których mocuje się zawias, otwory na zawias w kratownicy są przelotowe, złoty medal dla kogoś kto to tak wymyślił.
Domyślam się że przez to wiele Trucków jeździ bez tych osłon - łatwiej z takiego golasa zmyć błoto (i mniej rdzewieje) i odpada mnóstwo zachodu z zakładaniem tego. Niestety jak dla mnie Truck bez tych dolnych osłon części załadunkowej wygląda paskudnie...
-
szczotką najwyżej zapolerujesz rdzę. jeśli nijak nie masz dostępu do piaskowania, to tarcza listkowa, albo nylonowa, tzw. włosy murzyna, to minimum. chociaż nie wierzę, że we wrocku i okolicach nikt nie piaskuje.
jak reflektory wydają się zamglone, to najpewniej są zakurzone od środka. wypadałoby je rozebrać i wymyć. przy okazji rzuć okiem na odbłyśniki, jak są wypalone to szykuj się na wymianę lamp.
-
Odświeżam temat.
Rama Trucka została oczyszczona mechanicznie z rdzy i zabezpieczona 2ma warstwami Hammerite'a. (a dużo później, na sam koniec na to poszła warstwa Bitgumu).
Został wyczyszczony też zbiornik paliwa i tak samo pomalowany. Dodatkowo w czujniku paliwa wymieniłem rurkę powrotną paliwa na nową miedzianą, a rurka ssąca została stara ale polutowana bo była przeżarta jak sito. Operacje przeprowadził spawacz przy użyciu palnika acetylowo-tlenowego, drutu miedzianego maczanego w salmiaku, po wszystkim sprawdziliśmy szczelność połączeń pod ciśnieniem i pod wodą. Następnie montaż na uszczelkę i silikon, potem obficie malowanie Bitgumem, myślę że wystarczy na lata. Oczywiście przewody paliwowe elastyczne dałem nowe. Tak samo nowy filterek paliwa (mam dodatkowy). Wcześniej na tyle ile mogłem zbiornik wypłukałem również z wewnątrz.
W zawieszeniu tylnym wymieniłem wszystkie tuleje gumowe (12 szt) oraz sworznie resora. Nie ma bata żeby teraz coś mi klękło.
Ostatni tłumik i rura do niego prowadząca wyczyszone z rdzy i pomalowane srebrzanką silikonową (badziew, muszę poszukać czegoś innego). Złożone na nowych uszczelkach i śrubach klasy 8.8. Nowe gumowe wieszaki.
Tylne lampy gruntownie wyczyszczone i złożone do kupy poprawnie (na kloszach są oznaczenia "top", oczywiście wcześniej było złożone odwrotnie), wymienione kilka konektorów które słabo trzymały, pewnie podpięta masa.
Następnie auto pojechało do blacharza gdzie zostały wymienione blachy podłużnic pod kolumną kierownicy, wspornikiem drążków, następnie zakonserwowane i złożone na nowych śrubach i nakrętkach, nakrętki zabezpieczone smarem i plastikowymi korkami ochronnymi.
Następnie zostały pospawane podłużnice z przodu oraz podłoga (była zgnita jak cholera, szczególnie pod nogami kierowcy).
Dalej zostało wymienione poszycie zewnętrzne drzwi pasażera. Na sam koniec, już po tym jak odebrałem auto została wyremontowana kratownica skrzyni ładunkowej.
Kiedy blacharz robił swoje, ja wymieniłem pompę hamulcową na nową, przednie tarcze, klocki, jeden przewód miedziany oraz wszystkie 3 przewody elastyczne. Zrobiłem też porządek z rozdzielaczem z tyłu przy osi, był zamocowany na "tetrytki" a teraz jest na śrubkę.
Ponieważ w tym momencie mój budżet na te auto został przekroczony o 200%, na ten moment dałem sobie spokój z wymianą wsporników drążków reakcyjnych, naprawą maski (2 duże purchle) i wymianą progów wew i zewn (nowe mam kupione ale stare są w stanie dostatecznym, nie przełamie się na pewno).
W międzyczasie zdemontowana fotele przednie, kanapa tylna, boczki drzwi i wykładzina tylna zostały wyprane w zakładzie tym się zajmującym. Szału nie ma, ale jest dużo ładniej. Przed zamontowaniem podokręcałem luźne śubki w fotelach.
Przed złożeniem wnętrza praktycznie całą podłogę wykleiłem taśmą dekarską "Tytan" szerokości 30cm. Rolka długości 10m zabrakło na obszar pod nogami kierowcy. W oba drzwi nawaliłem pistoletem mnóstwo fluidolu, tak samo w progi, pięknie pachnie nim w kabinie.
Na koniec z przygodami złożyłem skrzynię ładunkową i pozostały mi pewne rzeczy które teraz dokańczam w ciągu tygodnia w wolnych chwilach.
Oczywiście sporo mankamentów wyszło w pierwszej trasie po remoncie (jednym ciągiem ponad 250km w upale prawie 30C, w większości z prędkością 90-100km/h):
- kapie olej na łączeniu skrzyni z silnikiem, raczej olej (ew. płyn chłodzący który spływając gdzieś tam nabiera czarnej barwy), w silniku poziom oleju na bagnecie trzyma ładnie,
- kapie (delikatnie) z korka spustu oleju silnika, na tym korku ktoś naspawał wielką nakrętkę i pewnie skurcz po spawaniu zwichrował płaszczyznę przylegania korka do miski; w pn będę miał oryginalny nowy korek z nową uszczelkę, wymienię i powinno być OK,
- hamulce ciężko chodzą, trzeba mocno cisnąć żeby hamował; niestety zabraklo mi czasu na wymianę tłoczków zacisków,
- drga i wyje wał (brakło czasu na wymianą podpory, być może trzeba też będzie wymienić przegub elastyczny, zobaczymy)
- w tylnym prawym kole nastąpił wyciek czegoś, muszę zdjąć koło sprawdzić czy to płyn hamulcowy (w zbiorniczku nic nie ubyło) czy też olej z mostu przez uszczelniacz czy może ewentualnie podczas upału upłynnił się wyciekł olej z linki ręcznego (intensywnie w nią lałem olej wczesną wiosną)
- zbieżność ustawiłem na oko, koło kierownicy nie jest we właściwej pozycji podczas jazdy wprost,
Tymi mankamentami będę się sukcesywnie zajmował, kupiłem też 2 opony z indeksem C na tylną oś, jak to ogarnę pojadę na przegląd, sęk w tym żeby znaleźć stację z rozsądnymi ludźmi którzy wiedzą że to tylko Polonez Truck i nie będą się czepiać i wymądrzać...
Tak na koniec, patrząc z perspektywy ponad 6m-cy, drugi raz bym się na Trucka nie zdecydował, za dużo czasu i kasy na nim straciłem, dobrze że chociaż miałem z tej pracy przyjemność (z kasy wydanej na niego już nie). Mam nadzieję że będzie dobrze służył przez najbliższych kilka lat zanim go ruda ponownie nie zaatakuje.
Linki do albumów z fotkami:
http://www.fotosik.pl/u/jakjaro/album/1638383
http://www.fotosik.pl/u/jakjaro/album/1638384
-
Ja bym na Twoim miejscu założyłbym Lucasa bo i tak prawie cały układ hamulcowy rozbierałeś.. dziwie się , że ten rocznik ma jeszcze hebla :P oby służył Ci jeszcze wiele lat i przeżył nie jednego pickupa na tej ziemi :D
-
Kolejny update tematu.
Przez ostatnie kilka miesięcy udało mi się trochę rzeczy jeszcze poogarniać:
- wymieniłem korek spustowy oleju na nowy - przynajmniej z tego miejsca już nie cieknie,
- założyłem na tylną oś opony z indeksem C,
- ustawiłem zbieżność,
- wymieniłem łożyska w przednim lewym kole i dolny sworzeń wahacza (no i zbieżność jest do ustawienia na nowo...),
- przegląd i przerejestrowanie na mnie,
- wymieniłem łożyska na tylnych półosiach,
- nowe szczęki, sprężyny i bębny hamulcowe na tylnej osi,
- nowa podpora wału, przegub elastyczny (stary rozpadł mi się w rękach na 3 części po odkręceniu śrub, a chwilę wcześniej zrobiłem 200km z półtonowym obciążeniem) i jeden z krzyżaków,
- zamontowane radio i głośniki w przednich drzwiach, do tego antena wewnętrzna naklejana na szybę, we Wrocławiu odbiera nawet bez podłączenia wzmacniacza,
- założone halogeny, miałem gdzieś jeden nowy a z 2 innych ze złomu zrobiłem jeden bardzo ładny,
- wymieniony lewy reflektor (ze złomu), w obu reflektorach połączyłem bolce hydroregulatorów z trzpieniem co jest przymocowany do lustra lampy, teraz chociaż ręcznie można ustawić poziom snopu światła, nie świecę już w księżyc,
Zdążył już też Polonez trochę popracować, a to wywiozłem graty z budowy, później trochę drzewek do posadzenia, trochę węgla na próbę pieca, jakieś niepotrzebne meble, śmieci pobudowlane na wysypisko, itp. Jak dotąd wszystko bez żadnej awarii.
(http://images67.fotosik.pl/475/dcb368815b16c260m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=dcb368815b16c260)
(http://images66.fotosik.pl/473/b8a2873d0b559b87m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b8a2873d0b559b87)
(http://images70.fotosik.pl/473/0e29ab0bf1759851m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0e29ab0bf1759851)
(http://images66.fotosik.pl/473/ccb677bfa96e7529m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ccb677bfa96e7529)
(http://images70.fotosik.pl/473/4710ca9cdcb3e769m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4710ca9cdcb3e769)
Pozostały mi do zrobienia z większych rzeczy:
- załatanie 2 dziur na masce,
- uszczelnienie skrzyni, pewnie też i naprawa sprzęgła,
- konserwacja podwozia,
- akumulator do wymiany, tak samo 2 opony przednie,
- przydałoby się jeszcze rozrząd zmienić
- szukam cały czas listew drzwi, jest dużo do plusów, do minusa nic nie ma,
Będę to robił sukcesywnie jak czas pozwoli, na razie najważniejsze że mogę jeździć bez większego stresu że coś się urwie lub zepsuje, największe mankamenty mam już ogarnięte.