Bez jaj, wymiana klocków to małe piffko. Najprostsza rzecz. Nic nie musisz odpowietrzać, ani smarować. Skoro masz plusa, to obstawiam ze masz Lucasa, jest raczej bezobsługowy (ale jak naprzykład trzeba wymienić tam gumki to dramat, we Wrocku nie dizie nigdzie kupić jak zeznawał Woy-o).
Robisz tak (wciąż zakładam ze masz Lucasa):
1. podnosisz wóz i ściągasz koło.
1a. odłączasz kabelek z klocka wewnętrznego na połączeniu (taka wtyczka), jesli masz klocki z czujnikiem.
2. bierzesz klucz płaski 15 i oczkowy lub płaski 13. Teraz patrzysz na zacisk. z dołu i z góry masz coś co wygląda jak śruba z założoną gumową harmonijką. Na dole szukasz miejsca zaraz za harmonijką na które wejdzie ta piętnastka, a potem trzynastką luzujesz trochę nakrętkę. Potem przenosisz się na górę. Robisz to samo, ale nakrętkę odkręcasz do końca.
3. Teraz ciągniesz z boku za zacisk, on ładnie się obróci wokół dolnej śruby i odsłoni klocki. Przekładasz kabelek od czujnika przez zacisk.
4. Podważasz stare klocki i je wyjmujesz. Na ich miejsce dajesz nowe.
Na stronę wewnętrzną dajesz klocek z czujnikiem. Kabelek od czujnika przekładasz wewnątrz zascisku
5. Może (i powinno) się okazać ze trzeba cofnąć tłoczek. Powinno dac się to zrobić śrubokrętem, albo innym narzędziem. Ale jak nie dasz rady to bierzesz ścisk stolarski (taki mały za 5 zł) i skrecasz na zacisku. Tłoczek powinien showac się cały w zacisku.
6. Obracasz zacisk do położenia pierwotnego, trzymająć wewnętrzną nakręctkę 15tką, nakręcasz nakretke zewnetrzną. Trafić nie jest łatwo (jak w każda dziurkę), bo trzeba przycisnać zaciskiem sprężynki klocków. Ale finalnie powinno się dać. Nie zapomnij o dokręceniu nakrętki na dole.
6a. Łączysz kabelek z klocka z reszta kabelka od czujnika.
7. Zakładasz koło.
Powtarzasz to wszystko na obu stronach, i pamietaj ze klocki zakłada się kompletami na oś (więc kupujesz całe pudełko - 4 klocki).
Jesli jednak masz stary typ to mi się nie chce pisać
Ja nie mam
Powodzenia.