No więc byłem i wróciłem
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
Cały i zdrowy po świętach na Węgrzech
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
Relacja długa nie będzie bo za dużo nie ma co opowiadać o trzech dniach moczenia tyłka w basenie i picia piwa
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
dzień pierwszy (a raczej noc)
wyjazd o 3 nad ranem. Pakowania za dużo nie było, bardziej wywalenie z bagażnika części i klamotów. Uzbierały się trzy duże pudła
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
Do Radomia piękna droga 130 na budziku cały czas - więcej nie dało bo koła nie wyważone i telepie budą ale zapas na drugim przelocie był duży
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
Nocna jazda nieciekawa ale tyle dobrze że ruchu brak i średnio 100 jechałem przez całą drogę aż do rzeszowa gdzie poranny ruch trochę mnie spowolnił. Przed rzeszowem przystanek autozłom z ciekawości. Efekt: przyciski podgrzewanych foteli starego typu i szyba do malucha z fajną naklejką (do kupienia w Giełdzie)
z rodziną spotkałem się 30km przed granicą. Potem nuda przez całą słowację. Kilka boków na serpentynach na słowacji bo mokro było i nie mogłęm się powstrzymać
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
Poza tym przez Słowację jedzie się beznadziejnie. Droga pusta płaska a trzeba się tłuc 90 bo policji w dzień powszedni dużo i radary stoją w każdym mieście
![:/ :/](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/kwasny.gif)
Na węgrzech przystanek w sklepie i po wino czyli w sumie po główny cen mojej wyprawy
Tego samego dnia poszliśmy odpoczać po podróży na baseny.
Droga z warszawy do Nyiregyhazy zajęła coś ok 10h z kilkoma postojami.
dzień 2
Zakupy i baseny. Piątek był nudny jak cholera. Po południu poszedłem fotek porobić w mieście i jedyne co ciekawe to dwa maluchy spotkane na osiedlu i jeden żuk pod Tesco. Akurat jak parkowałem to podjechałą babka w maluchu. Powiedziała że dobre auto tylko rdza
![]:-> ]:->](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/diabelek.gif)
dzień 3
grzebanina w aucie cały dzień. Rozgrzebałem silnik tylnej wycieraczki. Sprawdziłem wszystkie kable, silnik itd. Wszystko sprawne tylko że nie działa
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
Poza tym podłączając grzanie lusterek zepsułem podrgrzewanie tylnej szyby
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
poza tym nic
dzien 4
ostatni dzien na basenie ale kupa ludzi więc zmyłem się szybko i polazłem w miasto. Niedziela wielkanocna była więc było jak po wojnie. Żywej duszy na ulicy i tylko plączący się po śmietnikach rumuni.
w poniedziałek o 8.30 wyjechaliśmy. Z powrotem było trochę problemów z LPG z racji tego że z dnia na dzień temperatura spadła o 20st i powietrze się rozrzedziło. W ogóle nie chciał trzymać obrotów na luzie więc trzeba było odkręcić śrubę ale i tak muszę to ogarnąć bo jeździ teraz jakby chciał a nie mógł.
Generalnie więcej strachu było przed wyjazdem niż problemów. Poldek łyknął 1300km bez zająknięcia i wrócił cało do domu. Bardzo fajnie było pojechać poldem gdzieś dale niż tylko do domu na weekend
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
Polecam północne Węgry bo wino jest nieziemskie a w lecie jest naprawdę ładnie.
Fotki na razie na szybko w zbiorczej galerii, wieczorem powrzucam do posta bezpośrednio
http://imageshack.us/g/152/imag0101q.jpg/