Zawsze zmienia się komplet, czyli zewnętrzną przekładnię, do której dokręca się linkę licznika, oraz koło napędzające, które siedzi na wałku w skrzyni.Inna opcja nie istnieje.Do pewnego stopnia, mechanizmy są ze sobą zamienne, bo ja np. jak jeździłem ohv na moście rovera, to dorwałem jakąś przekładnię, która była kompromisem pomiędzy roverem, a ohv i podeszła ładnie do skrzyni ohv.Nie pamiętam, co to było, ale jak nie zapomnę, to jutro zobaczę.Efektem tego, było o wiele mniejsze przekłamanie licznika, czyli nie zawyżał tyle, ile normalnie by zawyżał na komplecie z ohv.Wiem, że była różnica w ilości zębów, w stosunku do mechanizmu z mojej skrzyni, czyli wałek napędzający przekładni różnił się ilością zębów, ale widocznie moduł zęba był podobny i bezproblemowo współpracowały.Natomiast, gdyby chcieć do skrzyni roverowskiej wkładać przekładnię od ohv, to niezbyt to chce pasować.W zasadzie, z tego co sprawdzałem, to nie wchodzi do końca, bo koło napędowe ma zapewne inny moduł zęba itd.Jak ktoś chce mieć idealnie fabrykę, to dać dedykowany do danego komplet napędu licznika, i opony 185/75 13 i tyle.Ja mam w obu moich 175 bo innych nie dostałem (używki) ale akurat chyba różnica obu profili, mieści się jeszcze w dopuszczalnych normach.Wszak, moja instrukcja od caro plusa, podaje już oponki 175, zamiast 185.
Tutaj też widzę dyskusję na ten temat
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=32361Edit: O to jest takie kółeczko, to akurat do poldocitroena.
http://www.motozbyt.net/fso-polonezduzy-fiatborewiczcarocaro-plus/5750-kolo-zebate-slimak-napedu-licznika-w-skrzyni-biegow-polonez-19.html