Autor Wątek: Wyjący most  (Przeczytany 3129 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wyjący most
« dnia: Sierpień 05, 2005, 13:11:21 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Sprawd? łożyska na półosiach. Luzy mog? być niewyczuwalne a i tak będ? hałasować. Jak to nie będzie to, to daj znać.
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Wyjący most
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 05, 2005, 13:43:13 pm »

Radd

  • Gość
Daj mu na drugim biegu do 100 na godzine :)  ja tak zawsze robie jak cos sie chrzani,nie wazne co :) i tak jezdze.Nie mozna sie pier... z tymi zlomami

Wyjący most
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 06, 2005, 19:28:09 pm »

Maro

  • Gość
Cytat: "Bocian_s#313"
Sprawd? łożyska na półosiach. Luzy mog? być niewyczuwalne a i tak będ? hałasować. Jak to nie będzie to, to daj znać.

Witam,okazało się ,że to łożysko na półosi padło...Wymieniłem dzi? na nowe,było trochę zabawy ze zbiciem tego pier?cienia i starego łożyska,ale jako? poszło.Wyczy?ciłem wszystko na błysk,dałem trochę smaru na póło?kę i nabiłem nowe łożysko ,a na kuchni gazowej nagrzałem pier?cień do czerwono?ci i praktycznie "wpadł" bez dodatkowej pomocy na swoje miejsce.Poskręcałem wszystko do kupy i jazda próbna...Wszystko OK,cichutko,nic nie dudni,wali itp. z jednym ALE...po ok.10-15 km koło było mocno,ale to mocno ciepłe:( Wszystkie inne koła zimne,a te po naprawie prawie,że gor?ce! Hamulce na 100% OK,żadnego blokowania,trzymania itp. W zwi?zku z tym mam pytanie,czy ten pier?cień zaciskowy musi być posmarowany smarem,bo łożysko jest zamknięte z obu stron i smar ma swój od nowo?ci? Bo je?li musi to już wiem gdzie popełniłem bł?d :( Je?li nie musi,to już nie wiem gdzie szukać przyczyny... Dzięki za wszelkie wskazówki !

Wyjący most
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 11, 2005, 21:46:24 pm »

Maro

  • Gość
Jejku POMOCY...przejadę kilkana?cie km i koło gor?ce aż parzy :( Boję się jeżdzić,a muszę...Pomoże Kto? ?!

Wyjący most
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 12, 2005, 00:00:53 am »

Mrozek#83

  • Gość
Cytat: "Maro"
(...) dałem trochę smaru na póło?kę i nabiłem nowe łożysko ,

Nie smaruje się półosi przed nabiciem nowego łożyska. Jest osadzane na wcisk, a jest "utrzymywane" w swojej pozycji siłami tarcia. Smaruj?c to miejsce ułatwiłe? łożysku obrócenie się na półosi, co się mogło stać. Samo łożysko za łatwo nie powinno się dać wcisn?ć - je?li weszło jak w masło to wcisk raczej jest jużza mały. Obejrzałe? póło? w miejscu osadzenia łożyska - je?li była wyrobiona (wyrażne zagłębienie w materiale półosi), to na nic była ta robota.
Cytuj (zaznaczone)
W zwi?zku z tym mam pytanie,czy ten pier?cień zaciskowy musi być posmarowany smarem

Nie. Nie może wręcz. Uwaga jak wyżej. Pier?cień dociskowy stanowi zabezpieczenie przed wysunięciem się łożyska (a w konsekwencji i całej półosi z pochwy mostu) ale sam w sobie nie zabezpiecza przed obracaniem się łożyska w półosi je?li wcisk łożyska w półos jest za słaby.

Wyjący most
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 12, 2005, 20:09:18 pm »

Offline Van

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1713
  • Płeć: Mężczyzna
    • LANOS 00 1.4 16v
Nie wiem jak sprawa wygl?da w bębnach. ale jak robiłem póło?kę na tarczach to tak samo wszystklo weszło niespodziewanie lekko i co zonk. koło się nagrzewało a powodem tego było ze póo? się wysuwała z łożyska i obcierały hamulce. tyle ze na tarczach nie ma mozliwosci wysunac jej calkowicie. moze tylko się lekkio przesuwac. od tego czasu juz nie naprawiam łożysk tylko zmieniam całe półoski