u mnie tez klocek trze o tarcze (chyba). ale nie zawsze (jak zwykle w tym polonezie hehe). pare razy go przepychalem jak nei chcialo mi sie go zapalac, a pare metrow musialem go przepchnac, to slychac bylo szuranie w lewym przedniem kole. a do tego piski podczas jazdy z tego kola, ktore po wcisnieciu hamulca znikaja, jak sie pusci hamulec to znowu piszczy (i to dosyc glosno).