Podpinam się pod ten wątek
Problem dotyczy Poloneza CARO 1.6 GLI bez gazu , rocznik 1995 , 94.000km
Rozładowuje mi się ciągle akumulator. Po około 1,5-2 godzinach jazdy akumulator kompletnie się rozładowuje.
W czasie jazdy w pewnym momencie zaczynają przygasać kontrolki, silnik zaczyna się dławić. Tak jakby pompa paliwa nie dostawała prądu i cały układ zapłonowy jakby nie miał prądu (tak sądzę).
1) Akumulator rozładowuje się tylko w czasie jazdy. Jak stał pod domem 1 dzień czy 4 dni nie było różnicy. Dopiero w czasie pracy silnika się rozładowuje.
2) Alternator chyba ładuje. Napięcie na aku w czasie pracy silnika wynosi powyżej 14V. Kontrolka braku łądowania się nie świeci, gaśnie po odpaleniu silnika.
3) Podmieniłem akumulator na inny i na innym aku jest to samo. Także to nie jest wina akumulatora.
Po prostu jak na mój gust w czasie pracy silnika "ktoś mi kradnie" prąd i alternator nie nadąża z ładowaniem akumulatora.
Co tutaj może być winnego? Mój ojciec mówi,że to cewki.