Autor Wątek: Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.  (Przeczytany 11406 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 22, 2009, 21:27:32 pm »

Offline Piotrek#1923

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 831
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 1.4_1.6_1.8
Panowie ładowanie u mnie w roverku jeśli mozna tak powiedzieć wzrosło... Było 14,03V a jest 14,11V.

Czym moze to być spowodowane ?
Macie jakies pomysły ?

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 23, 2009, 08:28:25 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Podlaczalem na próbę całe zegary z OHV (Abimex) co ciekawe tam tez była lampka 1.2W ale równolegle do niej zaraz przy kostce był wlytowanu rezystor 15W taki zielony w specjalnym do tego celu miejscu. W moich zegarach takowego rezystora nie ma , jest tylko miejsce na niego. Podlaczajac jego zegarki efekt z lampka ładowania jest taki sam.

Diody prostownicze w alternatorze sprawdzałem i wszystkie są sprawne (przewodzą w jedna stronę z taką samą wartością) ładowanie 13.5V przy włączonych światłach.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 23, 2009, 17:07:51 pm »

Offline Senn#1869

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1388
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1500C Rover 820Si MG ZS180
No z tego co pamietam to te diody mozna sprawdzic tylko po wylutowaniu
Były: C+1.4 K16 DOHC C1.6 K16 DOHC C+1.8 K16 DOHC Jest Polonez 1500C
Rover 820Si LPG
MG ZS180 PB
Renault Espace IV Pb

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 23, 2009, 21:56:32 pm »

Offline AndrewS#100

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 973
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p 1.4 16V MPI
    • http://www.roverki.pl
ooo to chyba moje skany :-)

przy takim oznaczeniu, to sa polaczone katodami

tez kiedys myslalem nad podmiana na inne diody, ale jak caly mostek kosztuje cos kolo 60 zl to se dalem spokój
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800 2.0 16V MPI
Jawa TS 350

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 24, 2009, 21:43:04 pm »

Offline AndrewS#100

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 973
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p 1.4 16V MPI
    • http://www.roverki.pl
Cytat: "Stingerek"
martwie się że to przez zbyt mocne naciągnięcie paska..


no mogles go troche za mocno napiac, musisz sprawdzic
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800 2.0 16V MPI
Jawa TS 350

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 24, 2009, 21:58:55 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
nawet jeśli poluzuje to i tak pewnie już łożyska zabiłem ?

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 25, 2009, 11:43:36 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Kilka dni, na pewno mniej niż tydzień ale to po pare km dziennie.

[ Dodano: 2009-03-02, 15:23 ]
Problem rozwiązany, uszkodzone jednak okazały się diody prostownicze.
Kupiłem od kolegi z innego forum cały alternator sprawny za 46zł z wysyłką.
Ale z ciekawości przelutowałem diody (ten element z napisem DIEC) do swojego.
Ładowanie wróciło do normy.
Mimo wszystko ze względu na fakt że w moim umarły łożyska (miałczy jak elektryczny samochodzik zabawka) przełożyłem ten który kupiłem.
Ładowanie przy wszystkich możliwych odbiornikach prądu: 14,10V bez obciązęnia 14,5V

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 06, 2009, 16:35:13 pm »

marcij

  • Gość
Odkopuje temat. Dzisiaj, gasze silnik , i zapala mi sie kontrolka ladowania (na zgaszonym silniku).Odpalam, po przekreceniu w pozycje zpalon kontrolka gasnie , po zapaleniu silnika tez sie nie swieci. Po jakichs pol godziny z odpietym aku ,mam problem z zapaleniem samochodu, rozrusznik kreci , ale nie zalapuje.po kolejnej godzinie , (z odpietym aku) zapala (przy wyjetym ze stacyjki kluczyku kontrolka sie swieci). Po kilku kilometrach zaczyna sie zazyc kontrolka ladowania podczas jazdy. Dotarlem do domu , wzialem miernik i na zgaszonym silniku , i odpietym radiu mam pobor pradu kolo 5 amperow. Nie sprawdzilem co tyle ciagnie , przejechalem kawalek i kontrolka zaczela swiecic sie podczas jazdy. Teraz przy zgaszonym silniku kontrolka sie nie swieci, swieci sie po przekreceniu kluczyka w pozycje zaplon, oraz przy zapalonym silniku. Zapala bez problemu , ladowania zupelny brak brak (12,2V).

Czego to moze byc wina , co i jak nalezy sprawdzic ?

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 06, 2009, 17:10:26 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
ja bym zaczął od sprawdzenia masy silnika do budy, następnie konektory na alternatorze (najlepiej uciąć i zarobić nowe), ponownie pomierzyć ładowanie.
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 06, 2009, 18:13:52 pm »

marcij

  • Gość
Troche poczytalem na ten temat, to wychodzi mi na to , ze to najprawdopodobniej diody.Wskazywaloby na to to , ze jakis czas temu jak sprawdzalem ladowanie bylo na poziomie 13,5V, czyli mozliwe , ze byla przepalona jedna dioda , a potem ten pobor pradu i swiecenie kontrolki na wylaczony silniku bylo spowodowane przebiciem na jakiejs diodzie , ktora to pozniej padla definitywnie, objawiajac to calkowitym brakiem ladowania , czyli aktualna sytuacja. Prosilbym , aby ktos madrzejszy to potwierdzil , bo nigdy wczesniej nie mialem do czynienia z problemami z alternatorem.

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 06, 2009, 18:33:06 pm »

Offline Piotrek#1923

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 831
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 1.4_1.6_1.8
marcij, ja u siebie to przerabiałem albo i przerabiam. Opisze wszystko co i jak aby było wiadomo co mogło sie dziać/stać.

Wracam do domu i nagle widze na tablicy wskaźników, że zapaliła mi sie kontrolka ładowania - jasny i wyraźny sygnał, że nie mam ładowania. Wcześniej potrafiła sie lekko żarzyć jak właczyłem wszystko co bylo tylko w aucie.

Założony został kupiony wcześniej uzywany alternator.

Niestety po któryms tam razie jak auto postało piewsza noc na dworzu a nie w garażu ( minimalna róznica temperatur) mialem duzy problem z odpaleniem.Trzeba bylo strasznie sie namęczyć aby odpalić. Ładowanie 13,5V  :|  Problemem byly diody.

Zregenerowałem sam alternator ale nie ukrywam, ze sie spieszyłem. Alternator założyłem i przy zakładaniu klem strasznie zaiskrzyło i poszedł dym ( okolice rozrusznika). Prawdopodobnie za mocno skreciłem alternator i musiało być gdzies przebicie (mostek).

Auto stało kilka dni. Jak odebrałem zregenerowany alternator po założeniu pierwszy pomiar ładowania - 14,34V.
Drugi pomiar po kilku dniach - 14,04V. I tutaj nie jest juz tak ciekawie lecz jeszcze w normie.
Kolejne pomiary - 14,11V i 14,21V. Ostatni pomiar sprzed dwóch dni - 14,14V.

marcij, oddaj alternator do regeneracji. A później kup coś w stylu wskażnika ładowania np. :
http://www.allegro.pl/item573283705_dyskretny_wskaznik_napiecia_ladowania_akumul_fv.html

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 06, 2009, 18:42:50 pm »

marcij

  • Gość
wlasnie oddawania do regeneracji chcialbym uniknac. Jakbym wiedzial , ze to najprawdopodobniej wina diod to sprobowalbym je wymienic. Wogole waham sie czy inwestowac w ten altek, jak za kolo 50zl mozna kupic inny. Tylko wlasnie nie wiadomo czy nie w takim samym stanie.

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 06, 2009, 18:44:24 pm »

Offline Piotrek#1923

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 831
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 1.4_1.6_1.8
marcij, to już Twoja decyzja. Opisałem jak to u mnie wygląda/wyglądało.

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 06, 2009, 23:01:19 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Regeneracja alternatora to najpewniej wymiana łożysk, szczotek i regulatora napięcia (bo to jedność) i jak dobrze pójdzie mostka prostowniczego , a taka regeneracja to jest 200zł (sam mostek około 80zł + regler 35zł + łożyska jakies 15zł....) Wiec nie opłaca się regeneracja. Ja kupiłem używkę od kolegi z innego forum.


Marcij, czy sprawdzałeś napięcie na srubie kontrolnej wychodzącej z alternatora ?
Moze poprostu padł ci regulator napiecia ?
Diod prostowniczych nie wymienisz.. tzn rzeźba troche z tym jest ( o czym miales okazje przeczytać) prądowe (te duże to pikuś z wymianą, ale cena odstrasza ;) )

Lepiej wydrzeć alternator używkę i założyć ze starego regulator (jeśli sprawny)  i łożyska jeśli huczą.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #54 dnia: Marzec 06, 2009, 23:17:04 pm »

marcij

  • Gość
Nie sprawdzalem , bo kurde tutaj pod reka nawet klucza zeby odkrecic plastikowa oslone nie mam. Jutro sie za to konkretniej zabiore , chcialbym tylko wiedziec wlasnie jak sie zabrac , co i jak posprawdzac, gdzie i co zmierzyc , zeby ktore elementy sprawdzic. Sprawa jest dla mnie mocno pilna , bo musze to zrobic do jutra do godziny 13.

P.S. Czytam dalej i pojawia mi sie pytanie. Czy ten alternator ma 9 diod ? Czy wszystkie one umieszczone sa na mostku prostowniczym ?

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #55 dnia: Marzec 07, 2009, 10:37:32 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
zdjecie mostka masz na stronie poprzedniej (dzieki uprzejmości kolegi AndrewS)
Diod jest 9 : 6 prądowych, 3 wzbudzenia.

Ja u siebie tą plastikową osłonę całkiem wywaliłem, tylko przeszkadzała.
Do rozebrania alterantora będziesz potrzebował (wliczając w to demontaż)
- klucze nasadowe 10mm , 13mm, 8mm, 5.5mm (do odkręcenia regulatora)

Jeśli chcesz to ci dokładnie opisze co i jak , bo przez te pare dni doszedłem do perfekcji :D

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #56 dnia: Marzec 08, 2009, 00:24:34 am »

marcij

  • Gość
Kurde , pamietalem , ze altek wchodzi i wychodzil bez najmnijeszych problemow , ale zapomnialem , ze mialem wtedy wyjeta chlodnice ;P Z nia jest znacznie gorzej. w koncu odkrecilem jej gorne mocowania , odchylilem chlodnice i ta metalowa rure z boku silnika i wyszedl. Ostatnio nauczylem sie ze lepiej odkrecic kilka srub wiecej , niz pie...c sie przez pol godziny z przecisnieciem czegos przez waskie gardlo.
Kupilem mostek (nie bylo latwo), alternator wyjalem , zjezdzilem pol miasta (sklepow, warsztatow) w poszukiwaniu kluicza 5,5 , ktorego jak sie okazalo nie mialem. Wieczorem dorwalem zestaw z takim deficytowym kluczem , wymienilem mostek , ale ze wzgledu na pozna pore , kiepska pogode i ogolny brak zapalu nie wlozylem go do auta. Mam akumlator na prostowniku i licze ze ciut jeszcze pojezdzi , a w tygodniu wloze alternator na swoje miejsce i mam nadzieje , ze bedzie dzialal, jak nalezy.

Polonez Rover 1.4 - brak ładowania.
« Odpowiedź #57 dnia: Marzec 08, 2009, 10:12:50 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
ja też jak pytałem o 5.5mm to nigdzie nie mieli, ale jak powiediałem ze to 1/4 cala, to od razu dostałem nasadkę YATO za 1.5zł :D

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...