Schemat powinien wyglądać mniej więcej tak:
31 - masa regulatora, niema przewodu, przykręcony do obudowy, więc nas nie interesuje
67 - zacisk idzie na szczotki, też nas nie interesuje
54 - do tego zacisku na alternatorze idzie cienki przewód od kontrolki i idzie bezpośrednio do wskaźników, kolor chyba czarny ale od razu mówię, że to jest z pamięci i jakby co to nie jestem daltonistą
również od tego zacisku regulatora idzie przewód do wewnątrz alternatora na diody wzbudzenia, który nas nie interesuje
30 - śruba alternatora do której jest przykręcony brązowy przewód do akumulatora i czerwony do stacyjki
dodatkowo występuje połączenie pomiędzy stacyjką i kontrolką jak na schemacie, kontrolka działa gdy pomiędzy akumulatorem a diodami wzbudzenia powstanie różnica napięć wystarczająca do zaświecenia żarówki.
Tak powinien wyglądać działający układ ładowania, sprawdź te dodatkowe przewody, może znajdziesz co masz zrobione niezgodnie z tym schematem, skoro jest ładowanie, to obstawiałbym na jakiś problem w obwodzie stacyjka - kontrolka - zacisk 54 alternatora (cienki przewód). Sprawdź ten obwód, może ktoś coś pokombinował również przy stacyjce.