Ja obmazałem zwykłym do łożysk, tak tylko, aby pod folią było tłusto i nie żarła korozja. Ale nie polecam Ci podobnych kombinacji. Jak masz nowe przeguby, to ich nie dosmarowuj, bo to niepotrzebne. Jak masz stare, z luzem, to im nic nie pomożesz. Wewnątrz jest kula w plastikowej panewce. Jak jest zardzewiała, a panewka wyrobiona, to żaden smar nic nie da. Nie kombinuj - wymieniaj!!! Delikatnie jeżdżąc będziesz miał spokój na dziesięć lat.
Co do smaru, to w miejsca silnie obciążone, ale o niewielkim zakresie ruchu, dawało się zwykle grafitowy. Ale od tego czasu technika bardzo się posunęła i pewnie teraz jest już milion lepszych środków smarnych.
Pozdrawiam
Paweł Rajewski