Autor Wątek: Polonez GSI z klimatyzacją a alternator 70A  (Przeczytany 20048 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Polonez GSI z klimatyzacją a alternator 70A
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 10, 2017, 12:18:07 pm »

Offline kakofoniks

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 443
Podobnie i ja w swoim gsi, ale bez klimatyzacji jest, tez miałem ciągłe kłopoty z altkiem chyba 80A, wymiana regulatora nic nie dała, a wzrokowo nie było się do czego uczepić, aż zakupiłem na allegro jakiś za 60 zł , górne ucho obrobiłem a dolne ścieniłem i założyłem trochę większy pasek.A i jeszcze musiałem kółko pasowe zmienić bo było wielorowkowe. No i teraz mam ładowanie 14,4V bez włączonych odbiorników, a po włączeniu wszystkiego co się da 13,8V. Narazie śpię spokojnie co do ładowania.

A pd czego założyłeś kółko pasowe dla tego alternatora i jaki pasek dałeś ??  ;> Bo mój 150 A z Sharana chodzi na orginalnym  jedno klinowym kółku z poloneza i pask zwykły od poloneza ma trochę ciężko

kółko zakłada się od altka z poloneza
gdyby Bóg był za przednim napędem chodzilibyśmy na rękach

Odp: Polonez GSI z klimatyzacją a alternator 70A
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 28, 2018, 02:19:26 am »

Offline AUTOSAN

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN Borewicz 1980
Daję tu poradnik o przeróbce altka z alfy do poldka. Odrazu mówię, nie jestem jego autorem poradnik zapożyczony z innego forum którego włascicielem jest bizon.

Cytuj (zaznaczone)
Chciałbym przedstawić Wam bardzo prosty sposób na rozwiązanie problemu z ładowaniem w modelach GSI.
Moje poszukiwania jakiejś alternatywy wzięły się stąd, że za każdym razem jak jechałem w dłuższą podróż z włączoną klimą zawsze kończyło się to awarią ładowania.
Oryginalnie w moim modelu (GSI + klima) był alternator 80 Amper.



Poprzedni właściciel raczej rzadko użytkował auto, więc alternator wytrzymał w oryginale dopóki auto nie zaczęło normalnie jeździć.
Na początku padł mi regulator napięcia. Sprawa była banalna, bo okazało się, że pasuje od malucha bisa.
Później już było tylko gorzej.
Próba naprawy alternatora niestety nie powiodła się. Większość zakładów w okolicy rozkładała ręce na ten produkt.
Zakupiłem zamiennik (70A) na alledrogo firmy Magneti Marielli.




[Ten alternator wszedł na fabryczne miejsce na zasadzie: sztuka za sztukę. Niestety wytrzymał do następnej dłuższej podróży z klimą.
Następnie zakupiłem "regenerowany" altek elmotu, który padł w podobny sposób jak poprzednie.
Słowo „regenerowany” nie bez przyczyny pisze w cudzysłowiu. Tak wygląda wnętrze regenerowanego altka


Wrócił znowu włoski po naprawie, ale sytuacja się powtórzyła.
Zacząłem szukac zamiennego alternatora.
Okazało się, że taki problem jak ja miało już kilka osób.
Wykorzystywali oni alternator od Alfy 156.
Między innymi: Bartekcom z zaprzyjaźnionego FSO PTK. Umieścił też artykuł na w/w temat, który był niejako moją inspiracją. Byłbym świnią, gdybym nie podał źródła  :twisted: .
tu jest link
Wersja kolegi jest niestety jakby "nie po mojemu". Nie podoba mi sie to, że ucho naciągu paska dosyć silnie było wciśnięte pod gumowy wąż od pompy wody.
Ja zdecydowałem się na model Ca 1223. Wydajność prądowa tego altka to 100A, więc w zupełności powinno pokryć zapotrzebowanie na prąd w polonezie i jeszcze trochę zostaje na Car Audio :)
Podmiana jest w miarę prosta dla nawet średnio ogarniętego technicznie człowieka
Tak wyglądał nowy nabytek zaraz po odpakowaniu paczki.
Widać tutaj jeszcze nie zeszlifowane uszy dolnego mocowania.
Ja zeszlifowałem po okło 2mm z każdego ucha. Można by zeszlifować tylko z przedniego 4mm i pewnie byłoby po robocie, a tak bedziemy musieli późniek kombinować z tuleją pod koło pasowe.
Według mnie jednak lepiej nie przesadzać z tym szlifowaniem jednego ucha, żeby się później nie okazało, że ucho jest już za słabe.



Tu uszy już są przy szlifowane i mamy porównanie do oryginalnego 70A alternatora z PN plusa.

Widok ogólny.



Tu widać różnicę w wysokości mocowania górnego ucha.


Widok z tyłu. Jak widac na załączonym obrazku, będziemy musieli pobawić się w „małego elektryka”.
Przyłącze na altku od alfy jest na śrubie 8, a w poldkowym na 6.


Ja użyłem do zrobienia "przejściówki" kawałka rurki miedzianej fi15mm zaklepanej na płasko z dwoma otworami, jeden na 8mm, drugi na 6mm. Mogłem uciąć polonezowski, kupić i zacisnąć większe „oko” i ale wolę, żeby jak najwięcej elementów było w oryginale.
Cienki kabelek ten od kontrolki ładowania też musimy przerobić, bo w poldku jest na wsuwkę, a w alfie „na oczko”.
Zdjęcie blaszki w trakcie produkcji. Później zostało opiłowane. Rogi poszlifowane coś na wzór cyfry 8


Później (albo wcześniej, jak kto woli) Musimy wziąć się za zmianę koła pasowego.
W alfoskim altku mamy bieżnię wielorowkową, którą musimy zdjąć. Potrzebny jest duży klucz, najlepiej tzw fajka o rozm chyba 24mm i imbus chyba 8. Do poldkowego standard klucz 19 i imbus chyba 6.
Tak to wygląda po demolce.
Jak widać w poldku jest tulejka dystansowa, którą należy przełożyć razem z kołem pasowym do alfowego altka.


Po przekładce otrzymujemy takiego oto brzydala:

Pozostaje jeszcze zamontować to wszystko w aucie.

Należy zwrócić uwagę na to, że ucho naciągu paska w nowym alternatorze jest ciut dalej. Kolega z Bartekcom spiłował ramię naciągu paska w kierunku pompy. Ja tego elementu nie ruszałem. Kupiłem dłuższy pasek 950mm. W oryginale jest chyba 925mm
Jeśli ktoś ma klimę w autku, proponuję oba kabelki podłączyć przed wsadzeniem na miejsce alternatora, bo później jest znacznie utrudniony dostęp.
Pomijam, że jak ktoś ma klimę w poldku to żeby wyciągnąć alternator musi zdjąć wentylator z chłodnicy, albo sprężarkę. Taniej wychodzi z wentylatorem :)
Na zdjęciu tego nie widać, ale jest przesunięcie osi bieżni alternatora w stosunku do osi pompy wody i koła wałuo około 2mm. Pewnie gdybym zeszlifował tylko przednie ucho wszystko byłoby ok, ale o tym pisałem wcześniej. Ja zamówiłem u znajomego tokarza tulejkę taką jak z elmotowskiego alternatora, tylko o 1,7mm cieńszą. Przy następnej wymianie paska, podmienię i tę tulejkę i powinno być dobrze.

Oznaczenie finalnie wykorzystanego przez autora alternatora: Lucas LRB00418 / LRB00425 = 63321418 Magneti Marelli = AS-PL A4023 = CA1223

Wbrew twierdzeniom autora alternator również poniekąd pochodzi z Alfa Romeo 156
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2018, 02:28:10 am wysłana przez AUTOSAN »

Odp: Polonez GSI z klimatyzacją a alternator 70A
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 08, 2020, 19:04:55 pm »

Offline Rumcajs

  • Pielęgniarz
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus 2001
Lepiej zamontować alternator od 156 czy od Zafiry, czy to dokładnie na to samo wyjdzie? Też mam problem z ładowaniem przy klimatyzacji, wczoraj auto zrobiło kaput. Dobrze, że prostownik miałem w domu.
Kto nie miał Poloneza niech żałuje. Kto ma, niech szanuje.

Odp: Polonez GSI z klimatyzacją a alternator 70A
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 10, 2020, 08:11:27 am »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
105A Boscha ze 156 (Zafiry nie próbowałem), tylko warto go najsampierw zrehabilitować
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!