W zwykłym to tak, w 4 godziny dało się , od zgaszenia do odpalenia silnika , ale w plusie to już jazda z odkręceniem ssącego jest niezła, bo pierwszy raz będę robił tę jazdę. Narazie została mi jeszcze do odkręcenia nakrętka środkowa , górna, od ssącego, trza wydumać jakiś myk, bo jak narazie to ciężko to widać.