W to że wszystkie pozyskiwane są syntetnycznie to uwierzę
I o to stary chodzi.
Nie ma od dawna oleji mineralnych w stricte tego słowa znaczeniu, niestety nomenklatura została i nazewnictwo tak samo że 5W i 0W to syntetyki , 10W polsyntetyk a 15W i wyzej to minerał...
"Syntetyzm" oleju polega na tym że nie jest to "czysty olej uzyskiwany poprostu z ropy naftowej" tylko bardzo dokładnie dobrany związek chemiczny z całymi setkami domieszek ktore poprawiają jego właściwości. Oleje "mineralne" tworzy się tak samo, jednak nie zawierają one takiej ilości uszlachetniaczy.
Kolejna rzecz to rozmiar molekuł w oleju, w olejach wyższej klasy molekuły mają praktycznie identyczny rozmiar, natomiast w tych niszej są niejednorodne co powoduje trochę większe tarcie niż w przypadku tych pierwszych.
kolejna sprawa to to że oleje dobiera się wg klasy lepkości (SAE) a nie współczynnika "temperaturowo-klimatycznego" bo to słynne oznaczenia 15W40 czy 10W40 czy 5W30 oznaczają jedynie tyle że olej zachowuje swoje parametry w określonych warunkach klimatycznych. PRzykład - w polsce zalecany jest 10W40 bo mamy klimat umiarkowany , jednak potrafią być srogie zimy i niektórzy radzą lać 5W40.
Dla odwrotnego przykłądu nikt we włoszech nie leje takich olejów i jeszcze odwrotna sytuacja ma miejsce na grenlandii czy w skandynaawii :0
Jeżeli do tej pory ktoś nie wie co oznaczają te magiczne literki to mowie:
pierwszy człon oznacza lepkość oleju na zimno
czyli minimalnej temperaturze dla ktorej został stworzony.
Drugi człon to "odporność na przerwanie filmu olejowego w normalnych warunkach pracy" np 30 oznacza że olej będzie prawie jak woda a 60 że film olejowy będzie trudny do rpzerwania co oznacza że silnik może być bardziej obciążony.
Oleje stricte mineralne wyginęły wraz z selektolem.