i tu zrobiles blad. trzeba tankowac do pelna i zobaczyc ile Ci na stacji wlał. dlatego sie tankuje do pelna zeby to obliczyc lepiej a nie na 10 litrach, przeciez to porazka. zalozmy ze wlasnie zatankowales do pelna, masz pelen zbiornik. kasujesz kilometromierz :D na zero i jezdzisz. jak wiesz ze juz masz prawie pustke jedziesz na ta sama stacje i tankujesz znow do pelna.. zalozmy ze zrobiles 400km i wlał Ci 48 litrów. wiec liczymy, Twoje spalanie to jest 48l/400km, wiec na kilometr palisz 0,12 litra gazu, a ze liczymy zawsze na setke to pomnoz to razy 100 i Ci wyjdzie ze bierze 12litrow/100km. zupelnie nie qmam tych ktorzy tam jakos na oparach jezdza i mierza albo lej? jakos po 5 czy 10 litrów, to bez sensu takie mierzenie.
swoja droga, Stingerek, lubisz jezdzic co 80 km na stacje? bo ja bym cholery dostal jak robie srednio 400-500km na tydzien... wiec gdybym jezdzil co 71km na stacje to z wyliczen wychodzi ze jestem tam codziennie :shock: :mrgreen: