Problem jest następujący. Dziś przyszła wreszcie paczuszka z kierunkami, a jako że niecierpliwy ze mnie człowiek od razu poleciałem do garażu żeby je założyć. Wszystko szło gładko, założenie kierunku po prawej stronie poszło gładko, potem kliknięcie w światła awaryjne aby sprawdzić czy działa i wszystko było ok.

Przyszła kolej na lewą strone, wyjmuje stary kierunkowskaz, odłanczam, podłanczam nowy, klikam na guzik świateł awaryjnych i tylko lewy boczny nie mruga. Wyjmuje żarówke, sprawdzam, nie przepalona, podłanczam ja znów i nagle alarm zaczyna wyć :shock: Po odłączeniu alarmu znów klikam awaryjne i nie świeci

włanczam zapłon i nagle wszystko gaśnie prócz świateł drogowych. Nie działa całe podświetlenie deski rozdzielczej, radio, kierunkowskazy, wyłącznie światła mijania i drogowe.
Co mam robić :?: Co to mogło być :?:
Panowie pomocy :!: