Kolejny dzień z rzędu mamy pogodę taką a nie inną - czy da się jakoś przyzwyczaić samochód do jazdy w korkach w takich warunkach? Atrapę całkowicie otworzyłem, płynu chłodniczego jest w okolicach max, wentylator załącza się dość sprawnie, w oponach nieco nadmiarowe cisnienie - można zrobić coś jeszcze?
Swoją szosą - po wyjeździe na trasę samochód trzyma równo 80 stopni i ani mu się nie marzy wychylić dalej - prędkość bez żadnych wygłupów, w okolicach 90 kph. Czy daje mi to podstawy do profilaktycznego zakupu nowego czujnika temperatury?