Co do ceramizerów...
Ja jeszcze w swoim Atu Plusie GLI Boschu zalałem ceramizer przy 120.000 km w celu wyciszenia grających panewek. Profilaktycznie zalałem to skrzyni biegów i tylnego mostu. Efekty:
1. Silnik jak warczał tak warczał, po 126.000 km zatarł sie wałek rozrządu na pierwszej panewce, co spowodowało zerwanie się paska rozrządu. W ASO powiedzieli, że jeszcze czegoś takiego w życiu nie widzieli aby się wałek na panewce zatarł i pytali się czy przypadkiem jakiegoś syfu do oleju nie lałem... Spowodowało to konieczność remontu silnika (wymiana panewek, szlifowanie wałów, planowanie głowicy, wymiana zaworów, popychaczy itd). Z powodu zerwania się paska tylko popychacze poszly w diably, ale korzystając z tego dokonałem całkowitego remontu. No i ten silnik (tylko że z głowicą z GSI) jeździ do dzisiaj w moim GSI i ma się dobrze (w sumie 30.000 w GLI po remocie i 10.000 w GSI po wypadku GLI).
2. Skrzynia biegów - poczatkowo zero różnicy - po około 15.000 km zaczęły strasznie walić łożyska (na postoju nie można bylo wytrzymać) - skończylo się rozbiorką i wymianą łozysk w skrzyni biegów (a przy okazji synchronizatorów, tulei, widełek i innych elementów). I tak jak silnik skrzynia do dzisiaj jeździ w moim GSI po remoncie i nie ma z nia problemu.
3. Tylny most - lekko się wyciszył po dolaniu ceramizera, ale lekko. Po 15.000 km warczał jak warczy przed dolaniem ceramizera

Mam więc wątpliwości co do skuteczności tego preparatu. Oczywiście można powiedzieć "walek rozrządu i tak by sie zatarl na tej panewce, a łożyska w skrzyni biegów i tak by zaczely walić po nastepnyach 15.000 km", ale to dowodzi co najmniej watpliwej skutecznosci tego specyfiku.
Obecnie leje olej Mobil 1 5W/50 Ralyy Formula i jak na razie od 30.000 km zero śladu zużycia wałów/panewek - wszystko w idealnym stanie. Zobaczymy jak będzie dalej, ale lanie lepszego oleju jest według mnie skuteczniejsze niż lanie ceramizera
